Twoim lub jego śladem 7 cd
Nie wiem co się stało ale ostatnio dodało pół rozdziału 😮 muszę napisać od nowa i nie wiem czy uda mi się tak jak miało być, mam nadzieję że nie spieprzę.
♢♢♢♢♢
James: Będę po ciebie o 14 , dobranoc księżniczko ;*
Me: Dobranoc księciu hihi ;*
Odłożyłam telefon na stolik i popatrzyłam na koleżankę, która zatrzymała film i przyglądała mi się z rozbawieniem.
-Dobrze się czujesz? Szczerzysz się jak głupia do tego fona lel – zaczęła się śmiać.
-Ty też tak czasem robisz a ja Ci nic nie mówię – wystawiłam jej język i przywaliłam jej poduszką.
No i zaczęła się wojna, obkładałyśmy się nimi jak małe dzieci, śmiejąc się przy tym w nieboglosy. Gdy przestałyśmy, kontynuuowałyśmy oglądanie. Była już 23 , zachciało mi się spać, powiedziałam o tym Emily :
-Ey ja lecę pod prysznic i spać , dobranoc – uścisnęłam ją .
-Ok , ja też zaraz idę, no to branoc – odparła.
Weszłam do pokoju , wzięłam bieliznę i poszłam pod prysznic. Po 15 minutach byłam spowrotem w pokoju ,rzuciłam się na łóżko i usnęłam.
Gdy wstałam okazało się, że jest 10:30 , no to sobie pospałam- pomyslalam i poszłam do łazienki, gdzie wykonałam poranna toalete. Zeszłam na dół i zobaczyłam moją kumpelę krzątającą się w kuchni.
-Dzień dobry- powiedziałam i usiadłam na stoliku.
-Hej, masz gofry , smacznego – usmiechnęła się.
-Dzięki kochana – odwzajemniłam uśmiech.
-Zaraz wracam.
-Oki .
Po chwili zobaczyłam jak kumpela idzie w moim kierunku , a ręce trzyma za plecami. Zrobiłam dziwną minę.
-Wszystkiego najlepszego misia , a tu masz taki prezencik- podała mi pakunek i uścisnęła.
-Ojej dziękuję bardzo skarbie , nie trzeba było- pocałowałam ją w policzek.
-Nie pierdol, tylko otwórz – klapnęła mnie w rękę, na co się roześmiałam.
-Oki ,oki .
Gdy otworzyłam torebkę i zobaczyłam co jest w środku. Usmiechnęłam się szeroko. Wyjęłam ramkę, widniało tam zdjęcie z dziecinstwa, przedstawiało mnie i Emily przytulne i uśmiechnięte od ucha do ucha. Wzruszyłam się, dodatkowo znalazłam jeszcze flakonik moich ulubionych perfum i śliczną bransoletkę.
-Jeju dziękuję kochanie – uścisnęłam ją mocno po raz kolejny.
-Hihi , bo mnie udusisz- odparła z lekkim rozbawieniem.
Będąc już w pokoju , ustawiłam na centralnym miejscu zdjęcie z Emily. Wtedy spostrzegłam, że była już 12:10 . Jeju o 14 przecież James tu będzie! Zaczęłam panikować, wzięłam bieliznę i biegiem ruszyłam do łazienki. Po 15 minutach wróciłam spowrotem do pokoju i stanęłam przed szafą. Totalnie nie wiedziałam co ubrać, jak na zawołanie w futrynie drzwi pojawią się Emily z uśmiechem na twarzy:
-Pomóc, co nie?
– Nom.
Po przekopaniu połowy szafy wybrałyśmy razem czarną spódniczkę przed kolano i ładną bordową bluzkę z małym dekoltem plus czarne szpilki. Spojrzałam na zegar 13 .
– Spokojnie Nan , jeszcze makijaż i fryzura i będziesz gotowa.- usmiechnęła się Em.
-Wiem , lecę do łazienki.
Stanęłam przed lustrem i nałożyłam krem na twarz potem puder. Na powieki nałożyłam jasny cień i narysowalam kreskę eyelinerem. Rzęsy podkręciłam tuszem. Końcówki włosów podkręciłam na lokówce i zostawiłam rozpuszczone.
Kolejny raz spojrzałam na zegar 13:30, no to mam jeszcze jakieś 25 minut , odpaliłam lapka i weszłam na Facebooka. Miałam kilka powiadomień ,ale nic ciekawego , poza tym miałam jedna wiadomość, zaciekawiona kliknęłam na ikonkę czatu i ze zdziwieniem odkryłam, że napisał do mnie jakiś Alan, tylko go nie znałam.
-/-/☆
Mam nadzieję,że tym razem doda całość -,- . Zachęcam do komentowania , to naprawdę mnie motywuje , pozdrawiam ;*
Słowa kluczowe:
nieznajomy
wiadomość
prezent
wzruszenie
milosne
Nancy88