Opowiadania w kategorii Fantasy

“Fantasy”

Pierwsze spotkanie V – odkrycie

Dodał/a: lolka545 2015-01-03 19:59:28 czytano 447 razy

Z trudem powlokłam się do domu… Chociaż to była łatwa walka, to przy każdym ruchu czułam ból nogi, w którą mnie walnął Gedeori. Jeszcze czekała mnie tajemnica… Zauważyłam, ze mama siedzi znów w papierach… Oderwała wzrok od plików kartek i spojrzała na mnie (…)

Pierwsze spotkanie IV – Tajemnica

Dodał/a: lolka545 2015-01-02 21:07:14 czytano 488 razy

Gdy zbliżyłam się bliżej tak, że mogłam na niego skoczyć, zanim się zorientował było już za późno. Powaliłam go na ziemię. Kopnął mnie w kostkę, co wywołało ból, przez co syknęłam. Przeturlałam się na bok, próbując wstać. Kiedy mi się to udało, znów zaatakowałam. Machał rękoma próbując się jeszcze obronić, ale mu się to nie udało. Wbiłam sztylet, aż po samą rękojeść. Demon wydał ostatni oddech, umierał (…)




Fragment opowiadania na podstawie Tokyo Ghoul

Dodał/a: Kanachi Nomenaio 2014-12-20 18:33:26 czytano 3070 razy

Usiadłam jak niepyszna. Przecież odpowiedziałam dobrze. Znów podparłam się i otwarcie zaczęłam gapić się na okno i ignorując nauczyciela. Do szkoły chodziłam tylko po to, żeby stwarzać jakieś pozory. Miałam też zapewnione stypendium, pomoc materialną. I to jedyne powody. Bo na co w życiu przyda mi się obliczanie pierwiastka albo dysocjacja kwasów? No właśnie (…)

Pierwsze spotkanie III

Dodał/a: lolka545 2014-12-20 15:54:49 czytano 554 razy

Zaczynam się ciebie bać. Bardziej się postaram: czy miałabyś ochotę na romantyczną kolację, we dwoje, pod golym niebem i świecach?
Nie dla mnie romantyzm. Nie pasuje do mojego charakteru. Po co ja w ogóle z tobą rozmawiam? Odwal się!- nieźle wkurzona podałam mu papier.
Boisz się, że mnie polubisz (…)

Teraz mogę umrzeć. cz.5

Dodał/a: Femme Valentine 2014-12-14 18:42:59 czytano 773 razy

Ubrawszy kurtkę wyszłam z domu. Bez wahania skierowałam się w stronę parku niedaleko mojej uczelni, w którym nie raz już przesiadywałam gdy miałam jakiś problem, tylko nie pamiętam, dlaczego akurat tam moje stopy mnie niosły. Włożyłam słuchawki do uszu i zamknęłam oczy siedząc na ławce obok pomnika pewnego zacnego naukowca, gdy poczułam kogoś obecność. Otworzyłam oczy i ujrzałam Fioletowookiego. Jego (…)

Pierwsze spotkanie II

Dodał/a: lolka545 2014-12-12 19:15:18 czytano 603 razy

Dokładnie obserwowałam jego ruchy. To nie jest miłość od pierwszego wejrzenia. Czułam do niego odrazę, a nawet wstręt. Był wysoki, czarne, lekko zmierzwione włosy okalały jego głowę. Więcej nie mogłam zobaczyć bo stał do mnie tyłem. Jego atletyczna postura wyrażała podziw, a nawet zazdrość. Nie to niemożliwe! (…)




Wyciagnij rękę po marzenia- Rodział IV

Dodał/a: Lune 2014-12-12 14:23:30 czytano 651 razy

– Jestem na jakimś pieprzonym pustkowiu- mruknęła pod nosem. W końcu zdecydowała. Wstała, otrzepała się z opadłych igieł i ziemi po czym ruszyła poprzez las. Szła przed siebie nasłuchując choćby odległego dźwięku silnika. Kiedy zostawiła za sobą ogrodzenie wyszła na drogę i szła dalej tylko, że teraz szło jej to o wiele szybciej. Bez utrudnień w postaci poprzewracanych konarów drzew i suchych gałęzi porozucanych gdzie (…)

Dybuk.

Dodał/a: ragnarok 2014-12-08 22:01:09 czytano 806 razy

– Moglibyśmy przedyskutować to przy kawie? Mam wolną chwilę a o takiej sprawie lepiej porozmawiać na żywo niż przez telefon. Za 20 minut przy Puszcze? Będę ubrana w czarne spodnie i ramoneskę. Dlugie czarne włosy z grzywką. Do zobaczenia – mężczyzna usłyszał sygnał zakończonej rozmowy. Trochę dziwiła go postawa kobiety, ale nie wiadomo dlaczego cieszył się na spotkanie. Szybko się ubrał, wyszedł z (…)

Pierwsze spotkanie

Dodał/a: lolka545 2014-12-06 16:55:50 czytano 551 razy

-Hej Jezzy!- z zamyślenia wyrwał mnie głos mojej koleżanki Angeli.
– Hej, przeważnie się spóźniasz… Co ci jest?- odparłam nieco zaskoczona tą zmianą.
-Wiesz co? Dzisiaj prawdopodobnie jakiś nowy przychodzi (…)

Elizabeth Mories- Krew Eli, rozdział 2

Dodał/a: xnobodyperfectx 2014-11-29 16:41:41 czytano 435 razy

W tym momencie stanął przede mną przeciwnik z wymierzonym w moim kierunku karabinem. Uniosłam rękę, a jego ciało posłusznie wykonywało moje rozkazy. Uniósł broń i zastrzelił swoich towarzyszy. Zeskoczyłam na asfalt. Widziałam przerażenie w jego oczach.
Westchnęłam. Facet wyrzucił karabin, wyciągnął z tyłu pistolet i przyłożył go sobie do skroni (…)