Opowiadania w kategorii Moja historia
Zgubiona? Czy może odnaleziona?
Było po pizzy, Wiktoria zostawiła sok. Karol pomyślał że to mój sok, na drugi dzień po w-f przyszedł mi go oddać, chciałam mu podziekować ale nie wiedziałam jak(?!). Zauważyłam w jego oczach że mu sie podobam i odrazu zrozumiałam o co mu chodzi, o pocałunek! No cóż dałam.
Odrazu zaiskrzyło, zakochałam sie po uszy.. dosłownie. Chociaż pierwsze 3 miesiące myślał że jestem kur*ą” gdy sie o tym dowiedziałam po 3 (…)
Podobno Kto się czubi,ten się lubi 14
No więc jestem z powrotem. Trwało to dość długo. Przez cały ten czas jak nie było postów, ona dzwoniła po kilka razy dziennie. Rozmawialiśmy o wszystkim co tylko się dało…. Mieliśmy ognisko, wyszło z pomysłu Weroniki. Zrobiliśmy je u Seby. Wiadomo alko, muza, kiełbaski, itd. Było dość sporo osób tak sobie siedzieliśmy, rozmawiamy a że było mało miejsc siedzących. Weronika siadła mi na kolanach, było całkiem przyjemnie no bo jak (…)
Podobno Kto się czubi,ten się lubi 13
Tak jak pisałem poprzednio, nie długo trwał spokój. Była to niedziela, pomimo tego iż ona wybrała życie z tamtym dzwoniła do mnie pisała, dużo rozmawialiśmy o wszystkim. Tak było i tego dnia. Jak mówiłem, niedziela wieczorne zakupy w supermarkecie, ja siostra i szwagier. Dzwoni telefon, domyśliłem się od razu kto dzwoni. Odbieram słyszę jej wesoły głos… Od razu myślę sobie jest z koleżankami i piją. Tak właśnie było (…)
Podobno Kto się czubi,ten się lubi 12
Po ostatnich wydarzeniach, minęło kilka dni w których sama nie wiedziała dokładnie co się wtedy zdarzyło. Ale ogólnie obydwojgu ciężko było się przyznać do uczuć do siebie. Raptem kilka dni później miała wyjechać na kursy do miasta położonego dość daleko od naszego miasteczka. Tam jak sama mówiła mogła na chwilę zapomnieć o codziennych problemach o “tamtym,, . Przez praktycznie pierwsze 3 tygodnie zachowywaliśmy się (…)
Podobno Kto się czubi,ten się lubi 11
Dojechałem na miejsce, tam dowiedziałem się, że jedzie też z nami Andrzej. Wkur*iłem się trochę bo głupio mi było, ale ugryzłem się w język. Spakowali rzeczy i ruszyliśmy. On obok mnie, Weronika z małym z tyłu. Po chwili czuje szarpanie z rękaw kurtki. Myślę sobie co ona chce. Niepostrzeżenie przekładam rękę między fotelami i czuje jej dotyk, przeciąga ją do swojej łydki ja uśmiecham się. Po chwili zabiera moją dłoń i (…)
Podobno Kto się czubi,ten się lubi 10
Myślała że znienawidze ją za to że zaszła. Nosz kur*a przecież nie jestem potworem. Wyglądało na to że to mniej więcej 4 mies. W sumie zdążyłem się zorientować że się jakoś zmienia:nonstop humory, dziwne jedzenie, zachcianki co rusz, płaczliwość co chwila… No ale długo wtedy rozmawialiśmy i wyszło na to że pomimo tego wszystkiego nawet jak by to się okazało prawda to ja jestem przy niej zawsze. Ale powiedziałem (…)
Podobno Kto się czubi,ten się lubi 9
Wiem natomiast tyle. 3 luty dzwoni do mnie i pyta czy bym nie wpadł na kawę. Myślę sobie, a czemu nie. Pojechałem przywitała mnie raczej oschle ale myślę że z musu. Zrobiła kawy i poszliśmy na górę. Po wypiciu usiedliśmy na kanapie i zaczęliśmy rozmawiać. Mówiła mi że nie możemy być narazie razem, że chce poukładać wszystkie sprawy, możemy być tylko najlepszymi przyjaciółmi. Andrzejowi podobno powiedziała to samo że nie (…)
Podobno Kto się czubi,ten się lubi 8
Przejdźmy jednak do sedna. Kolejny tydzień minął w sumie jak zwykle. Weekend miałem spędzić u niej w domu a w niedziele był plan wypadu na basen. Lecz od początku coś nie pasowało do układanki, a mianowicie fakt, że jest sobota, Weronika zadzwoniła żebym wpadł do salonu fryzjerskiego w którym ma praktyki i ją zabrał do domu a przy okazji, obetnie mnie. Ale do tego wszystkiego, miał tam też pojawić się Andrzej, (…)
Podobno Kto się czubi,ten się lubi 7
Od tamtego dnia, kilka następnych była dość spokojna i właściwie chyba aż za spokojna. Całymi dniami smsy z serduszkami, rozmowy wieczorami, aż ona zasypiała. W głębi serca uwielbiałem te nasze rozmowy i smsy, było w nich coś prywatnego. Nastał kolejny piękny dzień, była to sobota. Wstaje jak zwykle w soboty popołudniu, moja mama oznajmia mi, że jutro jedziemy do kuzyna na urodziny, na cały dzień. Cały dzień? Pomyślałem (…)
Historia wielkiej miłości cz.3
Szczerze mówiąc poprawiło mi to humor, co Ania mi powiedziała. Byłam już pozytywnie nastawiona. No z wyjątkiem ta jego dziewczyna. Ona doprowadzała mnie do szału. Miałam ochotę raz na zawsze wyrzucić ją z mojego życia. Tak mi przeszkadzała. Po 20 min byłam już w domu. Odpoczywalam na łóżku słuchając jak zwykle muzyki i rozmyślając co wydarzy się jutro. Odrobiłam lekcje i postanowiłam trochę się pouczyć. Nie (…)