Opowiadania w kategorii Moja miłość
Trzecia klasa liceum , stres ,matura i koniec szkoły średniej … Nazywam się Karolina mam 18 lat i chodzę do trzeciej klasy liceum . Mam szczupłą sylwetkę i blond włosy które sięgają do pasa . Wszyscy mówią że jestem piękna i nie chwaląc się też tak uważam . Jestem typem dziewczyny tak zwanej tumbrl girl lecz nie podążam za modą ubieram i maluje się tak jak mi wygodnie (…)
Kiedy jesteś pozornie szczęśliwa, Twoje życie jest spokojne. Jesteś sama, ale jesteś z tym pogodzona masz kogoś na oku, ale to tylko takie marzenie o kimś. Spotykasz go, a dokładnie spotykasz go ponownie po dwóch tygodniach. Poprzednim razem jak się widzieliście wyglądałaś jak gówno i też tak się czułaś. Piłaś kawę w Maku czekając na zajęcia, poprzedniej nocy spałaś tylko 1,5 godziny i jechałaś ponad dwie godziny by (…)
Czy myślę o niej? Czasami zdarza mi się nie myśleć. Mówią, że ze wspomnieniami jest jak z kwiatem róży – z czasem płatki opadają, a kolce zostają. Staram się, żeby płatki nie opadały, ale kolce raczej nie znikną, zresztą widać to w tym tekście. Kolce zajmują tu tyle miejsca co opis tego niesamowitego szczęścia jakim mnie obdarzała. Ten czas z nią był najpiękniejszym czasem w moim życiu. Nie mogę sobie darować braku (…)
To bylo Po wakacjach w nowej szkole. Zdazylam zaprzyjaznic sie z jedna dziewczyna (Piki) .Wczesniej o tym nie wiedzialam ,ale byl we mnie zskochany jeden chlopak lecz nue dojrzaly.Pod koniec przerwy podszedl do mnie .i mnie kopnol zeby zwrocic na sb uwage w tym momencie podszedl drugu chlopak ( ,ktory chodzil do tej samej szkoly ,ktoego nigdy Wczesniej nie zauwazalam ,choc mijalismy sie cofziennie przed szkolom (…)
Ciężkie, ale i wspaniałe chwile…
Na rozpoczęciu roku odrazu go zobaczyłam i wiedziałam ze to on… Wszędzie poznałabym tą twarz. Poprosił mnie kolejny raz o chodzenie. Tym razem juz się zgodziłam. I poczułam to cos… Zaczęliśmy chodzić od wrzesnia widząc go codziennie w szkole, coraz mocniej zaczęłam się zakochiwać. Bylo wspaniale 😍 on taki kochany… Ciepły… Ideał ❤ po jakimś czasie pomyśleliśmy, że ciekawe jak to jest się całować. (teraz mamy (…)
Bardzo ciężko było mi się wbić to otoczenia nowej szkoły. Wszyscy pochodzili z dużych miast i byli inni. Nawet nie umiem tego określić. Można to było nawet nazwać, że byli chamscy i przemądrzali. Sam fakt, że byłam z małej miejscowości, skreślał mnie w ich oczach. Starałam się nie poddawać, choć było to bardzo trudne. Po niedługim czasie wszyscy się do mnie przekonali i naprawdę mnie polubili. Nawet zakolegowałam się z (…)
Kornelia miała przyjaciółkę (nazwijmy ją Nadia). Przyjaźniły się od dziecka ich przyjaźń to przykład prawdziwej przyjaźni. Podczas prób Kornelia i Nadia uśmiechaly się do siebie. Zacząłem zerkać kątem oka na Nadie, pierwsze spojrzenia nie były znaczące, jednak z czasem zacząłem się patrzyć na nią coraz częściej. Chodziły one obie do przeciwnej klasy, nie mieliśmy często lekcji koło siebie, jednak każda okazję, gdy przechodziła (…)
Przystojny brunet przeszedł dosłownie obok mnie. – Gerard. – pomyślałam a dźwięk i brzmienie jego imienia rozeszły się po moim ciele i wywołały miłe drżenie. To była miłość ale czy odwzajemniona? To pytanie zakłóciło przyjemność tamtego słowa i z siłą 300 mieczy wbiło się w moją duszę (…)
Przeznaczenie czy zwykła pomyłka losu?
Teraz,gdy przyszla wiosna wrocily i wspomnienia.Wspomnienia mezczyzny mojego zycia.Pamietam ze do naszej szkoly dolaczyly nowe osoby.Szczegolna uwage zwrocilam na zielonookiego,piegowategochlopczyka,ktory jak sie potem okazalo chodzil do o rok mlodszej klasy.Cos mnie w nim irytowalo tak bardzo ze nie moglam zdjac z niego wzroku.Lata szly do przodu,a ja powoli zapominalam,gdy pewnego dnia (…)
What now, przecież go dalej kocham
Historia jest dość długa i skomplikowana, ale oparta na faktach, piszę to, bo po prostu gdzieś to muszę napisać.
Zacznijmy od tego, że jestem dość uczuciową dziewczyną i jestem z deka romantyczką, chociaż nie powinnam tutaj używać określenia z deka. Juz pod koniec podstawówki potrafiłam kogoś pokochać tak szczerze i na dłużej, to był Sebastian, tańczyłam z nim w klubie tanecznym, a potem (…)