radość
– Mam małą prośbę. Nie było mnie dzisiaj w szkole, bo źle się czułam, a Iza proponowała mi kiedyś, żebyśmy zrobiły sobie taki tydzień razem. Mówiła, że mogłabym przenocować u niej parę dni i razem byśmy się przygotowały. Pomyślałam, że teraz jest idealnie, bo wie Pan nie ma już takiej gonitwy z ocenami…- wszystko, no może prawie wszystko było moim wymysłem. Nigdy nie planowałyśmy takiego „ tygodnia nauki”, ale coś musiałam wymyślić (…)
Było Hallowen, jak zwykle każdy przebierał się w jakiś straszny strój, domy były przykryte pajęczynami, a na tarasach i balkonach zamieszczało się świecące dynie. Trójka przyjaciół, Nika, Greydy i Net swoje prywatne Hallowen urządzało w starej stodole, która wręcz połyskiwała strachem. Zaprosili dużą grupkę przyjaciół. Nika była przebrana za kobietę kot, Greydy za człowieka kolibera, choć nie był to zbyt straszny strój. Za to Net był przebrany za zombiaka. Hallowen rozpoczynało się o godzinie 20 (…)
Obudziłam się w środku nocy. Nadal przed oczyma miałam ten sen. Widocznie Adam w ten sposób się ze mną komunikuje. Denerwowało mnie to, że zamiast udzielać mi jakiś dokładniejszych rad, on zwyczajnie mnie poucza. Co chwile mówi, że mam się dowiedzieć prawdy, a kiedy ją znam, to uważa, że to dopiero początek. Nie mogłam w to wszystko uwierzyć, chociaż stopniowo zaczynałam żyć tym „nowym” życiem (…)
uśmiechnął- Ty rozwinęłaś swój dar do poziomu pierwszego i zrobiłaś to całkowicie nieświadomie. Co więcej myślisz, że każdy człowiek tak potrafi. Patrząc komuś w oczy umiesz odczytać ludzkie emocje i uczucia, które w tej chwili ma w sobie. Osoby obdarzone tym darem, ale bardziej doedukowani potrafią z tych emocji znaleźć źródło. Na przykład widzisz, ze jestem szczęśliwy i wyczytujesz, że moja radość jest (…)
Siedzieliśmy tak patrząc na siebie, aż w końcu wstałam i podeszłam do okna, cicho mówiąc, ale tak żeby usłyszał.
– W takim razie sama dowiem się prawdy.- nic nie powiedział. Poczułam jego ręce na moim brzuchu. Przyciągnął mnie do siebie nie odwracając. A ja odpłynęłam. Tego potrzebowałam jego ciepła i wsparcia. Chociaż na chwilę na małą chwileczkę. Sama się odwróciłam a on szepnął mi do (…)
Bieg i dziwny nieznajomy. cz.2
– Ok , jak sobie chcesz.. – odpowiedział z obojętnością ,odwracając głowę.Po chwili jednak ją odwrócił i dodał – To wstań.
Po tych słowach stanęłam najpierw na zdrowej nodze a jak potem próbowałam na drugiej jednak straciłam równowagę. Mało brakowało a przewróciłabym się na podłogę, przy okazji natrafiając na Michała.Pachniał wodą kolońską a jego silne ramiona chwyciły mnie w ostatniej (…)
Posiedzieliśmy jeszcze chwilę, potem Darek poszedł. Ja wzięłam się za naukę, bo miała być kartkówka z niemieckiego następnego dnia. Nagle usłyszałam dźwięk pukania do drzwi. Pomyślałam, że do Darek czegoś zapomniał i się wrócił. Ale w drzwiach stał Paweł z bukietem kwiatów.
Zaprosiłam Go do środka, dałam mu sok do picia. Wtedy On powiedział (…)
– Wyjmijcie kartki i ołówki, dziś macie za zadanie narysować stolicę jakiegoś dowolnego kraju, tutaj macie pocztówki, gdyby ktoś sobie zapomniał jak wygląda dana stolica. Nie przerysowujcie, prace mają być orginalne-powiedziała pani
Ja jak zawsze miała potrzebne przybory, bo uwielbiałam rysować. Wybrałam Francję, a Klakier Włochy (…)
Kolejna przeprowadzka i kolejna zmina szkoły. Nienawidzę tego, tak samo jak nienawidzę mojej rodzinki, która udaje, że wszystko jest w porządku, choć tak nie jest. Mieszkam z ojcem i jego nową żoną, starszą ode mnie tylko o cztery lata. Po śmierci mamy nie był sobą, nadal nie jest. Nie wiem co mu strzeliło do głowy, przecież ona mogła być moją siostrą. Całe szczęście dobrze się z nią dogaduję. Tylko z nią. Ojciec już (…)
No i miałam rację .. Zapukałam do jego pokoju otworzyłam drzwi i tego pożałowałam … Szybko zbiegłam na dół powiedziałam „ Do widzenia’’ i wyszłam trzaskając drzwiami. Biegłam przed siebie nawet nie wiem jak znalazłam się w domu . Biegiem wleciałam do sypialni rodziców i rzuciłam się z płaczem w ramiona mamy .. Tak strasznie płakałam nie poznawałam siebie (…)