ból
Panie Boże….Tak do Ciebie kieruje się na początku tego listu.Powiedz mi czy moja sytuacja to żart? Czy mając te 23 lata muszę naprawdę odchodzić?To takie niesprawiedliwe.Mialam tyle planów,chciałam skończyć jeszcze kilka szkół,urodzić dziecko,o którym tak strasznie marzyłam od wielu lat.tak bardzo mi żal,że muszę się żegnać z tym światem. (…)
Po tych słowach zastanawiałem się czy jej nie pocałować. Jednakże ona dalej miała chłopaka, a ja nie chciałem byc powodem dla którego ona zniszczy związek. Usiedliśmy sobie na trawie cały czas sie przytulając. Opowiadaliśmy sobie historie których nikomu nigdy bym nie powiedział. Niestety trzeba było się już żegnać. Była już 4.30 nad ranem a ona miała pilne sprawy następnego dnia. Na pożegnanie przytuliłem ją tak jakbym miał już jej nigdy nie (…)
Jest drobną blondynką, jej włosy są falowane i sięgają nie dalej niż do ramion. Ma na imię Wanda, pomimo wielu głosów krytyki lubi swoje imię, bo nadała jej je babcia. Ma około 167 cm wzrostu, ciemne oczy. Jej twarz jest pełna, ale jakimś cudem jednocześnie szczupła, ma ciemną oprawę oczu, mały nos, średnie usta i naturalnie ciemne i kształtne brwi. Uwielbia nauki przyrodnicze i muzykę lat 80, chociaż pod względem muzyki się nie ogranicza (…)
Do pokoju wszedł ordynator wraz z moimi rodzicami. Mama na mój widok przestraszyła się, zakrywając dłoniami usta. W jej oczach dało się zobaczyć napływające łzy które już po chwili zaczęły spływać po policzkach. W tym momencie rzuciła się w stronę taty który ją przytulał patrząc na mnie ze smutkiem i pokręcił głową lekko ją spuszczając składając uspokajający pocałunek na czubku głowy mamy. Wyglądało to trochę jakby mówił “przykro mi…Tak bardzo mi przykro”. Za oknem sali stał z kolei (…)
Była trzecia w nocy. Nie mogłam zasnąć, bo w głowie cały czas miałam obrazy horroru, na który namówiła mnie moja przyjaciółka.Spojrzałam na nią. Agnieszka spała spokojnie, wsparta na moim ramieniu.w uszach słyszałam krzyki obdzieranej ze skóry kobiety z filmu. Pokój tonął w mroku, a na telewizorze wyświetlały się jeszcze napisy końcowe. Wiem, że to głupie, ale bałam się choćby wyjąć stopę spod koca. Na myśl, że muszę wstać j wyłączyć telewizor ciarki przeszły mi po plecach. ,,Nie, nie (…)
– Nie martw się mamo. Nie jestem zła. Rozumiem. Zajmę się Haven i nigdy nie spotka jej nic złego. Nigdy nie pozwolę jej cierpieć. Będzie znała tylko szczęście. A ja przyjmę na siebie cały ten ból za nią. A ty odpoczywaj teraz. Ciesz się swoim szczęściem mamo. Teraz jesteś w niebie i wszystko co złe już dawno za tobą. Czeka cię już tylko radość. Zasłużyłaś na to. Byłaś wyjątkowa dla Boga i teraz On wszystko ci wynagrodzi. Śpij spokojnie mamusiu. Nie jestem zła, że wybrałaś śmierć. Nie (…)
Janek miał 20blat i pochodził z bardzo bogatej i wpływowej rodziny. Jego ojciec odziedziczył po swoim ojcu ogromną firmę , którą prowadził tak, że wkrótce dorobił się milionów. Luksusowe samochody, wille i ekskluzywne przyjęcia – to było życie rodziny Hanickich. Janek był pewnym siebie, wygadanym i zabawnym chłopakiem. Obnosił się swoim bogactwem. Często wdawał się w bójki w klubach i na imprezach. Miał sprawdzone grono przyjaciół-trzech przyjaciół z podstawówki-Kacpra, Roberta (…)
Jestem w 3 letnim zwiazku chyba jestem bo juz sama nie ogarniam tego wszystkiego. Mieszkalismy ze soba ponad 2 lata. Od sierpnia tego roku wrocil do swojej rodzinnej miejscowosci. Dzieli nas 60 km tylko a jemu ciezko jest przyjechac. Tkwie w zwiazku w korym trwam tylko ja by nie wygaslo. Mowi ze kocha ze nie odejdzie. Choc przestaje (…)
Hej wszystkim. Jestem Wioleta mam 18 lat. Gdy miałam 13 lat miałam problem ze sobą , z myślami. Była połowa roku szkolnego w 6klasie podstawowej. Wtedy miałam poważna kłótnie z przyjaciółka. Więc postanowiłam zrobić mała ranę tak jak robili to inni. O dziwo było mi lżej. Przez jakiś czas nie robiłam tego.Az do rozpoczęcia roku w gimnazjum. Zaczęły sie wyzwiska, wysmiewanie sie . Pierw robiłam to cyrklem. Zobaczyła to (…)
Wysoki blondyn o niebieskich oczach.
Dlaczego On? Czemu mnie to spotkało…
Niby wszystko w porządku, ale jednak nie zwraca na mnie uwagi (…)