Nie była tancerką -rozdział 2-

Widziała go z daleka, trudno było go nie zauważyć. Stał, otoczony jak zwykle grupką dziewczyn. Nie ma się co oszukiwać, był całkiem przystojny. Wysoki, szczupły, ale nie wychudzony, lata ćwiczeń były odpowiedzialne za jego smukłą sylwetkę. Ubrany był w czarny płaszcz – zawsze uważała, że mężczyźni cudownie wyglądają w płaszczach – a jego jasne włosy były lekko rozwiane pod wpływem wiatru. Gdyby nie duma, która  (…)

Nuta miłości cz.I

Na nasze szczęście udało nam się bezpiecznie dojechać przez miasto i zaparkować. Przy wejściu zapłaciłyśmy za wstęp i udałyśmy się do wielkiej sali o nazwie Black&White.; Pomieszczenie było ogromne z przytłaczającą ilością skurzanych kanap i foteli, na których siedziało pełno ludzi, a w górze mieścił się gigantyczny balkon z małymi stolikami i fotelami w kolorze sadzy. Popatrzyłam na Lucy, która była już w swoim  (…)

Muzyka w sercach cz.1

Od zawsze lubiłam sie uczyć. Sprawiało mi to wiele radości tak samo, jak muzyka. Gram na pianinie prawie dziesięć lat. Zaczęłam sie uczyć w wieku sześciu i do tej pory tak sie to ciągnie. W klasie wychowawczyni- pani Wojtczak podała nam plan lekcji i nie przedłużając pozwoliła nam nacieszyć sie ostatnim dniem wolnego. Udałam sie w stronę wyjścia i spostrzegłam, ze idą za mną moje koleżanki z klasy. Nie zagadałam do  (…)

Muzyka może zmienić wszystko V

– Jest przystojny. Ale powiedzmy, że powiedziałam przy nim coś tak głupiego, że myśle, że to dziwne, że jeszcze nie uciekł na drugi koniec sali. Przekręciła oczami myśląc, że ściemniam. Gdy się ode mnie odsunęła, bo byłyśmy do siebie, dumnie odrzuciła włosy w tył a ja zerknęłam w tył. Oniemiałam. Zielonooki stał przy barze i zamawiał coś dla siebie. Zrobiłam się czerwona jak burak i wstałam z mojego fotela kierując się do  (…)

Muzyka może zmienić wszystko III

Dziś nie był nasz najlepszy dzień, jeśli chodzi o zarobki. W portfelu była legitymacja szkolna i spora suma pieniędzy. Znalazłem też kartkę z adresem i telefonem. Schowałem portfel dziewczyny i zebrałem szybko swoje rzeczy. Nie rozpoznałem dziewczyny i nie miałem potrzeby oddawania zguby ze względu  (…)