Opowiadania w kategorii Miłosne
Miłość z przypadku. Rozdział III
-Panie profesorze nie umiem rozwiązać tego zadania… – powiedziała jedna uczennic stojąca przy tablicy.
-Jak to nie umiesz? Czy ty sobie zdajesz sprawę z tego że to podstawy ekonomii?! Siadaj! Jeden z odpowiedzi! Ludzie zacznijcie się uczyć! Kolejna osoba do odpowiedzi …. Jessica – wstałam powoli i ruszyłam do tablicy, wiedziałam jak rozwiązać to zadanie ale było ono wykraczające (…)
– Troche jestem wyspana i idę troche się rozbudzić bieganiem. A przyczynił się do tego Karmel – wzruszyłam ramionami i się lekko uśmiechnęłam – A właśnie miałam pytać – oparłam się o blad w recepcji – Jest tutaj jakaś siłownia ? – podniosłam jedną brew ku górze z zaciekawienia.
Marcel słuchał mnie uważnie cały czas patrząc się na mnie. Gdy skończyłam mówić uśmiechnął się i wyciągnął jakąś teczke spod blatu. (…)
– Dwa Oblicza – Rozdział .2. –
– Hej Ty! Zaczekaj ! – chłopak nie zwracał na mnie uwagi, więc zawołałam raz jeszcze – Zaczekaj !
Odwrócił się, pilnując by kaptur nie spadł z jego głowy
– Mówisz do mnie? – powiedział marszcząc brwi
– Tak, do Ciebie – podbiegłam do niego i kiedy już pokonałam delikatną zadyszkę zaczęłam mówić dalej – Pamiętam Cię z wypadku (…)
Trzymając róże w ręku i idąc pod ręke z troskliwym, tajemniczym i przyciągającym Danielem czułam się wyjątkowo.
Śnieg pod naszym każdym krokiem “chrupał”, a płatki śniegu które spadały z nieba opadały na ziemie i na nas.
Ulice były pięknie oświetlone, a jego oczy mieniły się w tym blasku. Cała drogę zastanawiałam się gdzie on mnie zabierze (…)
Zacznijmy od początku mam na imię Karolina, jestem uczennicą pobliskiego LO. Niestety jestem dopiero “kotem” w tej szkole. Nie jest mi tu łatwo. Zostawiłam swoich znajomych i w podążaniu za marzeniami zapomniałam o nich. Prokurator, radca prawny, adwokat. Ciągle nie mogłam się zdecydowac. Wracając autobusem zawsze któryś z pasażerów musiał stać. Dziś był nim przystojny Paweł. Chodził do maturalnej klasy (…)
Ostatnie wspomnienie. Rozdział 5
Jako, żejesteśmy stałymi klientami często dostawaliśmy na wypróbowanie jakieś noweodsłony pierogów. Pamiętam, jak kiedyś przynieśli nam po 2 pierogi, opiekane, aw środku mieszanka z serem i jagodami, a wszystko było polane miodem. Byłydobre, a wręcz pyszne, ale miały jedną wadę : nie można było ich zjeść więcejniż trzy. Człowiekowi robiło się tak słodko w buzi, jakby połknął półcukierniczki cukru (…)
Zaczelam snic. Na poczatku mojego snu pojawil sie Kewin, ktory mnie caluje. Nie chcialam tego przerwac choc musialam, bo wiedzialam ze cos zlego sie wydarzy. Nagle w moim snie pojawila sie Kewina dziewczyna, byla zla i plakala. Wtedy ujarzlam w niej sama siebie, jak ja zostalam zdradzona. Wiedzialam jak sie czuje. Nagle moj sen sie zmienil pojawil sie w nim Oli, ktory przybliza sie coraz blizej do moich ust, a ja chce sie (…)
– jak najszybciej – zapewnił ją, po czym przytulił do siebie. Bardzo przypominała mu jej matkę, którą okropnie wielbił. Może z wyglądu dość podobna była do świętej pamięci jego brata, ale z charakteru tak sama delikatna i krucha jak jej matka. Miała jej uśmiech to na pewno mógł stwierdzić, jej kolor skóry, długie tak samo jej włosy. Widać szła w ślady swojej mamy. Siwy starzec przyglądał się im w lekkim szoku, twierdził (…)
Dotarli wreszcie do domu. Wszyscy uradowani mieli wrażenie, że cały koszmar ich się skończył.
– a ty słyszałeś, że Amber chciała pozbyć się Dayany i Twojego syna ? – spytała siedząc na sofie w pokoju gościnnym, gdy dzieci biegały bawiąc się. Siedziała na szarej, długiej sofie z nogami podkulonymi oparta o swojego narzeczonego, on obejmował ją ramieniem co chwile ją dotykając (…)
Będąc w domu dziećmi zajęła się Marry. Michael wniósł swoją kobietę życia do swojej czerwonej sypialni, zaraz po tym kopnięciem nogą zamknął drzwi. Postawił ją na podłodze, a ona nie traciła swojego uśmiechu.
– kocham cię Michaelu – wyznała spoglądając na niego, a on spojrzał na nią w lekkim szoku (…)