radość
Niespodziewana przyjaźń i . . . cz.22
Magda została w domu a Michał pojechał po małego. Gdy wrócił Magda szykowała kolacje a walizki były pochowane uśmiechnął się a ona odwzajemniła uśmiech a później przywitała się z małym i rozebrała go. Następnie zjedli kolacje, oglądnęli bajkę na dobranoc i mały poszedł spać. A wracając Magda usiadła na kolanach Michała i zaczęła go całować a on ją i tak trafili do łóżka i spędzili kolejną noc pełną namiętności. Magda (…)
– Wiesz, tata Andżeliki nie żyje.- powiadomiła męża Agnieszka czytając
wiadomość od Izabeli.- Pogrzeb odbędzie się za trzy dni.
– Pewnie chciałabyś tam iść, co?- powiedział Krzysztof zajmując miejsce
obok żony na sofie.- Kontaktowałaś się z Andżelą? Jest jej bardzo ciężko-
Aga zaprzeczyła gestem głowy (…)
-chciałabym ,w tym momencie musieliśmy przerwać naszą rozmowę bo do pokoju wparowali chłopcy a my się tylko uśmiechnęliśmy .Wybiła 20 i musieli się już zbierać. Z Pauliną umówiłam się na zakupy w piątek na 15.Muszę wyglądać nieźle bo Patryk zaprosił nas na imprezę. Nie mogę się doczekać (…)
Byłam w przymierzalni. Z zadowoleniem przyglądałam się sobie w odbiciu dużego lustra. Byłam taka piękna. Nie mogłam uwierzyć, że w końcu nadszedł ten wymarzony moment każdej kobiety. Swój własny ślub. Z ogromnym uśmiechem na twarzy robiłam kolejne obroty, patrząc jak śnieżnobiała suknia pięknie się układa. Była prześliczna. Gorset z dekoltem uwydatniający mój bogaty biust, ozdobiony był mieniącymi się (…)
Oddychała, ale była nieprzytomna. Nie mogłem jej zostawić. Nie znowu. Przez osiem lat obwiniałem się za to co zrobiłem. Nie pozwolę żeby to stało się ponownie.
Wziąłem ją na ręce i udałem w stronę Szkoły Wilkołaków. Obok był akademik. Wiedziałem, że moi współlokatorzy nie pozwolą jej przetrzymać (…)
Umówiłam się z Pauliną ,ale ona przyjdzie w towarzystwie Mateusza i jego kolegi Patryka. Nic do tego nie mam nawet się cieszę z tych dwóch dodatkowych osób. Chociaż nie będę się nudziła. BIK! BIK! BIK! OOO już chyba są…. Otwieram a tam (…)
Żadne z nich nie wiedziało, że obserwuje ich ktoś jeszcze. Ktoś, kto znów wyrzucał
sobie, że jest kompletnym idiotą.
Filip uśmiechnął się ironicznie widząc własną żonę w objęciach byłego kochanka. A
więc okłamała, go pomyślał. Nadal spotyka się z tym całym Mateuszem. Poczuł się
głupio na myśl o tym, że jeszcze przed południem niemal dał się wciągnąć w jej sidła
i uległ.
– Ale do tego nigdy nie dojdzie- szepnął jakby do siebie składając sobie w duchu
obietnicę, że nigdy więcej nie pozwoli aby Maja go skrzywdziła. (…)
Kiedy Igor wyszedł z kancelarii zaczęłam sobie odtwarzać wydarzenia z przed półtora miesiąca kiedy to nieznajomy chłopak odniósł mnie na przystanek. Nie mogłam wymazać z pamięci jego ciemnych włosów i spojrzenia prawie granatowych oczu, którymi na mnie patrzył. Moje rozmyślania przerwał dźwięk komórki wydobywający się z wnętrza mojej torby. Jak najszybciej odszukałam telefon i odebrałam telefon (…)
A co jeśli ukrywa przed nią prawdę?
Przecież właściwie to nie widziała naocznie wyników wstępnych własnych badań.
Choć swoją drogą i tak nie potrafiłaby ich właściwie zinterpretować. Mimo wszystko
jednak lekarz najpierw powinien porozmawiać z nią, a nie z jej ojcem. Przecież
dawno już skończyła pełnoletność. Z trudem zrobiła krok na przód starając się
unormować oddech. Nie, jest już przewrażliwiona. Przecież ojciec by jej nigdy nie
okłamał. Prawda (…)
Przeglądałam ogłoszenia wynajmu mieszkań kiedy do mojego biurka podszedł szef. -Antonino możemy zamienić słowo? – zapytał z uśmiechem na ustach-ależ oczywiście, stało się coś? -Nie wszystko dobrze, zapraszam do mojego gabinetu- posłusznie wstałam i z sercem na dłoni weszłam do pokoju szefa ten jak to miał w zwyczaju odsunął mi krzesło i kazał spocząć. Kiedy wygodnie rozsiadłam się w skórzanym fotelu szef (…)