Smutne historie
Już od kilku dni czuła że coś jest nie tak. Wiedziała , że coś sie dzieje. Gdy obudziła sie rano w jej drzwiach stała zapłaakana mama Antka. Dała jej koperte i odeszła. Dziewczyna zadzwoniła do jego brata. Słyszała że placze. “Go już nie ma” usłyszała. Wiecie nie rozpłakałam się nie zpadłam w furię. Po prostu zaczęłam wymyślać plan dotyczący jego pogrzebu, pocieszania jego mamy. Nie przyjęłam tego do wiadomości. Z pogrzebu uciekłam nie chciałam tego widzieć. Wtedy musiałabym przyznać że go (…)
Czas mijał powoli, a Samara nadal się nie pojawiła. Wkońcu wybiła 19:00. Anka rozłoszczona wzięła do ręki telefon i wybrała numer Samary. Automatycznie włączyła się sekretarka. Ania położyła się do łóżka, po chwili spała. Męczyły ją koszmary. Śniło jej się że Samara zginęła w wypadku jadąc na ich spotkanie (…)
Wychodzisz na ulicę widzisz ludzi, którzy pędzą bez celu mysląc, że to wszystko co robią jest ważne a nawet najważniejsze. Bezsenne noce dają sie we znaki kolejna łza spływa po policzku. Przyjaciele się od Ciebie odwrócili został On. Masz nadzieje na lepsze, lecz czego się nie dotkniesz wszystko zamienia sie w gruz. Twoje życie się sypie popadasz w paranoje, nawet więcej zaczynasz myśleć o śmierci. Jedna mała rana w sercu, która z każdym dniem powieksza się. Robi sie większa i większa (…)
To opowiadanie , opowiada o parze , ktora duzo razem przeszla . Dziewczyna miala zaledwie 14 lat , a chlopak nie cale 17 . Lecz dla nich nie liczyl sie wiek . Byli ze soba dlugi okres czasu , mieli wiele kryzysow , zerwan . Lecz za kazdym razem i tak dawali sobie kolejna szanse . Ona mysla ze on sugeruje sie tylko uczuciami do niej .Lecz po pewnym czasie on zaczal myslec o kolejnym kroku . Powiedzial jej o swoich myslach ., lecz ona powiedziala stanowcze nie . Pododzil sie z tym, ale na jaki czas ???? (…)
Czujesz jego oddech na swojej skórze. Jest coraz bliżej Ciebie czujesz jego dotyk jest wstrętny… Płaczesz… Przez co czujesz się winna tego całego zdarzenia. Czujesz jego silny uścisk na swojej klatce piersiowej. Nienawidzisz go jeszcze bardziej… Łzy spływają Ci jak jak w rynnie woda deszczowa. Okrywa Cie sobą przez co czujesz się brudna. To jest ten brud, którego wiesz, że nigdy nie zmyjesz. Zaciskasz usta i oczy w środku krzycząc i wołając o pomoc. Zamierasz w bólu…Mówisz sobie, że to ostatni (…)
Karla z Natalka wybraly się na dyskotekę szkolna. Bardzo lubily tanczyc i oczekiwały na tą dyskotekę od dawna bo była to ich pierwsza w gimnazjum. Natalka bawiła się świetnie miała z kim tańczyć była bardzo ladna, odwazna ale Karle cos gryzło tańczyla tylko z Natalka i to tylko od czasu do czasu i siedziała sama na lawce na boku sali w końcu podszedł do niej chłopak(Alex do którego cos czula ale nie wiedziała jeszcze co) i zagadal (…)
– Kurcze … Teraz już nie bd dowodów, żadnych badań DNA itp, żeby sprawdzić czy to prawda . Ale tak czy siak trzeba iść na policję. Ten dzieciak musi być ukarany !
– Mamo … Jak on się dobierał do Kaśki, to jej wyleciał z kieszeni telefon . I ja wysłałam do Bartka sms’a, z prośbą o pomoc . I oni wszystko widzieli … Będą zeznawać. jak będzie potrzeba (…)
Ze sporządzoną listą powędrowali do znienawidzonej klasy 5. Przywitali się z nauczycielem, zapisali go na listę, i zaczęli zapisywać chętnych.
– Niestety zostało nam tylko kilka miejsc. Tak więc wybierzemy tylko dobrych znajomych Marty. Zgłosił się Oskar, Julia, Filip,Zuza, Kacper, Oliwia, Dawid, Olga, Karina, Ola i inni. (…)
Jesteś we mnie Siłą, dzięki której mogę żyć
Jestem sama. Zamknięta w czterech pustych ścianach. Zamknięta w pustej przestrzeni. Zamknięta w swoim pustym ciele. Zamknięta w swojej mrocznej, NIEpustej duszy.
Nic się teraz nie liczy. Jest tylko cichy stukot klawiszy, ponure warczenie wiatru i mój niespokojny oddech (…)
Były sobie dwie przyjaciółki- Karina i Amelia. Miały po 16 lat. Zawsze i wszędzie były razem. Nie rozłączne. Gdy jedna była chora, druga pocieszała ją. Jedna gotowa poświęcić się dla drugiej. Razem były szczęśliwe. Ale nie trwało to długo… Pewnego dnia Karina zemdlała w szkole. Okazało się że jest bardzo chora, potrzebuje nowego (…)