nienawiść
Niezniszczalna miłość czy głupie zauroczenie ? Rozdział 37
– Wyprowadzamy się i będziemy mieszkać razem w Madrycie.- Powiedział szybko Matt. Chłopaki patrzą na nas zszokowani. Chyba lepiej by było gdybyśmy powiedzieli, że jedna jestem w ciąży, bo teraz to wiedzę, że nastrój chłopaków się zmienia i robią się wkurzeni. Luke wstał i bez słowa wyszedł trzaskając drzwiami. Takiej reakcji się nie spodziewałam. Pozostali nic nie robią nawet się nie odzywają. Teraz to się dopiero (…)
Poszłam do garderoby i wyjełam kombinezon o kolorze pudrowy róż. Kombinezon wygląda jak sukienka. Jest bez ramiączek, świetnie podkreśla moją talię. Ubrałam czarne szpilki na 10 cm obcasie. Kij mnie to że mam w nich 190 cm .Następnie weszłam do łazienki i zrobiłam tam lekki makijaż. Tusz do rzęs i elajner. Moje blond włosy pod uda zostawiłam luznio. Zeszłam do kuchni i zrobiłam tam kawę. Po wypiciu weszłam do (…)
Ruszyłam powolnym krokiem w stronę domu..Nawet mi się tam wracać nie chciało. Nikt się dzisiaj do mnie nie odzywał. Szanowny brat kazał mi tylko kupić coś na obiad i byłoby na tyle. A o Kamilu to już nie wspomnę..Boże co za palant… Nie no po prostu moje nerwy sięgną dzisiaj zenitu, jak Boga kocham (…)
– Zidkiewicz powiem Ci że w tej klasie jest dużo dziewczyn rudych – powiedziała po czym zajęliśmy się biologią. Lekcje minęły szybko. Kamil chyba się nie skap że ja to ja. Jutro przyjdę normalnie. Dziś przyszłam tak tak dla draki. Wróciłam do domu i zdjełam ten ubiór a ubrałam się w moim stylu. Są one dwa: podomny i niepodomny. Jak sama nazwa mówi ten pierwszy styl jest tylko po domu. Styl ten składa się z szortów i podkoszulka. Drugi (…)
– Eliza a dla przyjaciół oraz rodziny El – Czemu nie Eli? Dlatego że ten skrót wymyślił Bartek a ja z nim nie chce mieć nic wspólnego. Doszliśmy do drzwi ale nie możemy wejść tam bo są zamknięte. Przyszła pani nauczycielka. Otworzyła klasę a następnie przepuściła ich w drzwiach. Ja wolałam zostać i powiedzieć że jestem nowa (…)
Niezniszczalna miłość czy głupie zauroczenie ? Rozdział 36
– Mia nie rób tego.- Usłyszałam głos mojej przyjaciółki za sobą. Podbiegła do mnie.- Nie zostawiaj nas.- Nie chce jej tu zostawić. Co ja mam zrobić. Wszyscy na mnie patrzą i czekaj na moje decyzje. Mam mieszone uczucia. Dużo mnie łączy z tym torem i nie wiem czy chce go to tak opuszczać, ale zawiodłam się na Martinie. Spojrzałam w oczy Matt i chyba podjęłam decyzję (…)
Niezniszczalna miłość czy głupie zauroczenie ? Rozdział 35
– Poczekaj.- Spojrzał mi w oczy, położył dłoń na moim policzku i delikatnie musnął moje usta. Chciała się odsunąć, ale przyciągnęłam go bardziej do siebie i pogłębiłam pocałunek. Kropelki deszczu narastają, ale nas to nie interesuje jesteśmy teraz tylko my. Pocałunek w deszczu całkiem ciekawe doświadczenie. Wreszcie oderwaliśmy się od siebie z nierównymi oddechami.- Teraz możemy wracać, bo całkiem zmokniemy.- Wziął (…)
Wizyta i tłumaczenia Kacpra siedziały w mojej głowie przez kilka dni. Przez te kilka dni zastanawiałam się, co z tym fantem zrobić. Jedno jest pewne! Decyzję trzeba podjąć i tą ostateczna decyzję podejmę z moim ojcem. On zawsze potrafił mi doradzić. Na temat moich miłosnych spraw wiedział niewiele, ale posiada umiejętność patrzenia na wszystko trzeźwym okiem i kieruje się zawsze moim dobrem, bo ja sama czasami o tym (…)
Tydzień minął spokojnie. Chodziłam do szkoły, siedziałam w domu i kułam do matury. Na szczęście kończę to liceum. Jedyne czego będzie mi brakować to moich znajomych, ale przecież zawsze można utrzymywać kontakt. Nie tak często jak teraz, ale można.
Dziś sobota, a więc znowu jakaś impreza. Lubie sobie wyskoczyć gdzieś ze znajomymi, odpocząć od całego tygodnia nauki i innych męczących (…)
Niezniszczalna miłość czy głupie zauroczenie ? Rozdział 34
Jestem w mega szoku. Takiego pytanie się nie spodziewałam. Przecież Matt widzi, że jestem wkurzona na Martina i Kirę i zadaje mi takie pytanie. Przecież ja nie mam pojęcia co odpowiedzieć. Niby nie mam gdzie mieszkać i i tak jak na razie jestem u niego, więc mogłabym zostać. Tylko czy to dobry pomysł? Przecież jego koledzy na pewno będą tu przyjeżdża i trochę dziwnie będę się czuła (…)