Opowiadania w kategorii Miłosne
Poszliśmy nad Wisłę tam stał wspaniałe zastawiony stół. Zasiedliśmy. Widziałam jak na mnie patrzył z jakim zainteresowaniem, uwagą i podziwem. Jako pierwsze danie podali nam hamburgera. Było to zaskoczenie. Ale w sumie nie lubię tych wymyślnych potraw. Cała atmosfera sprawiła, że zapytałam Irka, czy pójdzie ze mną na wesele. Był zaskoczony ale się zgodził. Postanowiłam, że pójdę na wesele i będę się dobrze (…)
Przechodząc między alejkami zobaczyłam Jamesa z jakąś kobietą. Trzymał ją za rękę i pocałował w policzek. Niby nic, ale w środku zawrzało. Byłam zazdrosna, podeszłam do nich i z ironicznym uśmiechem powiedziałam (…)
Impreza coraz bardziej się rozkręcała, a ja nie mogłam oderwać oczu od pana o cudownych błyszczących oczach. Bardzo przyjemnie mi się z nim rozmawiało, jest od mnie 2 lata starszy i interesuje się kickboxingiem i chodzi na siłownie, bardzo mi sie to spodobało, bo sama uwielbiam chodzić na siłownie, ale ostatnio miałam dużo na głowie i troche się opuściłam (…)
Znajdując się błyskawicznym tempem w swoim apartamencie Kiera czuła wyraźnie zapach jej mężczyzny. Biorąc ciepły prysznic otworzyła oczy wracając do rzeczywistości i pełnej świadomości, a z jej oczu popłynęła gorzka łza. Michaela nie było, była teraz sama. Słyszała jak odbiegały wesołe głosy jej córki, a następnie zamykające się drzwi od ich pokoju. Korzystając z okazji szybko się ubrała, a następnie sprytnie wskoczyła do (…)
Poszliśmy nad Wisłę tam stał wspaniałe zastawiony stół. Zasiedliśmy. Widziałam jak na mnie patrzył z jakim zainteresowaniem, uwagą i podziwem. Jako pierwsze danie podali nam hamburgera. Było to zaskoczenie. Ale w sumie nie lubię tych wymyślnych potraw. Cała atmosfera sprawiła, że zapytałam Irka, czy pójdzie ze mną na wesele. Był zaskoczony ale się zgodził. Postanowiłam, że pójdę na wesele i będę się dobrze (…)
Niezniszczalna miłość czy głupie zauroczenie? EPILOG
Moje życie było jest i pewnie będzie mieszanką wybuchową. To już pewnie się nie zmieni. Tyle przeżyłam. Niczego nie żałuję, bo gdyby nie to wszystko się nie wydarzyło to najprawdopodobniej nie byłabym teraz szczęśliwą żoną i matką. To co wydarzyło się z Nathanem…Cały czas o tym pamiętam. Nie postrzelił mnie wtedy tylko po prostu straciłam przytomność i zawieźli mnie do szpitala gdzie zastałam poddana operacji. Jestem (…)
Stałam przy drzwiarz z 15 minut, głośno oddychając. Musiałam dojść do siebie. Nagle moja mama weszła i patrzyła się na mnie z troską – Blanka coś się stało ? Blada jesteś – patrzyła się na mnie jak na jakąś obcą osobe. Pokręciłam głową. – Nie, wszystko w porządku – uśmiechnęłam się lekko dając jej do zrozumienia, że wszystko jest ok. Mama uśmiechnęła się i wróciła do kuchni, (…)
Romantyczne i piękne doznania dla Kiery buszowały w całej głowie i organizmie, mogłaby przysiąc, że by powtórzyła to jeszcze setki razy, nie myślała teraz o niczym i o nikim jak o nim. Teraz miał pewność, że ona szaleje za nim. Cieszył się jak małe dziecko na prezent, ale ona była dla niego idealnym darem. Ich ciała połączone w jedność spocone od żaru namiętności poruszały się z doskonałym zgraniem. Musiał jej już pozwolić (…)
No i nadszedł czas… Wiedziałam, że do tego dojdzie, a mianowicie moim marzeniem jest studiowanie psychologii, więc zaczynam coś robić w tym kierunku. Na zajęciach dodatkowych profesor Ponta poprosiła o przygotowanie pracy na temat “ Mama. Więcej niż rozum i serce”. I tu pojawił się problem. Może nie jestem dzieckiem ale widzę, że mama nigdy nie przywiązywała wagi do mojego istnienia. Nie jestem dla niej szczęściem lecz (…)
Ostatnie wspomnienie. Rozdział 3
Bezlitosny budzik, budzi mnie z snu. Nie chce wstawać. Naciągam leniwie kołdrę na głowę. Otwierają się drzwi. Zdziwiona podnoszę kołdrę i patrzę, na postać w drzwiach. Mrugam pospiesznie zaspanymi oczami. To mój brat.Mrugam jeszcze raz, obawiając się, że mam zwidy. Ale nie. Podchodzi do mojego łóżka i mówi cicho (…)