Snickers

Ten dzień , miał być jednym z najlepszych dni w tym roku . Tego dnia ja i moja klasa , wybieraliśmy się do Berlina . Oprócz nas były także jeszcze dwie nasze nauczycielki , nasza wychowawczyni ucząca niemieckiego i druga nauczycielka , ucząca tego samego przedmiotu , pani Ivona . Pogoda nie dopisywała , jednak lepsze było to , niż siedzenie na matematyce . Jechaliśmy kilka godzin , nasza wycieczka przedłużała się . Jechaliśmy polną drogą . Zatrzymaliśmy się dopiero na stacji benzynowej . Nasz autobus się zepsuł i nie mogliśmy jechać daleko . Nauczycielki spojrzały na mapę , stojącą przed stacją benzynową . Nie daleko stąd , znajdował się opuszczony camping , gdzie wyrzucano złom i wiele innych śmieci . Mogliśmy przez niego przejechać i trafić z powrotem na autostradę , która prowadziła w stronę Berlina . Przejechaliśmy 20 km . Przed nami , znajdowała się duża brama , ogrodzona drutem kolczastym . Czuć było zapach palonych śmieci i stało tam wiele porzuconych samochodów . Jadąc nie widzieliśmy drogi , prowadzącej do wyjazdu , widocznie mapa była stara . Nagle najechaliśmy na coś , autobus zatrzymał się z piskiem . Nasz kierowca , wjechał w drut kolczasty , rozłożony na drodze . To była najgorsza wycieczka klasowa , jaką mógłbym sobie wyobrazić . Na dziwnym parkingu , wyglądającym jak złomowisko , znajdowało się kilka całkiem solidnych przyczep . W jednej z nich paliło się światło . Robiło się ciemno , a my chcieliśmy przenocować jedną noc i następnego dnia wrócić do domu . Podeszliśmy do stalowej przyczepy , pani Ivona zapukała do drzwi . Otworzyła je stara kobieta . Zaprosiła nas na kolację i pokazała dwie osobne przyczepy dla chłopaków i dziewczyn . Obok przy stole siedział mężczyzna , przypominający świra . Bawił się nożem i patrzył na koleżanki z klasy , dziwnym wzrokiem . Nagle do przyczepy wszedł upiorny mężczyzna , wyglądający jak rzeźnik . Miał na sobie pokrwawiony fartuch , a w ręku trzymał mięso . Miał też przypięty pas , z kilkoma nożami i tasakiem . Łysy i niewidomy na jedno oko , w dodatku z dziwną twarzą . Szczególnie się go bałem . Miał w sobie coś przerażającego . Jeszcze tej samej nocy , nie mogłem zasnąć , wyszedłem z przyczepy , żeby rozprostować nogi . Położyłem się wcześniej , od pozostałych . Byłem zmęczony i bolała mnie głowa , dlatego chciałem pójść wcześniej spać . Był już środek w nocy , a nikt jeszcze nie wrócił . Zacząłem podejrzewać , że bawią się naprawdę świetnie . Usłyszałem dziwną rozmowę , schowałem się za jednym z samochodów . Zobaczyłem wychodzącego z przyczepy rzeźnika i tego drugiego gościa , ciągnęli ze sobą Dominikę . Była nieprzytomna . Zaprowadzili ją do małego domku , stojącego za przyczepami . Z ciekawości poszedłem za nimi . W przyczepie dziewczyn również było pusto . Wszedłem za nimi do środka . Zobaczyłem siedzących przy dużym stole Kobietę z pomarszczoną twarzą , świra i rzeźnika . Podał do stołu dziwne mięso . Nigdy jeszcze takiego nie widziałem , zapach był okropny . Nagle zaczął iść w moim kierunku . Przerażony wbiegłem do środka i zamknąłem się , w pierwszym , lepszym pomieszczeniu . Była to chłodnia , było tam naprawdę zimno . Usłyszałem wrzaski , zacząłem się cofać , nagle wpadłem na mięso . Tak przynajmniej mi się wydawało , w końcu znajdowałem się w chłodni . Odwróciłem się , żeby to zobaczyć . Serce stanęło mi w gardle , na widok zamrożonych , ludzkich zwłok . Z trudem udało mi się nie krzyczeć . Wśród nich , znajdowało się kilka osób z mojej klasy . Otworzyłem drzwi od chłodni i wybiegłem na zewnątrz . Doszedłem do wyjścia , jednak drzwi były zamknięte . Odwróciłem się , stali tuż za moimi plecami . Rzeźnik ogłuszył mnie , a ja upadłem na ziemię .
– To już ostatni ! – Usłyszałem .
– Dawać go tu ! – Powiedział drugi mężczyzna .
Obudziłem się w kuchni . Siedziałem przywiązany sznurem do krzesła , obok siedziały osoby z mojej klasy , wszyscy byli martwi .
– Jesteś głodny ? – Spytała kobieta i zaczęli się śmiać .
Na stole leżało ludzkie mięso . Dostałem na talerzu , pieczoną rękę .
– Smacznego . – Powiedziała kobieta , nalewając coś do kubka .
– Nie , przestańcie , wypuście mnie stąd ! – Krzyczałem .
– Wyjdziesz stąd , jeśli zjesz kolacje ! Zobacz jak twoi znajomi wszystko zjedli ! – Powiedziała kobieta .
Rozwiązali mnie , chwyciłem widelca i wbiłem go w rękę temu świrowi , co siedział obok . Wybiegłem z domu , gonili mnie , jednak zdołałem się ukryć . Ukryłem się w budynku , stojącym obok . Zauważyłem rzeźnika , wrzucającego do wrzącej wody , moją nauczycielkę . W kolejnym pokoju , stał fotel i włączony był telewizor . Światło było zgaszone . Słyszałem dźwięk łańcuchów . Ogromna i niewyobrażalnie gruba kobieta , wstała z podłogi . W zębach trzymała ludzką rękę , obok leżała moja koleżanka , Dominika . Ogromna , przerażająca , gruba kobieta rzuciła się na mnie , jednak łańcuch zdołał ją zatrzymać .
– Berto , jesteś głodna ? – Usłyszałem za sobą głos świra .
Kobieta usiłowała wyrwać łańcuch z podłogi . Nadal zjadała ciało Dominiki . Zrobiło mi się nie dobrze . Mężczyzna rzucił się na mnie , a ja wepchnąłem go prosto na Bertę . Oderwała mu rękę , a później nogę . Wybiegając stamtąd , zobaczyłem troje kanibali , starą kobietę , rzeźnika i Bertę . Opuściłem bramy złomowiska . O świcie wróciłem do stacji benzynowej , gdzie przedtem zatrzymałem się z klasą . Mężczyzna , który mnie wcześniej widział , był wyraźnie zaskoczony moim widokiem . Poprosiłem , żeby zadzwonił po pomoc . Czekałem dwadzieścia minut , nagle nadjechała mała ciężarówka . Pomyślałem , że jestem uratowany , pomyślałem tak do chwili , kiedy z wozu nie wyszli rzeźnik i stara kobieta .

Dodał/a: Aga.B w dniu 17-05-2014 – czytano 400 razy.
Słowa kluczowe: horror Aga.B
Kategoria: Horror


Komentarze (2)

truskaweczkadnia 2014-06-13 21:39:31.

świetne napisz jeszcze coś w tym stylu

Tondnia 2014-08-19 22:41:23.

Świetne

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Snickers"

(pole wymagane)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.