Księga Ocalenia część 2

Ten dzień miał być najlepszym w życiu Charliego, albo najgorszym. Wszystko zależało od tego, jak potoczą się wydarzenia. Od samego rana pracował z najlepszymi magami świata nad zaklęciami, które wyciągną jego ukochaną z sideł zła. Wszystkie oddziały posiadające złotą biżuterię z nałożonym zaklęciem praesidium, ochraniającym przed światłem słonecznym i zaklęciami pierwszego stopnia patrolowały ulice zatłoczonego (…)

Księga Ocalenia część 1

-Nie boimy się jej! Szykuj najlepszych czarodziei. Dziś wieczór mają przyjść do mnie z najsilniejszymi zaklęciami oczyszczającymi ze zła. Jeśli się nie uda, wzywam OZW. Moja decyzja jest nieodwołalna.- ostatnie zdanie wykrzyczał, niemiłosiernie głośno. Idealnie zagrał wściekłość, która tak naprawdę była mu mało znana. Chciał zapewnić sobie wiarygodność, gdyż ostatnio mu jej zabrakło. Podwładni sądzili, że ta cała sprawa z Kate (…)

inna niż wszyscy cz.22

Czułam na sobie wzrok Kyla, ale nie odwracałam swojego wzroku w jego kierunku, za to patrzyłam się cały czas w podłoge i przerzucałam wzrok na moją noge, bolącą i odrętwiałą. Czekałam co powie, bo dobrze wiedziałam że sama nie dam rady nawet stanąć na nogi. Po chwili Kyle wyszedł. Słyszałam jego kroki kierujące się po schodach i czekałam na jego powrót. Przyszedł z jakimś ręcznikiem i zaniusł go do łazienki  (…)

Inna niż wszyscy cz.20

I wyszedł, ja leżałam w łóżku dalej nie wierząc w to co mi powiedział. Dotykałam się w usta, chętnie wspominając tą chwile, ten delikatny pocałunek. Z rozmyślań oderwały mnie głosy odchodzące od strony schodów. Okryłam się bardziej kołdrą a do pokoju Kyla( w którym leżałam) weszło dwóch mężczyzn i Kyle. Jeden z nich miał blond włosy, około czterdziestki, miał już troche zmarszczek. Drugi zaś był pięknym brunetem (…)

Inna niż wszyscy cz.18

Kiedy Kyle niusł mnie na rękach do auta, nie czułam nic oprucz dołującego mnie smutku. Czyłam pustke, uświadomiłam sobie właśnie że moge naprawić swoje życie, mimo że tege nie chce. Kyle coś do mnie mówił ale ja byłam zbyt zapłakana, żeby cokolwiek usłyszeć. Auto było zaparkowane dość daleko a godzina była późna bo na dworze było ciemno. Na domiar złego zaczoł padać deszcz!!! Nie byłam w stanie nawet sama zapiąć pasy (…)