Zwykły przypadek 6

<!– Quku 160 x 600 komenda policji

****Harry****
Od wczoraj jestem tu przesłuchiwany,nawet nie wiem o co chodzi przecież ja jej nie zgwałciłem.Do pokoju wszedł mój prawnik.
– Dzień dobry Panu jak Pan się czuję?- spytał
– A jak mogę się czuć siedzę tu od wczoraj i cały czas mnie przesłuchują o coś co nie zrobiłem- powiedziałem wściekły
– Tak rozumiem Pana wściekłość ale musi Pan zrozumieć że ofiara powiedziała że Pan ją zgwałcił przed wczoraj na dyskotece o godzinie 23:30 więc policja musiała Pana zabrać na przesłuchanie- odpowiedział sucho
– Ale to nie możliwe przecież moi znajomi mogą potwierdzić że byłem cały czas z nimi
– Tak wiem to i przekazałem policji i teraz oni będą przesłuchiwani,niech Pan się nie przejmuje tym niedługo Pan wyjdzie tylko musi mi Pan powiedzieć czy zna Pan ofiarę?
– Nie nie znam jej jeżeli to wszystko to chce zostać sam do widzenia
– Do widzenia – i wyszedł.Po 5 minutach przyszedł policjant i zabrał mnie do jakiegoś pomieszczenia ze lustrem gdzie było jeszcze paru mężczyzn, każdy z nas dostał po plakietce ze numerem ja miałem 8.Przyszła jakaś dziewczyna z 3 policjantami.
– Czy rozpoznaje Pani któregoś z nich?- spytał ten sam policjant co był u nas w domu
– Tak – od powiedziała dziewczyna
– A który może Pani wskazać
– Ten z numerem 8 a czy mogę już z wyjść bo nie czuję się najlepiej przy nim – powiedziała to bez emocji
– Tak oczywiście – i wyszli.Znowu zabrali mnie do tego samego pomieszczenia gdzie byłem na początku tylko ,że teraz siedziałem sam nikt już nie przychodził.Myślałem o tym co teraz chłopacy myślą o mnie a co najważniejsze co myśli o mnie Lily??Czy wierzy mi w to że to nie ja to zrobiłem??

*****Lily*****
Zamknęli nas w osobnych pokojach i każą czekać aż ktoś przyjdzie i mnie przesłuchać .Ciekawe czy czy teraz chłopaków przesłuchają i jakie pytania im zadają?Po godzinie przyszedł policjant.
– Cześć mała – powiedział z uśmiechem na twarzy
– Dzień dobry?- powiedziałam nie pewnie
– Nie bój się mnie ja ci nic nie zrobię. Chce tylko się dowiedzieć kilku rzeczy mam nadzieję że mi od powiesz prawdę.Twoje zeznania mogą uratować twojego kolegę,Zostałaś mu tylko ty twoi koledzy na nie wiele pytań od powiedzieli.- powiedział cały czas uśmiechając się do mnie wydawał się bardzo miły.
– To czy mogę zaczynać zadawać pytania ?- spytał tym razem bez uśmiechu
– Tak oczywiście
– To na początek czy znasz Harrego Styles bardzo dobrze?
– Nie znam go dopiero od paru dni
– Aha i mieszkasz już z nim w jednym domu?- spytał zdziwiony
– Tak jakoś wyszło – powiedziałam uśmiechając się do niego
– Dobrze a czy widziałaś go przed wczoraj około godziny 23:30 a jeśli tak to gdzie i do której mniej więcej ?
– Tak. To może ja zacznę od początku jak to było?- spytałam nie pewnie
– Tak poprosiłbym- powiedział i znowu się do mnie uśmiechną
– A wiec poszliśmy na imprezę około godziny 21- nagle przerwał mi policjant
– My czyli Pan Styles,Malik,Tomilson.Horan,Payne tak?
– Tak a więc poszliśmy około godziny 21 na imprezę i wie Pan jak to na imprezie chłopacy się trochę upili oprócz mnie i Louis,cały czas Harry był przy mnie .- powiedziałam
– A czy może poszedł gdzieś a Pani nawet nie zauważyła?
– Harry poszedł gdzieś z chłopakami a ja zostałam i nadal się bawiłam ale nie było ich przez 10 minut
– a wiesz gdzie może byli może mówili gdzie idą??
– Nie nie mówili gdzie idą a może mówili ale ja nie usłyszałam nie mam pojęcia
– Dobrze a po tym jak wrócili to co dalej ??
– Jak wrócili to dalej impreza się toczyła no wie pan ;tańce picie.Wróciliśmy do domu około 5 rano i poszliśmy spać
– A może pan Styles gdzieś wyszedł po tym jak wszyscy zasieliście
– Nie to nie możliwe ponieważ spałam z nim więc – i znowu mi przewał
– Ahaa dobrze to wszystko może Pani już iść Pani koledzy już na panią czekają .Jak coś się Pani proszę dać nam znać do widzenia
– Dobrze do widzenia- i wyszłam jak najszybciej.Poszłam szukać chłopaków znalazłam ich przy automacie z jedzeniem nawet mnie to nie zdziwiło przecież nie jedliśmy śniadania a pewnie Niall był głodny biedak.
– I co jak po przesłuchaniu ?- spytał Liam
– Dobrze pytał się tylko o imprezę
– To jak już możemy iść to chodźmy do domu. Nie lubię tu być dziwnie się tu czuję.- powiedział Zayn
– A wiecie co z Harrym?- spytałam
– Tak wszystko dobrze prawnik powiedział że ma duże szanse na to ze wyjdzie bo są mocne dowody na to że ona kłamie,A jak chcesz to jutro możesz z nami pojechać i się z nim spotkać- powiedział Louis
– Ok z chęciom – uśmiechnęłam się ulżyło mi kiedy się dowiedziałam że Harry wyjdzie niedługo.Poszliśmy do domu zjedliśmy coś i poszliśmy przed tv teraz tylko oglądaliśmy tv jak Harrego nie ma to wszyscy jacyś tacy spokojni. No cóż Harry wróci nie długo i wszystko będzie po staremu.

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
Dziękuję za czytanie mojego opowiadania. Ponieważ mało osób czyta więc zawieszam pisanie opowiadania na jakiś czas.
Aaa i dziękuję za komentarze!!:) Do następnego rozdziału może kiedy :p opowiadaniakarolina- onedirection.blogspot.com <!– Tagi

Dodał/a: Pikaczuu w dniu 7-02-2013 – czytano 909 razy.
Słowa kluczowe: opowiadania nastolatek One Direction pikaczu
<!– Kategoria Kategoria: One Direction <!– // kategoria

<!– // Tagi <!– Lubie to

<!– // Lubie to <!– Box Inne

Zobacz inne

<!– // Box Inne

<!– end .post <!– Nawigacja

<!– end nawigacja
<!– Quku Opowiadanie 750 x 200

Komentarze (3)

nicolednia 2013-02-08 11:55:27.

dziewczyno,pisz! nie rob mi tego!

Ruuudadnia 2013-02-09 12:05:58.

Niewielkie błędy ortograficzne a tak to opowiadanie całkiem fajne 🙂
Pozdrawiam, Ruuuda

izadnia 2013-02-12 22:52:01.

pisz pisz dalej fajne

<!– Komentarze

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Zwykły przypadek 6"

(pole wymagane)

<!– end #komentarze

<!– end #whole_kom

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.