Opowiadania w kategorii Fantasy
To już sto lat. Sto lat po rozbłyskach słonecznych, które zniszczyły Ziemię niemal doszczętnie. Ocalało niewiele, jednak wystarczająco dużo, aby ludzie, którzy przeżyli pomogli odrodzić się światu w małym procencie. Rośliny wykiełkowały, aby później urosnąć i odwrócić uwagę od zgliszczy. Niektóre miasta zostały odbudowane, inne pozostawiono samym sobie. Teraz jest trudno. Jedzenia momentami nie starcza. Niektórzy głodują (…)
Mysz była ani chuda ani gruba. Taka w sam raz. Zwyczajna. Cała szara jak znana wszystkim miejska Mysz. Niczym nie różniła się od innych myszy. Nawet uszy miała szare . Jej szarość nie zwracałaby niczyjej uwagi gdyby nie wyjątkowy ogon . Ogon miała długi jak na Mysz przystało. Wszystko byłoby dobrze i bez uwag gdyby ogon nie kończył się czerwonym pędzelkiem. Na dodatek nie zawsze takim samym. Pędzelek zmieniał (…)
Na szczycie wielkiego, białego kaflowego pieca siedział Pan Zyg- zak i gapił się milcząco w sufit. Był odziany w coś przypominającego wymiętą piżamę. Góra sięgała do jego kolan . Była w nieregularne, biało-granatowe paski. Spod niewątpliwie za długich i za szerokich spodni sterczały wielkie męskie stopy w czerwonych skarpetach. Fryzura Pana Zyg- zaka pasowała jak ulał ,do całości dziwacznego stroju . Przypominała (…)
Szłam wąską, parkową ścieżką na spotkanie z przyjacielem. Czerwone i żółte tulipany odbijające się na tle ciemno zielonej trawy wywoływały uśmiech na mojej twarzy. Gdzieniegdzie można było dostrzec jeszcze pozostałości fioletowo-niebieskich krokusów. Drzewa po zimowej przerwie, zaczęły obrastać w świeże liście, a ptaki śpiewały swoje melodyjki. W oddali dostrzegłam staw po którym pływały kaczki i para białych łabędzi (…)
Kaoru spuścił głowę, cicho westchnął, po czym spojrzał swoimi wręcz czarnymi oczami wprost na mnie. Przypomniało mi się nagle, że mój brat ma niezwykły talent. Jest nim „spojrzenie” w przeszłość danej osoby, nawiązując tylko kontakt wzrokowy. Poza czytaniem uczuć i manipulowaniem nimi oczywiście. Nie mogłam odwrócić głowy, ale słyszałam przytłumiony śmiech Sawyera, co mu znowu się stało? Kaoru zamknął oczy, a ja (…)
Nigdy nie zapomnę min mojego rodzeństwa i Alana, gdy przyszłam z Mayą pod drzwi, domagając się wpuszczenia do ciepełka. Opowiadając im skrojoną historię (nie zapominając o tym, że Alan nadal nie może się dowiedzieć) jadłam pyszną pieczeń Denis, ponieważ czułam się, jakbym nie jadła od wieków. Alan po tym, jak zjadł, wyszedł, mówiąc że jutro ma poranne zajęcia. Gdy tylko usłyszałam głuche trzaśnięcie drzwi od łazienki i (…)
-Może zostać ile tylko chce. Po czym wrócili do domu. Po powrocie James wraz z Isabel postanowili zaadoptować małą Sisi i wyprowadzić się z Kraju. James przepisał w spadku swój dom starszemu bratu Isabel, który zamieszkał w nim z swoją dziewczyną Rocki, z którą postanowił mieć dziecko, które dzisiejszego dnia już samo jest rodzicem. Natomiast James i Isabel wyprowadzili się gdzieś w zakątki Europy. Dalsze ich losy są (…)
Siedziała dalej ignorując otaczającą ją rzeczywistość. Chciała być w tej chwili myślami w dniu kiedy siedziała z matką w pokoju i razem dyskutowały o szkole, którą nastolatka chciała wybrać. Spisywały za i przeciw do każdej ze szkół. W tym pokoju, który teraz jedynie staje się kolejnym wspomnieniem. Tak samo jak wymarzona szkoła. Kolejne zbędne wspomnienie (…)
Pierwsze spotkanie VI – Różdżka
W rogu zobaczyłam jakieś stare pudła. Miały w sobie to coś… jakby magiczną aurę… Otworzyłam je, ale to co ukazało się moim oczom, było niesamowite. Była to mała różdżka z kryształem na końcu i jakimiś wyrytymi runami… Nie wiedziałam co one oznaczają… Ale ten przedmiot wyglądał na bardzo potężną rzecz… Z powrotem włożyłam ją do pudełka. Spojrzałam do kolejnego kufra – była tam jakaś księga (…)
Otworzyłam drzwi do domu i powoli weszłam do środka. Nikogo nie było to trochę dziwne bo rodzice mieli wrócić o 15 ,a co z bratem to nie wiedziałam próbowałam do niego zadzwonić ale nie odbiera, więc poszłam do łazienki wsiąść prysznic. Później położyłam się na kanapie i włączyłam sobie coś w telewizji. Zaczęłam myśleć o tym chłopaku, był nieco dziwny, cały czas się na mnie patrzył i się uśmiechał. Z moich (…)