Jak to uratować

Jak to uratować…
Mam na imię Rafał, a moja żona Monika, jesteśmy małżeństwem z prawie 25-cio letnim stażem. Moje małżeństwo od jakiegoś czasu zaczęło przeżywać lekki kryzys. Niby nic poważnego się nie działo, nie było żadnych awantur poza rzadko występującymi drobnymi sprzeczkami, jednak nasze małżeństwo od pewnego czasu przypominało dom, w którym „nie można się było ogrzać, ani przeziębić”. Nasze pożycie w łóżku stało się monotonne, schematyczne, bez uniesień, a jak już doszło do zbliżenia, to po 10 – 15 minutach było już po wszystkim i być może dlatego coraz rzadziej się kochaliśmy.
Zaczęło mi brakować tego co było na początku, w czasach kiedy poznałem moją żonę, kiedy potrafiliśmy przez długi czas całować się, pieścić i w końcu kochać się, aż do miłosnego zmęczenia, kiedy to zmęczeni ale szczęśliwi tuliliśmy się do siebie, rozkoszując się przeżytymi doznaniami.
Po kilkunastu latach małżeństwa nadal się kochamy, ale z dawnych uniesień już niewiele pozostało. Nie chciałbym jej ranić zdradzając w tajemnicy z inną kobietą, aby przeżyć coś wzniosłego, jednak przyłapałem się na tym, że coraz częściej o tym myślałem…..
Wieczorami zasiadałem do komputera i jak Monika nie widziała, przeglądałem strony na serwerze erotycznym. Oglądałem galerie z nagimi kobietami i filmiki z kochającymi się parami… Większość filmików była schematyczna i raczej jak dla mnie wręcz wulgarna, jednak zdarzały się „perełki”, które powodowały, że zaraz szedłem do żony, aby kochać się z nią… jednak kochając się z żoną odczuwałem, że jest to zwykły sex, że kocha się ze mną, bo ja tego chcę, a ona nie chce mnie zranić i pozwala na to…
Czasem zdarzało się, że bywały chwile erotyzmu (może nie do końca takie jak dawniej), ale to były bardzo sporadyczne chwile…
Przeglądając internet przypadkowo natrafiłem na ogłoszenia towarzyskie zamieszczone przez małżeństwa, aby poznać inne małżeństwa lub pary w celu obopólnej wymiany partnerów.
Drążąc ten temat, znalazłem również kilkanaście stron ”swingers”, przedstawiające zdjęcia oraz krótkie filmy dwóch kochających się par…
Pomyślałem, że to jest sprawa nad którą trzeba się zastanowić, bo takie rozwiązanie nie krzywdzi żadnej ze stron,,, z drugiej jednak strony czuję, że byłbym chyba zazdrosny o żonę widząc, że kocha się z innym mężczyzną i Monika czułaby to samo i pewnie nasze skrępowanie wynikłą sytuacją nie pozwoliłoby na rozluźnienie i skupienie się na chwilach uniesienia i piękna płynącego z kochania się z drugą osobą, a wręcz przeciwnie, mogło to popsuć jeszcze bardziej nasze stosunki nie tylko intymne,,,
Myśli kłębiły się jak oszalałe,,, w końcu przecież można tak to zorganizować, że nie musimy być w tym samym czasie i w tym samym miejscu,,, ale zaczęła znów powraca myśl, że moją żonę będzie dotykał i kochał jakiś inny mężczyzna,,, Jednak pomysł, że możemy coś „poprawić” w naszym życiu zaczął brać górę.
Pozostawała jeszcze jedna kwestia, chyba najważniejsza,,, jak poruszyć ten temat z żoną, bałem się jej negatywnej reakcji i wynikających z tego konsekwencji….
Okazja do rozmowy trafiła się po kilku tygodniach. Po obejrzeniu cyklicznego programu Pani Drzyzgi, przedstawiającego historię spotykania się małżeństw po to, aby wymienić się partnerami.
Po obejrzeniu tego odcinka, niby to komentując temat programu, powiedziałem do Moniki, że czytałem w internecie o narastającym zjawisku wymiany partnerów wśród małżeństw, spytałem jej co o tym sądzi,,, Po chwili namysły powiedziała,,, no cóż jeśli ktoś ma takie fascynacje i potrzeby, to jest sprawa indywidualna ludzi którzy tego chcą, albo takich którym przebywanie ze sobą stało się niewystarczające, czy też niespełniające wymagania partnera życiowego,,,, natychmiast skorzystałem z nadarzającej się okazji i zapytałem,,, Moniko, a co sądzisz o tym,,, czy my też moglibyśmy spróbować czegoś takiego ?
Widziałem, że żonę mocno zszokowało zadane pytanie,,, w pierwszej chwili nic nie powiedziała, jakby nie mogła uwierzyć własnym uszom,,,
Spojrzała na mnie bardzo poważnym wzrokiem i dopiero po chwili zapytała,,, Czy tak bardzo już się Tobie nie podobam, że chcesz kochać się z inną kobietą ? – prawie wykrzyczała mi to w twarz,,, starałem się złagodzić sytuację…
– Bardzo Ciebie kocham moja Myszko, ale też czuję, że między nami już nie ma tego, co było kiedyś,,, kochamy się, szanujemy, ale czy nie zauważyłaś jak bardzo żeśmy się zmienili ? jak bardzo uległo zmianie nasze intymne pożycie ? jak stałaś się prawie oziębła w łóżku ? Być może to jest moja wina, być może nie potrafię już Ciebie pobudzić tak, abyś mogła odczuwać chwile miłosnych uniesień,,, Kocham Cię bardzo i dlatego nie chcę zdradzać Ciebie ukradkiem z jakąś inną kobietą, chciałbym aby wróciło to, co było dla nas takie piękne… Pomyślałem, że to może być jakimś rozwiązaniem, ale przepraszam, może rzeczywiście masz rację, skoro uważasz, że to głupie, niech tak zostanie i nie poruszajmy już tego tematu,,,,
Monika nadal stała w tym samym miejscu, kiedy zaczynaliśmy rozmowę, a jej wzrok był jakiś nieobecny, po chwili, która dla mnie trwała wieczność,,, powiedziała – Zaskoczyłeś mnie tą propozycją. Nie sądziłam, że tak to odbierasz i po chwili dodała już znacznie łagodniejszym głosem,,, może później wrócimy do tej rozmowy – dobrze moja Myszko,, odpowiedziałem i każde z nas zajęło się swoimi sprawami.
Po latach małżeństwa znałem na tyle Monikę żeby wiedzieć – jeśli od razu nie odrzuciła propozycji, to była duża szansa na to, że być może w końcu się zgodzi, potrzebowała tylko czasu aby się zastanowić nad moją propozycją i całą sprawę przemyśleć.
Od pamiętnej rozmowy zacząłem przeglądać strony www. oraz ogłoszenia towarzyskie. Okazało się, że nie jestem odosobniony w takich problemach, gdyż wiele par małżeńskich jest w podobnej sytuacji i chcąc ratować swój związek przed szarością i w pewnym sensie oziębłością, spotyka się w celu urozmaicenia swojego życia intymnego, wymieniając się partnerami.
Kiedyś, jak Monika nie wróciła jeszcze z pracy, pokusiłem się o rozmowę na skypie z taką parą. Okazało się, że mieli ten sam problem, a teraz już od prawie roku spotykają się od czasu do czasu z innymi parami i to doprowadziło Ich, że znów stali się dla siebie atrakcyjni i pożądają siebie tak jak kiedyś bywało, są dla siebie bardziej otwarci i nie wstydzą się mówić o swoich fantazjach i oczekiwaniach w czasie kochania się ze sobą…
Ta rozmowa utwierdziła mnie w przekonaniu, że jest to dobry pomysł i że nie musimy z Moniką prowadzić takiego życia z innymi parami przez lata, może wystarczy jak kilka razy będziemy uczestnikami takich spotkań…
Przygotowując się do rozmowy z żoną , zapisałem na dysku znalezione zdjęcia i krótkie filmiki par, które najbardziej odpowiadały moim oczekiwaniom i które szukają kontaktów w celu wymiany partnerów, abym mógł je pokazać Monice kiedy wrócimy do przerwanej rozmowy.
Po dwóch tygodniach żona sama zaczęła rozmowę na temat ewentualnego spotkania się z małżeństwem, które ma podobne problemy, ale zaraz zastrzegła sobie, że rozmowa o tym nie jest równoznaczna z jej zgodą, bo jeśli uzna, że jej to nie odpowiada, to w każdej chwili wycofa się z tego,,, Oczywiście zgodziłem się na ten warunek, bo był zupełnie zrozumiały.
Po chwili milczenia zapytała się, jak ja to widzę i w jaki sposób miałoby się coś takiego odbyć.
Włączyłem komputer, przeglądarkę zdjęć i filmów i zacząłem pokazywać najlepsze – według mnie – zdjęcia oraz krótkie filmiki z udziałem par, jednocześnie mówiąc, że mam kilka adresów internetowych par, z którymi niezobowiązująco możemy porozmawiać na kamerce,,
Kątem oka patrzyłem na oblicze żony i jakie to sprawia na niej wrażenie. Widać było, że nie potrafi obojętnie patrzyć na filmiki, chociaż próbowała to dyskretnie ukryć…
Wstałem i poszedłem do kuchni zrobić sobie i Monice zimnego drinka, gdy po kilku chwilach wróciłem, żona nadal wpatrywała się w ekran monitora, podałem jej szklaneczkę z drinkiem i przytuliłem ją do siebie,,, obejrzeliśmy wspólnie jeszcze kilka filmików i zaczęliśmy rozmawiać o takim ewentualnym spotkaniu. Po długiej i wyczerpującej temat rozmowie uzgodniliśmy jakie kryteria powinna spełniać ewentualna para, że powinna być w podobnym wieku jak nasz, kulturalna, taktowna, która byłaby bardziej zainteresowane wspólnym spędzeniem z nami wolnego czasu, bywaniu razem na różnych imprezach i wspólnych wyjazdach, a nie tylko i wyłącznie seksem,,, seks z dobrowolną, świadomą wymianą partnerów byłby tylko uzupełnieniem naszej przyjaźni i jeśli w końcu zdecydujemy się na obopólną wymianę partnerów, to poznane małżeństwo musi najpierw zdobyć nasze zaufanie, gdyż bardzo cenimy sobie dyskrecję, higienę, kulturę, lojalność i zaufanie. To były nasze priorytety i warunki,,, taki też anons zamieściliśmy na stronie ogłoszeń towarzyskich.
W pierwszym tygodniu otrzymaliśmy kilka ofert, ale albo Monice, albo mnie coś nie odpowiadało, były to różne rzeczy, albo preferowanie stosunku analnego, albo dominacje z przebieraniem się były przez nas odrzucane. Byłem już prawie zrezygnowany, bo pomyślałem, że większość ogłoszeń jest z jakimiś pikantnymi dodatkami, na które żona się nie zgodzi.
Od czasu dodania ogłoszenia, po przyjściu z pracy stało się niejako rytuałem, że pierwsze co po wejściu do domu, to odpalenie laptopa i sprawdzenie poczty. Codziennie przychodziły jakieś oferty wspólnego spędzenia czasu, ale dopiero w czwartek przyszła poczta z dwoma ciekawymi anonsami,,, po przeczytaniu wiadomości e-mail, wyłączyłem laptopa i czekałem na Monikę. Obrałem ziemniaki i wstawiłem zupę, jak przyjdzie, żeby obiad był już gotowy.
Po zjedzeniu obiadu, żona powstawiała naczynia do zmywarki, a ja nalałem do kieliszków białego półwytrawnego wina i zapytałem, czy przejrzy ze mną pocztę.
Pokazałem Jej te interesujące anonse i zapytałem co o nich sądzi,,, siedziała tak dobre pięć minut i patrzyła w ekran – po tej długiej chwili powiedziała, że oba są interesujące,
a wybór pozostawia mnie. Powiedziałem, że nie chcę sam decydować, chciałbym abyśmy razem wybrali,,, chyba że się rozmyśliłaś ?
Widziałem na Jej twarzy mieszane uczucia, widać było Jej wewnętrzną walkę z myślami,,,, ale po chwili z delikatnym uśmiechem powiedziała,,, ten drugi anons wydaje się być ciekawy nie sądzisz ?,,, Przytuliłem Ją do siebie i dałem słodkiego całusa,,, ale pamiętaj – powiedziała, że będę się mogła z tego w każdej chwili wycofać – oczywiście, taka była umowa – skwitowałem.
Uzgodniliśmy z żoną, że spotkamy się z tą parą gdzieś na neutralnym gruncie, najlepiej w kawiarni i tak też odpisałem na e-maila.
Byliśmy umówieni w sobotę na 18-tą. Monika założyła seksowną fioletową sukienkę na ramiączkach, a ja wcisnąłem się w garnitur i pojechaliśmy taksówką na umówione spotkanie.
Po wejściu do kawiarni, umówiona z nami para też dopiero co przyjechała i czekali na nas z zamówieniem. Zamówiliśmy po kawie, lampce wina i świeże owoce w bitej śmietanie.
Z początku rozmowa się nie kleiła, więc częściej przystawialiśmy kieliszki z winem do ust, aby je czymś zająć,,, jednocześnie taksowaliśmy się wzrokiem,, może po pół godzinie, kiedy znaleźliśmy wspólne tematy do rozmów, lody zostały w miarę przełamane.
Okazało się, że są dość sympatycznym małżeństwem, z którym można porozmawiać na wiele tematów. Po zamówieniu kolejnej lampki wina, Basia zaproponowała, żebyśmy sobie mówili po imieniu. Barbara i Tymoteusz, bo tak mieli na imię nasi współbiesiadnicy. W rozmowie okazało się, że inicjatorką takiego związku ze strony drugiej pary była Basia, bo zaczęła odczuwać to co ja. Tymon coraz rzadziej miał ochotę na seks, a jak już do niego dochodziło, to trwało to 5 – 10 minut i po wszystkim, a Ona potrzebowała dużo więcej czułości, pocałunków i pieszczot zakończonych wspaniałym kochaniem się…
Pod koniec spotkania ustaliliśmy, że w celu lepszego poznania się, wyjedziemy razem na tydzień w góry. Wymieniliśmy się numerami telefonów i pozostało tylko poszukać w biurach podróży miejsca, gdzie moglibyśmy spędzić ze sobą tych kilka dni.
Przez kilka następnych dni rozmawialiśmy przez telefon z poznaną parą, ale były to rozmowy troszkę „drętwe”, typu co u Was słychać, jak tam w pracy itp.
Przeglądaliśmy z żoną oferty biur podróży, ale jak kwatera była ok, to okolica niespecjalna
i na odwrót,,, W jeden z ciepłych majowych wieczorów zadzwoniła Basia i zapytała, co sądzimy o 5-cio dniowym pobycie w Wiśle , w hotelu „Gołębiowski”, bo znalazła taką i wydaje Jej się , że atrakcyjna ofertę. Podała nam link do strony z ofertą i powiedziała, że czeka na odpowiedź.
Cena była dosyć przystępna, pokoje hotelowe przypadły nam do gustu, oboje z Moniką zaakceptowaliśmy tą ofertę i oddzwoniłem do Basi, że pasuje nam i chętnie z nimi tam pojedziemy.
Wyjazd był dopiero za miesiąc, więc mieliśmy trochę czasu przygotować się psychicznie na czekające nas wydarzenia,,,,
Przez prawie 3 tygodnie nie rozmawialiśmy z żoną o wspólnym pobycie z nowo poznaną parą, dni mijały standardowo, raczej szaro,,, wieczorami jak kładliśmy się do łóżka, próbowałem pieszczot i kochałem się z żoną, ale było jeszcze gorzej,,,, widziałem, że Monika stara się być aktywna,,, ale była jakby nieobecna i w takich momentach ja też traciłem ochotę na seks,,,
Tydzień przed wyjazdem żona dostała przypływu energii, powiedziała – że musi sobie kupić jakiś kostium kąpielowy, bo ten co ma już swoje przeżył i nie jest zbyt atrakcyjny. Jeździliśmy do sklepów, Monika kupiła sobie sukienkę, troszkę ładnej bielizny i kostium kąpielowy,, weszła do przymierzalni i po chwili zawołała mnie, żebym ocenił, czy dobrze w nim wygląda. Kostium był ładny, dwuczęściowy i prezentował się na niej bez zarzutów,,, Monika zaczęła się z niego rozbierać i,,, dawno nie widziałem Jej nago w świetle dnia, zazwyczaj odbywało się to przy zapalonej lampce nocnej, albo przy zgaszonym świetle, jak szliśmy spać,,, Mimo swoich 45 lat wyglądała bardzo atrakcyjnie i bardzo seksi,,, niewielki biust, ale bardzo kształtny i bardzo wąski paseczek włosków zmierzający, albo pokazujący drogę do przedziałka muszelki. Poczułem, że robi mi się ciasno w spodniach,,, z tego odrętwienia wybudził mnie głos Moniki – co się tak gapisz, jakbyś mnie pierwszy raz widział nago ?
– przepraszam kochanie, ale wyglądasz tak atrakcyjnie, że za chwilkę rzucę się na Ciebie,,, – weź kostium i niech zapakują – skwitowała, kończąc się ubierać.
Nadszedł dzień wyjazdu, popakowaliśmy rzeczy do samochodu i wyruszyliśmy w drogę. Czekało nas jakieś 2 – 2,5 godziny jazdy, bo do Wisły mieliśmy około 120 km. Przez całą drogę Monika nie odzywała się, próbowałem czasem coś zagadać, ale odpowiadała „suchymi” dwoma – trzema wyrazami, krążyła w nas atmosfera niepewności i braku zdecydowania, każde z nas było spięte,,, żeby wypełnić ciszę, włączyłem radio i tak po prawie trzech godzinach jazdy, przyjechaliśmy na parking hotelowy.
Po załatwieniu formalności w recepcji, udaliśmy się do naszego pokoju na 1-szym piętrze. Pokój był duży, ładny z balkonem, łazienką i wc. Pomogłem Monice przy rozpakowaniu rzeczy i kiedy robiła dla nas kawę, ja zadzwoniłem do naszych znajomych – okazało się, że mają jeszcze jakieś pół godziny jazdy. Postanowiliśmy w tym czasie odświeżyć się pod prysznicem,,, po kąpieli zauważyłem, że żona siedzi nadal tylko okryta ręcznikiem zawiązanym nad piersiami i robi sobie delikatny makijaż. Doszedłem do niej, pocałowałem Ją w ramię, pieszcząc delikatnie Jej szyję – zostaw, powiedziała bardzo zdecydowanym tonem… Zapaliłem papierosa i wyszedłem na balkon, po chwili wróciłem do pokoju i mówię,,, Kochanie, przecież rozmawialiśmy, że w każdej chwili możemy zrezygnować, po prostu potraktujmy ten wyjazd jako odpoczynek od codzienności, wrócimy do domu i zapomnimy o całej sprawie,,, Nastała nieznośna wręcz cisza,,, – zobaczymy, po chwili powiedziała, to był w końcu Twój pomysł, ale nie wymagaj ode mnie, żebym była wyluzowana i radosna w takiej chwili – nic nie odpowiedziałem, tylko delikatnie pocałowałem Ją w policzek w geście przeproszenia, że przeze mnie znalazła się w tak niekomfortowej dla Niej sytuacji.
Po przyjeździe naszych nowych znajomych, umówiliśmy się na obiadokolację w restauracji hotelowej, a później poszliśmy na spacer,,, Nasze panie szły obok siebie przed nami, widziałem, że Tymon (tak samo zresztą jak i ja) przyglądał się mojej żonie, a ja jego Basi. Monika była w zwiewnej sukience przed kolana i światło sprawiało, że widać było przez nią zarys nóg i ładną kształtną pupę ubraną w koronkowe półstringi. Basia była w leginsach za kolana i tiszorcie, miała nieco bardziej krągłe kształty, ale nie była gruba, wyglądała również seksownie jak Monika, widać było, że miała na sobie stringi. Piersi Basi były chyba o rozmiar większe od Moniki i była od niej wyższa o jakieś 5 cm. Tymek był starszy ode mnie o 2 lata i troszkę niższy z zarysowującym się brzuszkiem i dość mocno posuniętymi zakolami.
Droga i cała ta sytuacja troszkę nas zmęczyła, więc po godzinnym spacerku, na którym „próbowaliśmy” rozmawiać na różne tematy (próbowaliśmy, bo i dla nas, jak i dla nich była to nowa sytuacja i widocznie całej naszej czwórce trudno było się wyluzować), uzgodniliśmy, że dzisiaj już idziemy spać, a jutro spotykamy się na śniadaniu.
Po przyjściu do pokoju, Monika zapytała się czy chcę się czegoś napić, bo ona robi sobie herbatę, poprosiłem, że dla mnie też i zapytałem Ją , czy napije się ze mną lampkę wina – potwierdziła kiwnięciem głowy. Wzięliśmy szybki prysznic i ja w bokserkach pidżamkowych, a Monika w koszulce nocnej zaraz za pupę i szlafroczku wyszliśmy z kieliszkami wina na balkon… Była ładna gwieździsta noc, ale jak to w górach,,, wieczory bywają chłodne, więc otuliłem żonę ramieniem i sączyliśmy z kieliszków wino. W pewnym momencie zapytałem – jak się Tobie podobają nasi nowi znajomi i czy Tymek się Jej podoba – wydaje mi się, że są ok, a Tymon nie jest Adonisem, ale może się podobać kobietom i sprawia wrażenie sympatycznego,,, Widzę, że mamy podobne pierwsze wrażenia – skwitowałem i pocałowałem Ją w usta,,, o dziwo nie cmoknęła się ze mną, jak to zazwyczaj ostatnio bywało, tylko zaczęła coraz mocniej do nich przywierać i nasze języczki tańcowały raz w Jej raz w moich ustach. Odstawiłem kieliszek z winem na parapet okna i zacząłem dłonią pieścić Jej twarz, schodząc coraz niżej po szyi w stronę piersi, dotarłem do sterczących już brodaweczek i delikatnie ująłem całą pierś w moją dłoń delikatnie ją pieszcząc. Poczułem jak mój penis chce szybko rośnie w bokserkach, a Monika stojąc mocno przytulona do mnie, musiała to odczuwać,,, Jej dłoń zaczęła się wolno przemieszczać po moim torsie w dół i zaczyna pieścić go przez materiał, w przypływie rozkoszy jaką doznałem w tym momencie ugięły się pode mną kolana – chodź do pokoju,, powiedziała i trzymając go przez materiał, pociągnęła mnie delikatnie za sobą…
Sprawy potoczyły się lawinowo, nawet nie wiem kiedy byliśmy już nadzy w łóżku – mogę oświecić światło ? – zapytałem,,, tak – odpowiedziała z lekkim zdziwieniem w oczach. Wszystkie luxy jakie były w pokoju już były rozświetlone, a na łóżku leżała nago moja kochana żona, była piękna i jeszcze bardziej podniecił mnie fakt, że lekko zakrywała rączkami swoje wdzięki, jakby wstydząc się nagości w pełnym świetle…
Położyłem się obok niej i zaczęliśmy się namiętnie i wręcz nerwowo całować, jakbyśmy to robili pierwszy raz ze sobą,,, pieszcząc się wzajemnie i dotykając każdego centymetra naszego ciała.
Moja dłoń zsunęła się po brzuszku Moniki na muszelkę, najpierw otuliłem ją całą dłonią, a później zacząłem delikatnie pieścić i masować, była już bardzo wilgotna – poddawała się moim zabiegom z olbrzymią przyjemnością i widziałem, że jest bardzo podniecona. Całowałem Jej małe, ale cudowne piersi i na przemian ssałem sterczące brodaweczki drażniąc je języczkiem,,, całowałem brzuszek,,, zatrzymałem się chwilkę na pępuszku robiąc w nim młyneczek językiem,,,, Monika wczepiła palce w moje włosy, bawiła się nimi i delikatnie je przeczesując dosyć zdecydowanym ruchem spychała moje usta w stronę muszelki,,, rozłożyła podkurczone nogi, zapraszając mnie do pieszczot ślicznej jaskini rozkoszy, którą właśnie pieściłem już ustami i języczkiem, zlizywałem łakomie jej soczki, a ich zapach drażnił moje zmysły,,, Otuliłem guziczek w muszelce ustami, a mój języczek szalał po nim we wszystkich kierunkach, zacząłem wsuwać do muszelki palec i pieściłem nim mokrą dziurkę,,, Monika coraz częściej wydawała z siebie ciche jęki i wiła się jak wąż w miłosnym tańcu,,, Jej dziurka coraz częściej i szybciej zaczęła rytmicznie zaciskać się na moim palcu, a Jej plecy wyginały się w łuk, wypiętrzając do góry brzuszek i piersi,,, nagle zacisnęła mocno swoje nogi na mojej głowie i trzymając palce we włosach, tak mocno je zacisnęła, ze sprawiło mi to ból,,,, myślałem przez chwilkę, że pozbawi mnie włosów… Znieruchomiała na ułamek sekundy, a później rozluźniła swój uściski i z przeciągłym westchnieniem opadła na łózko.
Po chwili otwarła oczy – przepraszam, powiedziała, to musiało Ciebie zaboleć, ale miałam orgazm, który przyćmił inne zmysły i nie panowałam nad swoimi odruchami,,,,
Położyłem się znów przy niej i przytulając, pocałowałem Ją,,, ja byłem nadal bardzo podniecony, ale nie chciałem psuć tego, co przed chwilą doznała moja żona, takiego podniecenia nie widziałem u Niej od dobrych 20 lat,,, Leżeliśmy tak obok siebie, ja delikatnie pieściłem Jej piersi i już miałem zamiar położyć się na tym moim kochanym nagusku i dać ujście mojemu podnieceniu – nie, poczekaj, teraz moja kolej,,, powiedziała. Przełożyła nogę nade mną i położyła się na mnie, zaczęła mnie całować, ssała i delikatnie przygryzała moje brodawki,,, Jej usta sunęły po moim brzuchu coraz niżej, a jej sterczące sutki smyrały moje ciało – myślałem, że zaraz eksploduję,,, Monika powoli dozowała te rozkosze, jakby drażniąc się ze mną,,, nagle poczułem, jak Jej ciepłe usta otulają główkę mojego penisa – wydałem z siebie jęk, który był oznaką rozkoszy jaką doznaję,,, zaczęła go pieścić ustami i języczkiem, chwyciłem Ją za głowę i delikatnie popychając, nadawałem rytm, który sprawiał mi największą przyjemność… Po chwili wyjęła go z ust i chwyciła go w dłoń, nakierowała na muszelkę i siadła powoli na nim, do samego końca,,, oparła dłonie na moich piersiach i rytmicznie siadała i unosiła się, ja chwyciłem Jej piersi w dłonie i ugniatałem je i pieściłem, później moje dłonie chwyciły Jej biodra i coraz szybciej wchodziłem w słodką muszelkę, byłem podniecony do granic wytrzymałości,,, w pewnym momencie przyciągnąłem Monikę do siebie i nie wychodząc z niej, obróciliśmy się,,, teraz ja leżałem na Niej, wsunąłem moje dłonie pod Jej plecy, a moje palce zacisnęły się na Jej ramionach i wchodziłem w Nią coraz szybciej,, Monika oplotła mnie nogami i mocno tuliła do siebie wydając z siebie jęki podniecenia,,, ujeżdżałem słodką dziurkę coraz szybciej – dochodziłem – chciałem z niej wyskoczyć, ale Ona czując, że zaraz wytrysnę, mocniej zacisnęła ramiona i nogi na mnie – chcęęęęęę,,, doooo,,, kooońńcaaaa – usłyszałem,,, dłużej już nie mogłem utrzymać moich soków, trysnąłem w nią wszystkim co w sobie miałem,,, kilka razy jeszcze wolno ruszyłem się w niej i opadłem na Monikę lekko Ją przygniatając… Chciałem wstać i iść się umyć, ale nie pozwoliła mi,,, zostań tak jeszcze we mnie – powiedziała. Oparłem się na łokciach, chwyciłem Jej twarz w dłonie i patrząc w Jej szklące, roziskrzone oczy – kocham Cię moja Myszko do szaleństwa i słodko pocałowałem Jej usta.
Po chwili zapytałem, czy jesteś pewna, że mogłem tak,,, do środka ? – tak, ostatni okres zajścia w ciążę minął 3 dni temu,,,
Biorąc prysznic, zastanawiałem się, co było powodem, że Monika, a właściwie i ja, tak bardzo zapragnęliśmy siebie i tak mocno siebie pożądaliśmy. Dałem jednak spokój tym rozmyślaniom, skoro było to coś cudownego, coś o czym każdy marzy….
Rano idąc na śniadanie, spotkaliśmy naszych znajomych przy windzie, okazało się, że też mają pokój na 1-szym piętrze, ale w drugim skrzydle hotelu.
Po śniadaniu poszliśmy na długi spacer parkiem, wzdłuż Wisły. Zatrzymywaliśmy się czasem na kawę, albo piwo, które serwowali pod parasolami na „wolnym powietrzu”. Rozmowy nasze były coraz bardziej na luzie, jednak dawało się wyczuć jeszcze jakiś pewien rodzaj skrępowania, jednak nie był nigdy poruszany temat – wymiany partnerów.
Basia była typem „śmieszki”, często i praktycznie ze wszystkiego się śmiała i być może Jej sposób bycia spowodował, że i Monika straciła ze swojej twarzy powagę, jaką miała kiedy przebywaliśmy w Ich towarzystwie. Popołudniami robiliśmy wypady samochodem do Szczyrku, Istebnej, Żywca,,, a wieczorami chodziliśmy na „wieczorki taneczne” organizowane w hotelu. Basia i Tymon byli dobrymi tancerzami, a i nam niczego w tańcu nie brakowało.
W trzecim dniu pobytu umówiliśmy się, że pójdziemy na basen, który również znajdował się na terenie hotelu wraz sauną, siłownią i salą do zajęć „fitness”.
Około 17-tej po południu, spotkaliśmy się na basenie. Monika założyła swój nowy kostium, który podkreślał Jej kobiece kształty i bardzo ładnie się w nim prezentowała. Basia była w kostiumie jednoczęściowym, odsłaniającym całe plecy, a z przodu, połączenie góry z dołem, było w kształcie klepsydry z piachem, którego kiedyś używano do pomiaru czasu. Kostium był z cienkiego materiału, dobrze przylegającego do ciała i dało się zauważyć lekko sterczące brodaweczki i dosyć znacznie uwydatniony wzgórek łonowy. Obie nasze Panie wyglądały uroczo i mówiąc językiem potocznym – „było na czym zawiesić oko”. Popływaliśmy troszkę, a właściwie to pomoczyliśmy się w wodzie, bo za dużo ludzi było w basenie, troszkę poszaleliśmy na zjeżdżalniach do wody i po jakiejś godzinie uznaliśmy, że tej kąpieli na dzisiaj już wystarczy. Wychodząc z basenu, Tymon szepnął mi do ucha – masz bardzo ładną i zgrabną żonę – Twojej też nic nie brakuje – odrzekłem.
W ostatnim dniu po tańcach, już nawet nie pamiętam kto rzucił hasło, że może poszlibyśmy do sauny zrelaksować się przed jutrzejszym wyjazdem. Było już dobrze po 1-szej w nocy, Monika zapytała, a czy to nie jest zbyt późna pora i czy sauna będzie czynna ? – zapytamy w recepcji hotelowej – powiedziała Basia. Okazało się, że sauna jest czynna całą dobę, całe nasze towarzystwo było na lekkim rauszu, bo przy tańcach popijaliśmy drinki, a nasze dziewczyny wino,,, fakt, że w końcu wylądowaliśmy w saunie…
Weszliśmy do niej nago, okryci tylko ręcznikami. Saunę mieliśmy tylko do własnej dyspozycji, nikogo w niej nie było. Basia prawie od razu po wejściu do sauny zrzuciła z siebie ręcznik i powiedziała, że w saunie powinno tak się przebywać i stojąc nago, wykonała powolny obrót dookoła mówiąc, to dla Ciebie Rafał, żebyś nie musiał się domyślać i gapić jak wyglądam po czym zachichotała na głos,,, na ten sygnał my z Tymonem również pozbyliśmy się ręczników – Monika nadal siedziała nim okryta, na co Basia powiedziała – Moniko ? przecież nie możesz wstydzić się swojego ciała – jesteś seksowną kobietą, w krajach skandynawskich dzieci są przyzwyczajane od małego do nagości dorosłych – rozbieraj się bez grymaszenia,,, Po chwili, ale widziałem, że z pewnymi oporami, Monika zdjęła z siebie ręcznik i wstając również wykonała obrót mówiąc, czy tak też mam zrobić ?,,, po czym usiadła na drewnianych ławach obok Basi. Troszkę wypitego alkoholu i panująca w saunie temperatura, wszystkich wyluzowała i po pokazaniu wdzięków przez Monikę, Tymon nagle wstał, wziął mnie za rękę i trzymając się w zgięciu łokci zaczęliśmy z podskokami tańczyć „zbójnickiego” śpiewając sobie do wtóru, a nasze „dzyndzle” z jajkami podskakiwały razem z nami. Widok ten rozbawił nasze Panie do łez…
Po wyjściu z sauny, nasi znajomi zaprosili nas do siebie do pokoju na „małą czarną”, Monika troszkę z oporami, ale pod naciskiem nas wszystkich – zgodziła się. Przy kawie rozmawialiśmy o pobycie w hotelu i czy jesteśmy zadowoleni z Ich towarzystwa,,, oczywiście przytaknęliśmy, bo pobyt raczej był udany, a Ich towarzystwo było nad wyraz miłe. W takim razie może wybierzemy się razem na urlop ? – zapytał Tymon, chyba, że już macie inne plany ? – może się zdzwonimy i porozmawiamy o tym później – powiedziałem, nie chcąc decydować teraz, bez konsultacji i aprobaty Moniki. Oczywiście, tak chyba będzie najlepiej – skwitowała Basia i rozchichotała się,,, a Ty z czego tak się śmiejesz ? – zapytałem, na co odpowiedziała, bo przypomniał mi się Wasz taniec w saunie i wszyscy wybuchnęliśmy gromkim śmiechem. Pożegnaliśmy się z gospodarzami, dziękując Im za miło spędzony czas w Ich towarzystwie i poszliśmy do swojego pokoju.
Po śniadaniu i spakowaniu rzeczy, wsiedliśmy do samochodu udając się w drogę powrotną. Nasi znajomi wyjeżdżali wcześnie rano, bo jeszcze po drodze chcieli odwiedzić siostrę Tymona.
W powrotnej drodze zauważyłem, że Monika rozmawiała ze mną „normalnie” i zniknęło to naprężenie, które było bardzo widoczne kiedy jechaliśmy do Wisły.
Prowadząc samochód zapytałem się Jej, czy jest zadowolona z wyjazdu – teraz tak, odpowiedziała, ale bałam się, że w którymś momencie, zaproponują nam,,, no wiesz, ale okazali się bardzo kulturalnymi i miłymi ludźmi na poziomie – tak powiedziałem, w 100 % się z Tobą zgadzam.
Po chwili zapytała – a Tobie jak podobała się Basia ? bo widziałam, że momentami pożerasz Ją wzrokiem,,,, Moja kochana Myszko skłamałbym mówiąc, że nie podoba mi się, ale czy ja wiem ? , raczej nie pożerałem Ją wzrokiem, tylko patrzyłem na Nią, jak każdy mężczyzna na ładną kobietę, ale wiedz, że kocham tylko Ciebie.
Po powrocie do domu, zaczęła się zwykła szara codzienność – praca, załatwianie różnych spraw, raczej nie wracaliśmy do tematu,,,
Nasze sprawy łóżkowe może uległy jakiejś poprawie, ale chyba oboje wiedzieliśmy, że to nie jest jakieś oszałamiające i nie przypomina naszej upojnej nocy spędzonej w „Gołębiowskim”.
Zbliżał się okres urlopowy, zapytałem Moniki, kiedy ma planowany urlop i czy wybierzemy się gdzieś na wczasy – ja mogę dopiero w sierpniu, albo we wrześniu, a Ty ? – zapytała,,, myślę, że nie powinienem mieć z tymi terminami kłopotu. Oboje uwielbialiśmy pobyt nad morzem – spacery plażą oglądanie zachodów słońca, czasem udawało nam się zdążyć zobaczyć wschód, pod warunkiem, że nie było dzień wcześniej jakiejś „zakrapianej” imprezy.
Wieczorem zasiedliśmy razem przy laptopie i szukaliśmy jakiejś ciekawej oferty, popijając winko. Po prawie pół godziny przeglądania, znaleźliśmy trzy interesujące oferty, jedną w Jastarni i dwie w Mielnie.
Wiesz co Moniko ? a co z naszymi znajomymi ? – zapytałem, umawialiśmy się, że razem gdzieś się wybierzemy na urlop, co prawda niezobowiązująco, ale jednak,,, co o tym myślisz ?
Po chwili odpowiedziała – dobrze, zadzwoń do Nich i zapytaj się co o tym sądzą…
Na drugi dzień po kolacji, zadzwoniłem do Tymona z pytaniem, co sądzą o wspólnym urlopie nad morzem – wspaniale, że dzwonisz – odpowiedział, bo właśnie z Basią parę dni temu rozmawialiśmy o Was, ale nie dzwoniliście, to nie chcieliśmy się Wam narzucać, przecież i tak od Nas wyszła inicjatywa wspólnego pobytu w Wiśle, a nasze umawianie się na wspólny urlop nie było zobowiązujące, dlatego cieszę się, że dzwonisz, już myśleliśmy, że się rozmyśliliście, ale cieszymy się i zgadzamy, jesteście bardzo sympatyczni i mili, że chętnie spędzimy w Waszym towarzystwie urlop..
Może połączymy się na kamerce, na skypie ? – oczywiście, już załączam, odpowiedziałem.
Po przywitaniu się na kamerkach, posłałem Im linki do trzech stron z ofertami,,, Zobaczcie, czy Wam któraś odpowiada, chyba, że macie jakąś swoją propozycję ? – zapytałem.
Okazało się, że jedna z ofert w Mielnie odpowiada nam wszystkim.
Na koniec naszej rozmowy Basia powiedziała do Moniki – ciekawe, czy nasze chłopaki zatańczą „zbójnickiego” na plaży i zaśmiała się głośno – no ciekawe, odrzekła Monika…
Urlop zaplanowaliśmy wspólnie w pierwszej połowie września.
Lipiec i sierpień dosyć szybko nam zleciał, praca w firmie, czasem w sobotę lub niedzielę wypad nad jezioro, albo grill ze znajomymi.
Pod koniec sierpnia wyjechaliśmy do Mielna. W pensjonacie mieliśmy zarezerwowane pokoje na drugim piętrze sąsiadujące ze sobą, z wspólnym aneksem kuchennym i osobnymi pokojami z łazienką i wc w każdym, oraz wspólnym dużym tarasem.
W naszych pokojach zostawialiśmy drzwi otwarte, gdy w nich przebywaliśmy, ponieważ przed nimi znajdował się aneks kuchenny i dopiero z niego drzwi prowadziły na schody pensjonatu.
W pierwszym dniu zrobiliśmy troszkę zakupów spożywczych i trunkowych, a pod wieczór poszliśmy na spacer plażą. Niestety zachód słońca nie udał się, bo nagromadziło się troszkę chmur. Zdegustowani tym faktem wróciliśmy do pensjonatu i urządziliśmy sobie małe przyjęcie na tarasie. Po północy naszym paniom zrobiło się trochę chłodno, a że byliśmy zmęczeni podróżą postanowiliśmy iść spać.
Po szybkim prysznicu wskoczyliśmy do łóżka, a Monika w kusej koszulce nocnej przytuliła się mocno do mnie „na łyżeczkę” – mówiąc brrrr… zimno mi, otuliłem ją ramieniem i mocniej przytuliłem się do niej. Ponieważ spałem, jak to miałem w zwyczaju, w samych bokserkach, moje uda wyczuwały nagość pośladków Moniki, zacząłem dłonią pieścić jej piersi, na co ona odwracając głowę zapytała,,, a Ty co robisz ? – rozgrzewam Ciebie,,, odpowiedziałem,,, uhmm,, mruknęła, wtulając się mocniej we mnie. Poczułem napór w spodenkach, zdjąłem je i mój fiut zaczął coraz mocniej przylegać do myszki żony, ruszałem wolno biodrami, a główka mojej męskości ślizgała się po szparce Moniki, w pewnym momencie wszedłem w nią od tyłu, moje dłonie wślizgnęły się pod koszulkę i uchwyciłem nimi dwie nagie kształtne piersi. Moja żona zaczęła coraz szybciej oddychać i poruszać biodrami w rytm moich ruchów, chyba odczuwała w tym momencie tak wielkie podniecenie jak ja,,, Moje dłonie delikatnie otuliły jej piersi, a mocno nabrzmiałe brodaweczki trzymałem między palcami, zaciskając je na nich w rytm coraz szybszych ruchów bioder,, w pewnym momencie Monika wstała, odwróciła mnie na plecy i usiadła na mnie okrakiem, chwyciła w dłoń mojego penisa i popieściła go chwilkę rączką, a później nakierowała go na swoją dziurkę i usiadła na nim,,, zaczęła wolno ruszać biodrami, aby po chwili galopować jak oszalała,,, wypity alkohol trochę opóźniał mój wytrysk, ale w pewnym momencie powiedziałem, że zaraz wytrysnę, Ona wyjęła go z dziurki i przytuliła go swoją muszelką do mojego brzucha, zaczęła ruszać biodrami ocierając swoją mokrą szparką o niego,,,, po chwili trysnąłem i cały sok wystrzelił na mój brzuch,,, to było cudowne…
Rano obudziło nas puknięcie w otwarte drzwi tarasu i głos,, wstawać śpiochy, kawę zrobiłam.. to była Basia, weszła do pokoju nie czekając na zaproszenie,,, ale,, ale my jesteśmy jeszcze nie ubrani wyjąkała Monika,,, a co ? wstydzicie się ? przecież oglądałam Was już nago – odrzekła. Wyskoczyliśmy z łóżka i włożyliśmy na siebie szlafroki. Usiedliśmy przy stoliku na tarasie i w pewnym momencie zauważyłem, ze Monika lekko poczerwieniała i spuściła wzrok, spojrzałem w kierunku w którym przed chwilką patrzyła i zobaczyłem, że Tymon właśnie wstawał z łóżka nagi i zakładał również szlafrok, Basia również zauważyła zażenowanie Moniki, bo skwitowała,,, czy to jest dla Ciebie tak gorszące ? przecież nagość jest raczej naturalną cechą człowieka, takimi się rodzimy,,, nie o to chodzi – odpowiedziała Monika, ale to troszkę jest dla mnie czymś nowym, a raczej innym od tego, do czego byłam przyzwyczajona, chociaż mam w pracy koleżankę, która jest naturystką i,,, roześmiała się. Ten śmiech był jakby „lekiem”, bo rozprężył zaistniałą sytuację.
Po śniadaniu poszliśmy na plażę zażywać kąpieli słonecznych,,, część plażowiczów wyróżniała się ciemną opalenizną, ale to byli ludzie z kończącego się turnusu, bo reszta była blada, żeby nie powiedzieć biała, jak papier do drukarki…
Nasze Panie opalały swoje wdzięki na leżakach, a ja z Tymonem poszedłem zamoczyć się w morzu, ale niestety Bałtyk zimny jak diabli, więc po chwili wyszedłem z wody, a Tymek jeszcze pływał.
Po wyjściu z wody położyłem się na kocu i przyglądałem się morzu i spacerującym plażowiczom, oczywiście bardziej kierując wzrok w stronę plażowiczek, bo kobieta dla mnie jest jak dzieło sztuki, które trzeba oglądać, podziwiać jej piękno i,,, kochać, co prawda nie wszystkie „dzieła sztuki” są udane, czy „profesjonalne” ale,,, c`est la vie…
Z mojej zadumy wyrwał mnie głos Basi,,, posmarujesz mi plecy i nogi olejkiem ?
– oczywiście.
Basia położyła się na kocu obok mnie i rozpięła biustonosz, aby opalenizna na plecach była bezśladowa,,, Wcierałem olejek w jej plecy i wręcz pieściłem je delektując się jej pięknym ciałem, w chwili, gdy wcierałem olejek w uda, krawędź mojej dłoni co chwilkę ocierała się o jej cipkę i przez materiał majtek czułem jaka jest tam gorąca,,, bardzo mnie to podnieciło, ale musiałem „zmienić myśli”, bo później nie byłoby jak wstać z namiotem w bokserkach,,,,
– i ja poproszę o nasmarowanie, usłyszałem głos Moniki
– a tą miłą czynnością to ja pozwolę się zająć, bo Rafał miałby za dużo dobrego,,, usłyszałem głos Tymka, który właśnie wrócił z kąpieli,,,
Siedzieliśmy z Tymkiem na leżakach, rozmawialiśmy tak raczej „wczasowo” o wszystkim i o niczym i podziwialiśmy piękno ciał naszych dziewcząt, nie omieszku0jąc zerkać ukradkiem na przechodzące plażowiczki,,,
– patrząc dookoła nie sądzisz Rafał, że mamy jedne z ładniejszych kobiet na tej plaży ?
– nooo,,, masz rację, odpowiedziałem
– no popatrz Basiu, wtrąciła Monika, mają takie dwie laski obok siebie, a Oni jeszcze oglądają
się za innymi,,,
– no fakt, chyba też pójdziemy na jakiś podryw, niech się troszkę o nas boją,,, powiedziała
Basia
I cała nasza czwórka wybuchnęła śmiechem…
Wychodząc z plaży, trzeba było pokonać schody biegnące przez wydmy, na jednym ze stopni Monika widocznie źle postawiła stopę i poczuła silny ból pleców w okolicy kręgosłupa,,
Podałem jej rękę pytając co się stało ?
– nie wiem, ale bardzo bolą mnie plecy, aż nie mogę głęboko oddychać
– dojdziesz do pokoju ? zapytał Tymek
– postaram się
– usiądźcie tutaj i poczekajcie, szybko podskoczę i podjadę samochodem, powiedziałem
Pojechaliśmy na pogotowie i po prześwietleniu okazało się, że to tylko lekkie nadciągnięcie ścięgna kręgosłupowo-lędźwiowego.
Lekarz przepisał jakieś tabletki i maść do smarowania, ale Tymek powiedział, żeby ich nie kupować, bo ma cały „arsenał” ze sobą.
Na nasze zdziwione miny, Basia powiedziała, że Tymon jest dość znanym fizykoterapeutą i masażystą i że pracuje w prywatnej klinice fizykoterapii,,,
Po przyjściu do pokoju, Tymon powiedział, ze idzie pod prysznic i zaraz przychodzi ze swoimi akcesoriami, a ja w tym czasie pomogłem Monice się wykąpać, bo sama nie mogła się schylać.
Nim my skończyliśmy brać prysznic, Tymek już był w naszym pokoju z torbą swoich medykamentów.
Staliśmy nadzy z Moniką, a On komenderował,,
– pomóż mi Rafał, musimy rozsunąć łóżka, żebym miał dostęp z każdej strony
Szybko przesunęliśmy jedno łóżko bliżej środka pokoju, a Monika chciała się ubrać, ale Tymek spojrzał na Nią i powiedział,,, nie dziwna mi nagość, a ja muszę mieć dojście do mięśni Twojej pupy,,,
Pomogliśmy Monice położyć się na łóżku na brzuchu,,,
– teraz przez godzinę nas nie ma, powiedział Tymek
– chodź napijemy się drinka, powiedziała Basia, widząc, ze stoję i jestem „zawieszony
w próżni”
– nic się nie przejmuj, twoja żona trafiła w dobre ręce
Pociągnęła mnie za rękę i w tym momencie zdałem sobie sprawę, ze nadal stoję nago, tak jak wyszedłem spod prysznica,,, roześmiałem się z tego faktu i nałożyłem na siebie bokserki.
– posmarujesz mi plecy balsamem ? bo chyba za bardzo je opaliłam,,, zapytała Basia
– oczywiście, chociaż nie jestem masażystą,, odpowiedziałem z uśmiechem
Weszliśmy do ich pokoju, po czym Basia dała mi balsam, zdjęła szlafrok i nago położyła się na wersalce na brzuchu,,,
Również jak moja żona poczułem lekkie zażenowanie, bo nie byłem przyzwyczajony do,,, nazwijmy to bezpośredniej nieskrępowanej nagości,,,
Rozcierałem balsam po jej aksamitnej skórze i delektowałem wzrok jej bardzo kobiecymi kształtami, przyszła kolej na pupę i nogi, ale dla pewności, zapytałem, czy tam też,,,
– no pewnie odpowiedziała, jak robić, to całość, a nie częściówki i roześmiała się na głos…
Jej pupa była kształtna i jak na ten wiek, bardzo jędrna, masowałem ją po niej, wślizgując się dłonią między pośladki,,, moje bokserki znów dawały znać, że niedługo nie pomieszczą tego, co się w nich pręży,,, zacząłem balsamować jej uda i tutaj również krawędzie moich dłoni prześlizgiwały się po wilgotnej już szparce,,,
W takich momentach Basia lekko podrygiwała, ale jednocześnie nieco rozsunęła nogi, dając mi na to przyzwolenie, w pewnym momencie podkurczyła nogi i prawie dotykając swoją pupą mojej twarzy wstała i powiedział, no na razie dzięki bardzo, ale wkrótce zabrakło by mi balsamu i znów się roześmiała,,,
– przepraszam, powiedziałem
– no coś Ty ? za co ? to było miłe i,,, kto wie ? ,,, i znów jej udzielający śmiech…
Zrobiliśmy sobie po drinku i usiedliśmy z Basią na tarasie, po prawie godzinie wyszli do nas Monika z Tymonem. Widać było, że Tymon jest wykończony, jakby kilka ton węgla przerzucił.
– zróbcie mi drinka, ja wezmę tylko prysznic, powiedział
– ja Tobie zrobię, powiedziała Monika, Twoje ręce są boskie i jesteś cudotwórcą,,
– nie przesadzaj, taka jest moja praca,,, uśmiechnął się
Monika podeszła do Tymka i dała mu buziaka, mówiąc – dziękuję,,,
Jak się czujesz kochanie ? boli jeszcze ? – zapytałem
– troszkę jeszcze czuję, ale wspaniałe dłonie Tymona sprawiły, że do jutra powinno być ok.
Po chwili dołączył do nas Tymon,,,
– tak Ciebie Monia wykończyła ? – zapytałem
– wiesz, masaż wbrew pozorom to bardzo ciężka praca, to jak wizyta na siłowni,, odrzekł
z uśmiechem, ale wieczorem i jutro z samego rana jeszcze trzeba zrobić lekki rozciągający i rozluźniający masaż,,,
– o nie, ja tego bólu już drugi raz nie wytrzymam, powiedziała Monika
– te już nie będą bolesne, no może troszkę, ale jak chcesz resztę wakacji mieć ok, to jest
konieczne…
Wieczorem poszliśmy na rybkę świeżo wędzoną z frytkami i zamówiliśmy sobie po piwie.
Było jeszcze jakieś 1,5 godziny do zachodu słońca, więc postanowiliśmy iść spacerkiem po brzegu, mocząc stopy w morzu.
Nasze dziewczyny zbierały po drodze muszelki, a ja z Tymonem prowadziłem konwersację i zabawialiśmy żartami nasze „muszlozbieraczki”.
Zachód słońca mimo kilku małych chmur był bardzo ładny i oglądaliśmy go wtuleni w swoje żony.
Wracając do pensjonatu, kupiliśmy ciasto z galaretką ze świeżymi owocami i lody.
Panie zrobiły kawę i podały ciasto i lody, a ja z Tymonem zajęliśmy się drinkami. Czas w miłej atmosferze szybko mijał. Po którymś kolejnym drinku, Tymon zaproponował, że czas na kolejny masaż, póki jeszcze dobrze widzi swoje dłonie,,, wszyscy serdecznie roześmialiśmy się…
Dziewczyny szybko uprzątnęły naczynia z tarasu, Monika wzięła prysznic i przygotowała się na kolejny masaż.
Ja zrobiłem sobie i Basi drinka i siedzieliśmy nadal na tarasie, w pewnym momencie Basia powiedziała, że troszkę bolą ją stopy, więc zaproponowałem, żeby położyła swoje nogi na moich kolanach…
– troszkę je rozmasuję i zaraz lepiej się poczujesz,,, powiedziałem
– uśmiechnęła się zalotnie i wyciągnęła nogi, kładąc je na moich udach
Delikatnie kciukami rozmasowywałem spody stóp Basi, a ona co chwilkę chichotała i mówiła, że ją to łaskocze…
Masaż jej stóp zaczął mnie podniecać i mój penis lekko zesztywniał, w pewnym momencie jej stopa wylądowała na moich bokserkach w miejscu, gdzie już dosyć znacznie podniosła się moja męskość,,,
Jednak nie cofnęła stopy, tylko delikatnie zaczęła go pieścić przez materiał,,, przez cały czas rozmawialiśmy ze sobą i sączyliśmy drinki, jakby nic się nie działo,,,
W mojej głowie zaczęło wrzeć, a w spodenkach istna kipiel, mój fiut prężył się, a jego główka była cała mokra od soków,,,
– ale tam masz ciepło,,, pozwolisz, ze ogrzeję sobie stopy – powiedziała
– no pewnie,,, masz je rzeczywiście zimne
W tym momencie wsunęła swoje stopy w nogawki bokserek i otuliła nimi mojego nabrzmiałego penisa,,,
Jej palce u stóp stały się bardzo aktywne i pieściły cudownie moją męskość, a stopy podtrzymywały po bokach mojego fiuta i przesuwały się po nim, ściągając z niego skórkę, a jak tylko główka się obnażała, była pieszczone przez jej paluszki,,,
Odlatywałem, jeszcze nigdy tak nie byłem pieszczony,,,
– jeszcze troszkę i pobrudzę Twoje stopy i swoje spodenki,,, powiedziałem jąkając się
– nooo,,, to by było dopiero zdarzenie,,, zachichotała
– wiesz co ?,,, może weźmiemy u mnie prysznic ? bo Tymon za szybko nie skończy,, zapytała
– dobrze,,, odpowiedziałem
Wszedłem pod prysznic i już miałem sobie ulżyć, bo byłem mocno podniecony,,, ale zaraz za mną weszła Basia i zaczęliśmy wspólną kąpiel,,,
– umyj mi plecy, powiedziała
Tego nie trzeba było mi dwa razy powtarzać, namydliłem jej plecy i pieściłem je , moje dłonie powędrowały na jej piersi,,,
Trzymałe je w dłoniach i pieściłem,,, sutki stały się nabrzmiałe, moje namydlone ręce prześlizgiwały się po kształtnych piersiach, a ja je dodatkowo drażniłem palcami mocno sterczące sutki,,, mój nabrzmiały fiut przylegał do jej pośladków,,,
Prawą dłonią „zjeżdżałem” po brzuszku coraz niżej, aż otuliłem nią jej muszelkę, palcami ślizgałem się po mokrej szparce, a Basia oparła dłonie o ściany kabiny i wypięła lekko pupę w moją stronę, chwyciłem moją męskość w dłoń i nakierowałem go na jej dziurkę,,,,
Wszedłem w nią od tyłu do końca,,,, jęknęła i zaczęła napierać na mnie biodrami, a ja wchodziłem w nią coraz szybciej i coraz mocniej,,,
Ogarnęło nas takie podniecenie, jak jakichś sztubaków, którzy pierwszy raz uprawiają sex,,,
W pewnym momencie wyszedłem z niej i uklęknąłem,,, zacząłem ją wylizywać od tyłu, woda z prysznica zalewała moją głowę i oczy, Basia skierowała strumień wody na ściankę kabiny i odwróciła się do mnie przodem,,, chwyciła moją głowę i zakładając mi nogę na ramię, przytuliła moje usta do swojej muszelki,,, mój język szalał po jej sromie, ssałem jej płatki, a języczek co chwilkę penetrował dziurkę, wykręcając się w nim we wszystkie strony,,, Basia cichutko stękała, a jej brzuszek i piersi coraz mocniej falowały,,,
Po chwili kazała mi wstać i wzięła w usta mojego fiuta i zaczęła dłonią, ustami i języczkiem doprowadzać go do szału,,,
– chcę w ciebie wejść,, wyjąkałem
Wstała i rozłożyła lekko nogi, chwyciła go w dłoń i nakierowała na swoją dziurkę,,, wślizgnąłem się w nią i wchodziłem coraz głębiej, pieszcząc jej piersi i ugniatając nabrzmiałe sutki,,,
Całowałem jej szyję, ssałem opuszek uszka, wreszcie mój język wszedł w jej usta i całowaliśmy się namiętnie, oplatając się języczkami,,, moje podniecenie było tak duże, że po chwili wyskoczyłem z niej i trysnąłem spermą po brzuszku i udach Basi,,,
Basia z westchnieniem przyklękła i wzięła go do ust,,, wypieściła i wyssała resztę soczków z mojego pana,,,
Przytuliłem ją mocno i słodko pocałowałem, mówiąc,,, dziękuję
– to ja Tobie dziękuję, ale chyba obojgu nam było to potrzebne,,,
– tak, bardzo Ciebie dzisiaj pragnąłem,,,
Po wspólnej kąpieli, Basia zarzuciła na siebie szlafroczek, a ja wskoczyłem w swoje bokserki i tiszorta ,,, wróciliśmy na taras, kończąc niedopitego drinka.
Po chwili dołączyli do nas Tymon z Moniką, wyglądali na odprężonych i zadowolonych,,, czyżby też skorzystali z piękna miłości ?,, przeleciało mi przez myśl, ale rozmowy i kolejne drinki zatarły ten moment lekkiej zazdrości o żonę,,,
Wiem, sam przed chwila kochałem się z inną, a teraz jestem zazdrosny,,, ale to nie tak, zresztą taka była nasza umowa, ale człowiek jest tak skonstruowany psychicznie, że nawet jak się nie chce, to takie, czy inne uczucie zawsze przemyka przez nasze myśli,,,
– Kochanie ? jak się czujesz po masażu ? lepiej z Twoimi plecami ?
– tak, myślę, że jutro już o tym powinnam zapomnieć,,, odpowiedziała Monika
Wyczułem w jej głosie pewne zdenerwowanie, co uświadczyło mnie w przekonaniu, ze oni również się kochali, zresztą zaraz po tej szybkiej odpowiedzi, Monika zmieniła temat,,,
Po skończeniu drinka poszliśmy spać.
Przytuliłem się mocno do Moniki i pocałowałem ją w uszko na dobranoc, ale ona leżała nieruchomo i nie odzywała się,,,
– co się stało Moniczko ?
– nic…
– no przecież widzę, że coś jest nie tak,,
Nagle odwróciła się do mnie i po chwili powiedziała,,,
– Rafał, kochałam się z Tymonem, zdradziłam Ciebie z nim,,,
– Kochanie, mieliśmy taka umowę, że,,, spróbujemy,,, spróbujemy odnaleźć siebie,,, kocham
Cię i nic tego nie zmieni
– Rafał, ale Tymon tak potrafił znaleźć miejsca na moim ciele i to niekoniecznie w okolicach
intymnych, że w czasie masażu bardzo pragnęłam, żeby we mnie wszedł, żeby się kochał ze
mną,, rozumiesz, że to ja bardzo tego chciałam ?
– tak, rozumiem kochanie, bo mnie przydarzyło się podobnie z Basią,,, i opowiedziałem jej o
tym, bez podawania szczegółów,,,
– Moniczko, mieliśmy taką umowę, myślę, że skoro to nasze wspólne uzgodnienia były, nie
powinniśmy mieć żalu jeden do drugiego, a to że sobie o tym mówimy, świadczy tylko, że
nadal się kochamy i mamy do siebie pełne zaufanie i nie okłamujemy się,,,
Pocałowałem ją delikatnie w nosek, a ona mocno przywarła swoimi ustami do moich, jej dłoń szybko odszukała mojego penisa,,, zsunęła się głową do niego i ustami go pieściła przez chwilkę, później weszła na mnie i położyła się przytulając piersi do moich,,,
Objąłem ją mocno i zaczęliśmy się namiętnie całować, ja podkurczyłem nogi między jej rozłożonymi udami i wszedłem w nią głęboko, jednym pchnięciem,,, wygięła plecy w łuk i odchyliła głowę, opierając ręce na moich piersiach,,, Mimo, że dopiero co godzinę temu kochałem się, moje podniecenie było tak duże, że penis prężył się jak do defilady,,,
Rozkosz jaką daliśmy sobie tej nocy, na długo zapadnie w naszej pamięci,,,,
Rano zostałem obudzony buziakiem przez Monikę,,,
– wstawaj, robię kawę,,, powiedziała
– ooo,,, Wy już na nogach, usłyszałem głos Basi,,
– ja tak, ale Rafał się ociąga,,,
Głosy nagle ucichły, ale słychać było jakiś szept i cichy chichot,,,
Po chwili poczułem, jak strumień zimnej wody wylewa się na mój tors,,, wyskoczyłem nagi z łóżka, a Basia w jednej ręce trzymając już pusty kubek, drugą chwyciła za mojego fita i z uśmiechem powiedziała,,, wstawaj żołnierzyku, bo prześpisz słońce,, wychodząc z pokoju, chichotała z udanej pobudki.
Okazało się, że w ten sam sposób był obudzony Tymon, tyle, że przez moją Monikę.
Po kawie i delikatnym śniadanku wyruszyliśmy na plażę. To był początek września, więc nie było praktycznie dzieci, nie było wrzasków, pisków i uderzeń „niechcących” piłką plażową,,
Plaża była zajęta praktycznie w 50%, co nam odpowiadało, bo można było wypoczywać i opalać się, w miarę w intymnych warunkach.
Po rozłożeniu się na plaży i wbiciu palików wiatrołapu, wskoczyliśmy wszyscy do wody. Była zimna, ale dało się jakoś wytrzymać, mieliśmy 2 materace dmuchane i Monika z Tymonem pływali na nich, a my z Basią po chwili wyszliśmy z morza, bo ktoś przecież musiał pilnować naszych rzeczy.
Basia położyła się na plecach na kocu, a ja usiadłem na leżaku,,, leżała z lekko rozłożonymi i podkurczonymi nogami. Patrząc tak na nią, pomyślałem, jaka ładna pozycja do kochania się,,, sama myśl mnie podnieciła na tyle, że poczułem lekki wzwód w kąpielówkach.
Przesunąłem moją stopę w kierunku paska materiału, zakrywającego cipkę Basi i delikatnie zacząłem palcem stopy pieścić miejsce, gdzie była ukryta jej szparka.
Basia złączyła raptownie nogi, otworzyła oczy i spojrzała na mnie z uśmiechem, po czym rozejrzała się czy ktoś nie widzi i na powrót rozłożyła nogi, dając mi dostęp do dalszych pieszczot,,, Moja stopa przytuliła się do jej myszki, a palcami stopy zacząłem pieścić jej wzgórek, zjeżdżając wolniutko paluchem po jej szparce.
Basia zaczęła lekko sapać, a jej brzuch wyraźnie drgał,,, stopą lekko nagniotłem jej ciało na granicy majtek, przez co zrobiła się szczelina, która pozwoliła mi wsunąć stopę pod materiał,,, Teraz na stopie poczułem żar jej muszelki, mój paluch delikatnie przesuwał się w górę i w dół po wilgotnej muszelce,, w pewnym momencie włożyłem palec do dziurki i zacząłem ją wolniutko pieścić.
Basia wyprostowała rozłożone nogi i widać było jak przez jej ciało przebiegają dreszcze, ja coraz szybciej ruszałem paluchem w jej cipce, aż w końcu jęknęła i jej ciało rozluźniło się,,,
– to było miłe i bardzo przyjemne Rafał
– bardzo mie podnieciłaś i,,, potrzeba mi chyba zimnej wody, bo zobacz,,, i tu wskazałem na
mojego fiuta, którego główka wystawała z nad gumki moich kąpielówek,,
– no w tym miejscu, chyba na to nic nie poradzę,,, odparła i roześmiała się.
Chociaż,,, usiadła i rozejrzała się dookoła, za nami są wydmy, a od plaży zakrywa nas parawan,,, położyła się na brzuchu i powiedziała – chodź , wejdź we mnie od tyłu…
Położyłem się na Basi i odchyliłem jej majtki, sam też nie zdejmowałem kąpielówek, wziąłem go do ręki i nakierowałem na mokrą dziurkę.
Wchodziłem w nią bardzo szybko, byłem tak bardzo podniecony, że po chwili czułem jak dochodzę,,, wyskoczyłem z ciepłej dziurki i włożyłem go między majtki, a jej pośladek i tak wylałem z siebie wszystkie soki,,,
– przepraszam Basieńko, ale to było silniejsze ode mnie
– ależ to było bardzo przyjemne i miłe doznanie,,, jeszcze nie kochałam się nigdy w
publicznym miejscu,,, doszedł czynnik dodatkowych emocji,,, i zachichotała
– a teraz przymusowa kąpiel, bo zabrudziliśmy naszą zabawą mój kostium, powiedziała.
Przebiegliśmy szybko po plaży w stronę morza i wskoczyliśmy do wody. Stojąc w wodzie do pasa, Basia zdjęła z siebie majtki i przepłukała je, a ja dłonią popieściłem pod woda jej gołą cipkę.
Gdy tak staliśmy w wodzie, usłyszeliśmy, że wołają nas Monika i Tymon, którzy podpływali na materacach w naszym kierunku.
– Mieliśmy piękny rejs do Szwecji, ale nie chcieliśmy Was zostawiać bez naszego wspaniałego
towarzystwa i tylko dlatego zawróciliśmy, powiedział Tymon,,,
Roześmialiśmy się wszyscy z tego żartu i wróciliśmy na koce i leżaki zażywać ciepła słonecznego.
Wieczorem poszliśmy na tańce, organizowane w pobliskim hotelu. Nawet dosyć dobrze kapela grała i bawiliśmy się świetnie.
Około 2-giej w nocy postanowiliśmy wrócić plażą do naszego pensjonatu. Ponieważ na plaży nie widzieliśmy „żywej duszy”, postanowiliśmy wykąpać się w morzu na golasa.
Mieliśmy nieźle w czubie z Tymonem, a i naszym Paniom alkohol lekko wirował w głowie.
Szybko zrzuciliśmy z siebie ubrania i wskoczyliśmy do wody, popluskaliśmy się trochę, a Basia chwyciła mnie za fiuta i powiedział do Moniki
– chwyć się holu, niech nas chłopaki na nim wyciągną z wody,,, zachichotała
Monika, chyba pod wpływem wypitego alkoholu, bo bez żadnej żenady chwyciła Tymka za fiuta i tak wyszliśmy na brzeg…
– ciekawe, czy nasze chłopaki mają słone paluszki,, powiedziała Basia i przyklękając, wzięła
moją męskość do ust,,, ssając go i wylizując.
Monika nie była dłużna i również tak zrobiła Tymonowi. Ja chwyciłem głowę Basi i przez chwilę zacząłem posuwać ją w usta, ale po chwili powiedziałem,,,
– ciekawe, czy w tych muszelkach są małże i podniosłem Basię, a sam przyklęknąłem i zacząłem wylizywać jej muszelkę. Po czym rozbawieni, włożyliśmy z Tymonem spodenki, a nasze Panie włożyły tylko sukienki i tak wróciliśmy do domu.
Włożyliśmy na siebie szlafroki i postanowiliśmy wypić jeszcze po drinku na tarasie. Siedzieliśmy tak i sączyliśmy drinka, śmiejąc się i żartując, a ja jedną ręką pieściłem przez szlafroczek pupę Moniki, uniosła ją lekko, umożliwiając mi podciągnięcie materiału do góry i dostęp do gołej muszelki,,, była bardzo wilgotna. Delikatnie ją pieściłem i,,, w pewnym momencie moja żona powiedziała,,,
– nie rób mi tak, bo się rzucę na Ciebie,,,
– a co Tobie robi ? zapytał Tymon
– a świntuch sprawdza moją Wieliczkę, czy jeszcze słona, po kąpieli w morzu,,,
Wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem, a mnie zaskoczyło, że Monia jest tak bezpośrednia i wyluzowana, ale to na pewno wpływ wypitego dzisiaj alkoholu…
No to teraz wypijemy Malibu, za ta Wieliczkę Moniki, powiedział Tymon
– a masz ? zapytały dziewczyny równocześnie,,
– mam, patrzcie się i uczcie, jak radzą sobie harcerze,,
Pociągnął spory łyk drinka, następnie odsłonił pierś Basi i przyssał się do niej ustami.
Ten widok rozbawił nas do łez.
– jesteś niesamowity Tymku,, powiedziała śmiejąc się Monika i powiedziała,,
– to na rozchodniaka ja też wypiję Malibu,,
Pociągnęła ostatni łyk drinka i pochylając się nad moim fiutem, wzięła go w usta,,
– brawooooo,,, krzyknęła Basia
Dopiliśmy nasze drinki i poszliśmy do swoich pokoi spać. Noc minęła bez uniesień, bo wypity alkohol, rozłożył nas wszystkich na łopatki.
Wstaliśmy około 11-tej z lekkim kacem i bólem głowy, po wypiciu kawy, postanowiliśmy „przewietrzyć” nasze głowy, spacerem nad morzem. Był dosyć silny wiatr i nagromadził dużo ciemnych burzowych chmur. Po kwadransie spaceru, lunęło z nieba, jak z cebra. Dobiegliśmy do smażalni ryb zmoczeni do „suchej nitki”.
Nie zanosiło się, że w krótkim czasie ulewa ustanie, więc kupiliśmy cztery wędzone rybki i dwa wina białe półwytrawne.
Ponieważ i tak byliśmy przemoczeni, więc postanowiliśmy jakoś przebiec drogę powrotną w deszczu.
Po wysuszeniu się w pokoju i przebraniu w suche ubrania, zjedliśmy ryby, popijając winem.
Tymon zapytał się nas, czy gramy w brydża,,,
– tak, odpowiedziałem, chociaż ostatniego robra, to jakieś 20-cia lat temu rozegraliśmy
– na dworze leje, to może zrobimy jakąś partyjkę ? zapytał
– no pewnie, powiedziała Monika
– to o co gramy ? zapytał Tymon
– a musimy o coś ? powiedziała Basia
– no gra będzie bardziej atrakcyjna, odrzekł Tymon, zrobimy tak, ja z Rafałem w parze, a
Panie przeciwko nam, która para przegra, to robi drugiej masaż, ale mnie Monika, albo ja
jej, a Tobie Rafał Basia, albo Ty Jej ok ?
Panie nasze się zgodziły, a Monika powiedziała – jak my wygramy, to ja najbardziej na tym skorzystam, bo Rafał nie umie robić masażu, tak jak Ty,,, i roześmiała się.
– zobaczymy, powiedziałem, łatwo skóry nie sprzedamy,,
Po trzech rozdaniach dziewczyny prowadziły 8:5 w zapisie IMP-owym, w czwartym rozdaniu ja zaczynałem licytację i otworzyłem wilkoszem, po dogadaniu się w licytacji, zagraliśmy 4 piki i kontrakt został ugrany, a rober wygraliśmy 8:13.
No cóż drogie Panie, dług karciany, dług honorowy, czekamy na nasze masażystki, powiedział śmiejąc się Tymon.
Zapraszam Rafał do nas do pokoju, powiedziała Basia, spróbuję sprostać zadaniu.
Poszliśmy z Basią do Ich pokoju, a Tymon z Monika zostali w naszym.
Basia kazała mi się rozebrać i położyć na brzuchu, wzięła w dłonie troszkę balsamu i delikatnie wmasowywała mi go w plecy, co chwilę pochylając się całowała moje ramiona.
Siedziała na mnie okrakiem i też była rozebrana do naga, czułem na sobie ciepło jej muszelki.
Jej dłonie przesuwały się coraz niżej, aż do moich pośladków, czułem dużą rozkosz, kiedy masowała mój gruczoł krokowy, to było niesamowite doznanie. Moja męskość pode mną prężyła się tak mocno, iż myślałem, że podniesie mnie, jak na lewarku,,,
Odwróć się teraz na plecy,,, usłyszałem głos Basi. Mój fiut podskoczył i prężył swoją szyję, ale ona nie zajęła się nim, tylko pieściła moją szyję, ramiona,,, chciałem ją przytulić i,,, ale nie pozwoliła na to,,,
– Ja mam zadanie do wykonania, leż i delektuj się masażem,,, usłyszałem
Całowała moje uszy, lizała języczkiem delikatnie moje usta, całowała je,,, Znów usiadła na mnie okrakiem i masowała mój tors, całując i przygryzając delikatnie brodawki,, dreszcze rozkoszy działały na mnie wręcz omdlewająco,,, przesuwała muszelką po moim torsie i drażniła nią moje sutki,,,
Chwyciłem delikatnie Jej biodra i uniosłem lekko do góry,,, zsunąłem się między jej uda i powiedziałem,,
– a teraz wymasuj moje usta swoją muszelką,,,
Usiadła delikatnie na moich ustach i powoli przesuwała muszelkę, w stronę nosa i z powrotem w stronę brody,,, ja wylizywałem łapczywie jej soki, co chwilę zanurzając swój język w gorącej dziurce,,, czy może być coś cudowniejszego, niż smak i zapach kobiety ? – pomyślałem przez chwilę,,,
Widziałem, jak bardzo podnieca Basię ta pieszczota, bo coraz szybciej ruszała cipką po moich ustach i coraz mocniej ją do nich dociskała, a w chwili, kiedy mój języczek wskakiwał do dziurki, wydawała ciche jęki,,,
Wstała ze mnie i wzięła mojego fiuta w dłoń, trzymała go bardzo delikatnie, lizała jego główkę i delikatnie wpychała języczek do dziurki fiuta, otulając go jednocześnie ustami,,,
Po chwili usiadła na nim okrakiem, schwał się cały w jej wnętrzu, oparła dłonie na moich piersiach i nie ruszając pupą zaczęła go uciskać skurczami pochwy,,,
Mroczki z rozkoszy latały mi przed oczami, ale Basia nie pozwoliła mi na żadne ruchy, czułem, jak coraz szybciej i mocniej jej pochwa zaciska się na mojej męskości,,,
Nagle przebiegł przez nią dreszcz i opadła na mnie z westchnieniem,,, Ja przytuliłem ją mocno do siebie i słodko pocałowałem.
Mój fiut nadal prężył się w jej gorącej i mokrej dziurce,,, czekał na spełnienie.
Wyszedłem spod Basi i językiem delikatnie zataczałem kręgi wokół jej brodawek, dmuchałem delikatnie na nie i brałem je w usta,,, były twarde i sterczały jak paliki.
Mój język wędrował w stronę pępka, delikatnie ją łaskocząc,,, rozłożyła szeroko nogi i położyła je na moich plecach. Teraz w całej okazałości miałem jej muszelkę przed sobą. Najpierw całowałem jej uda, aż do pachwinek, nie dotykając cipki, Jej ciało prężyło się, a oddech stawał coraz szybszy.
Moje usta delikatnie muskały jej wzgórek, później chwytałem ustami płatki muszelki i ssałem je, wylizując języczkiem. Moje dłonie delikatnie rozwarły cipkę i ustami otuliłem słodką nabrzmiałą łechtaczkę, mój języczek szalał po „guziczku”, a usta delikatnie go ssały,,, Basia nie wytrzymywała podniecenia, wiła się w konwulsjach podniecenia cicho jęcząc i stękając.
Odwróciłem ja na brzuch i delikatnym naciskiem rąk zasugerowałem, aby uklęknęła,,
Miałem teraz przed sobą pięknie wypiętą pupę, przywarłem mocno ustami do muszelki i całą ją ssałem , wylizując wyciekające z niej soki.
Zauważyłem, że ten mały odcinek ciała między jej dziurkami jest bardzo wrażliwy na dotyk, więc wylizywałem całą szparkę, aż do drugiej dziurki,,, po chwili klęknąłem za nią i wszedłem do końca w rozgrzaną do granic wytrzymałości i nabrzmiałą cipkę.
Wchodziłem w nią ostro, a moje dłonie pieściły delikatnie jej plecy wzdłuż kręgosłupa, aby po chwili chwycić piersi i pieścić je w dłoniach, mocno ugniatając i drażniąc palcami jej sterczące sutki. Moje biodra dobijały do jej pupy w równym miarowym tempie, wydając charakterystyczne plaskanie.
W pewnym momencie wyszedłem z niej,,, spojrzała na mnie z wyrzutem, oczami niespełnionej kobiety,,, a ja wziąłem poduszkę i położyłem ją na stole, następnie poprosiłem, aby się Basia położyła na nim,,,
Przyklęknąłem przy stole, Basia swoje stopy oparła na moich ramionach, a ja wtuliłem się ustami w tą piękną rozwartą muszelkę i zacząłem „tarzać” się językiem i ustami w jej cudownych sokach,,,
Wstałem, założyłem sobie jej nogi na ramiona i wszedłem w nią głęboko, moje ruchy początkowo były bardzo wolne,,, Basia zaczęła pieścić stopami moje piersi,, chwyciłem w dłonie stopę Basi i całowałem ją, lizałem języczkiem, przytulałem ja do twarzy i ssałem po kolei jej palce,,, Moją dłoń położyłem na jej wzgórku i kciukiem pieściłem łechtaczkę, wchodząc głęboko w jej wypełnioną sokami cipkę.
Widziałem, jak ciało Basi wygina się w łuk i przebiegają przez nią dreszcze. Ten widok jeszcze bardziej mnie podniecił i zacząłem szybciej atakować muszelkę, chwyciłem dłoń Basi i położyłem ją na cipce, sugerując w ten sposób, aby sobie ją pieściła,,,
Jej paluszki zaczęły szybko masować łechtaczkę, a ja założyłem sobie jej nogi na ramiona, pochyliłem się lekko nad nią i chwyciłem w dłonie dwie śliczne piersi i coraz mocniej zaciskając je na nich poczułem, że dochodzę,,,
Ciało Basi było mocno naprężone i też zaczęła szczytować,,, nasze oddechy stawały się bardzo szybkie,,,
– chcęęę Twojeee sokiiiii w ustaaa,,,, wydusiła z siebie
Wyskoczyłem z niej, a ona wzięła w dłoń mojego fita i otuliła go ustami,,, pchnąłem go w nie chyba troszkę za mocno, bo się zakrztusiła i trysnąłem salwą soków głęboko w jej gardło,,,
Pieściła go ustami do końca zlizując wypływające z niego soki, aż całkiem opadł.
– przepraszam, ale ten ruch głęboko w usta był niekontrolowany, to z ogromnego
podniecenia,,, powiedziałem troszkę speszony.
– Rafał,,, to było cudowne, miałam orgazm gigant, już dawno nie miałam takiego odczucia,,, Zaczęliśmy się całować, czułem smak moich soków w Jej ustach, czułem też ogromne spełnienie, jakiego potrzebowałem i za jakim tęskniłem w swoich marzeniach.
Dwa kolejne dni minęły raczej zwyczajnie, tzw., standard wczasowy,,,
Wybraliśmy się na kolejną potańcówkę. Było jak zwykle wesoło i dużo alkoholu. Siedzieliśmy przy stoliku ośmioosobowym, w tańcach wszyscy wymienialiśmy się partnerkami. Nasze Panie pod wpływem wypitego alkoholu, czuły się coraz bardziej „wyluzowane”.
Zaczęli grać coś wolnego, a saksofon dodawał sexownego nastroju muzyce,,, Monikę poprosił do tańca jakiś młodzian, a ja poprosiłem jego partnerkę i zaczęliśmy tańczyć w przytuleniu,,,
– No niech pan tylko popatrzy, co mój Heniek wyprawia, powiedziała dziewczyna z którą
tańczyłem.
Spojrzałem w kierunku tańczącej Moniki z dosyć przystojnym młodzianem i zobaczyłem, jak całuje co chwilę jej włosy i szyję, a jego dłonie co rusz sięgają do pośladków mojej żony,,,
– no cóż, są wakacje, piękna muzyka, kobieta w ramionach, to człowieka ponosi,,, odrzekłem,
starając się zachować dobrą minę, do złej gry.
– tak ? powiedziała,,, to ja też się chcę tak zachowywać, mając prawdziwego mężczyznę, przy
tej muzyce,,,
Poczułem, jak jej dłoń zaczyna pieścić moją męskość, przez spodnie. Moja dłoń wylądowała na jej piersi i zacząłem ją pieścić i całować po jej młodej główce.
Byłem trochę zły na Monikę, że pozwalała na takie rzeczy obcemu i to w dodatku o 20 lat młodszemu chłopakowi, ale teraz moje myśli były skupione na młodej dziewczynie, którą miałem w ramionach,,,
– choć,,, usłyszałem i pociągnęła mnie w stronę wyjścia.
Zaraz za hotelem, w którym była zabawa, znajdował się park,, moja dziewczyna przysiadła na pierwszej ławce i rozpięła mi spodnie, wyciągając mojego sterczącego fiuta,,,
Wzięła go do ust i ssała jak odkurzacz, mimo młodego wieku robiła to bardzo rzekłbym profesjonalnie,,
Po chwili kazała mi usiąść na ławce, a ona dosiadła go, siadając przodem do mnie, a jej nogi były opuszczone z drugiej strony ławki,,, było cudownie. Całowałem i przygryzałem jej młode jędrne piersi, a ona trzymając ręce zarzucone na moja szyję przytulała moją głowę do tych cudownych półkul. Galopowała na mnie, jak opętana, wydając z siebie nieartykułowane dźwięki,,, bardzo szybko doszła i opadła na nim tuląc się do mnie i całując moje usta.
Wstałem i poprosiłem, żeby uklęknęła na ławce,, Oparła swoje dłonie o oparcie ławki i wypięła swój śliczny tyłeczek.
Przyklęknąłem, chwyciłem w dłonie jej pośladki, a usta zatopiłem w pięknie wygolonej młodej cipce,,, najpierw na ustach poczułem lekko słonawy smak potu, zmieszany z jej sokami, ale było to takie przyjemne, że wylizywałem z zapamiętaniem jej cipkę i wierciłem języczkiem w jej dziurce, dziewczyna jęczała i prosiła o jeszcze,,,
Wstałem i trzymając fiuta w dłoni, naprowadziłem go na lśniącą, w poświacie księżyca myszkę,,,
Trzymałem ją za biodra i mocno zaatakowałem dziurkę, wchodząc w nią najgłębiej jak się dało,,, jęczała i krzyczała przy tym dosyć głośno, aż przez chwilkę bałem się, że ktoś usłyszy.
Nie wiem, jak długo trwała ta jazda, ale mój fiut ciągle nie miał dość i atakował coraz mocniej i szybciej,,,
– wlej we mnie wszystko do środka, chcę mieć twoje soki w sobie,,,
W tym momencie nie zastanawiałem się nad tym, ze może zajść w ciążę, ale sama chciała, a poza tym, ja jej nie znałem, nawet nie wiem, jak miała na imię,,,
Poczułem mrowienie wzdłuż kręgosłupa i cała zawartość moich soków wylądowała głęboko w cipce dziewczyny.
Pocałowałem ją w pupę i pomogłem zejść z ławki. Majtki leżały na ławce, wzięła je, powycierała się nimi od spodu i dając mi je do ręki, powiedziała,,
– to na pamiątkę naszego tańca,,,
Po czym pobiegła w stronę hotelu, zostawiając mnie ze spuszczonymi spodniami.
Doprowadziłem się do porządku i wróciłem na salę. Mojej młodej partnerki tam nie było.
Usiadłem za stołem, za chwilkę podeszli rozbawieni Tymon z Basią.
Po chwili weszła na salę Monika, ale sama,,,
– nie nudziliście się ? zapytała nas,,,
Dobra muzyka i doborowe towarzystwo na to nie pozwalają – odparłem z uśmiechem.
– not o co ? wypijemy po drinku przy barze i wracamy ? zapytał Tymon
– tak, na dzisiaj już wystarczy, odpowiedziała Monika
– wracamy plażą ? jak ostatnio ? zapytała Basia
– no pewnie, przyda nam się trochę jodu,, odpowiedziałem z uśmiechem.
– pójdziemy przez wydmy,, zawyrokował Tymon, tędy będzie najbliżej do morza.
Szliśmy w ciszy, zalesioną częścią wydm i nagle usłyszeliśmy głośne pojękiwania,,
Idąc w tym kierunku, zobaczyliśmy jak jaką młodą siksę posuwa łysy mięśniak.
Ona była oparta o pień drzewa swoimi rękami z wypiętą pupą, a ten wchodził w nią od tyłu, ale czym,,, natura nieźle go obdarzyła, miał fiuta z dobre 25 cm i gruby był, jak moja ręka w nadgarstku.
Nasze panie stały jak zahipnotyzowane i patrzyły na rozgrywającą się przed nami scenę.
Mięśniak dostrzegł nas, ale nie przestawał, tylko się uśmiechnął do nas i dalej pakował swojego olbrzyma w małą cipcię panienki.
Wzięliśmy nasze żony za ręce i ruszyliśmy w stronę plaży, bo pewnie dalej by tam stały z wybałuszonymi oczami,,,
Po dotarciu na plażę Basia powiedziała,,
– Moniczko ? taki „power” mieć między nogami, to byłoby coś,,, i zachichotała głośno
– fakt, mógłby tym w bejsbola grać, odpowiedział Tymon i roześmialiśmy się
Tylko Monika jakoś się nie śmiała i dziwnie zachowywała, a przy tym zauważyłem, że obie panie troszkę od czasu do czasu się zataczały, ale to był wpływ wypitego alkoholu, jednak Monika jakoś dziwnie stawiała nogi,,
Podszedłem do niej otuliłem ja mocno ramieniem i zapytałem,,
– Moniczko ? co się dzieje ? czemu jesteś taka „nieswoja” ?
– aaa,,, nic, odburknęła
– no powiedz, przecież widzę, że coś jest nie tak
– nic, jeszcze raz powiedziała i rozpłakała się
– Monia ? uzgodniliśmy, że będziemy sobie mówili wszystko,,,
– Rafał,, powiedziała przez łzy, ja się na tych tańcach pieprzyłam, ale nie z Tymonem,,
– tak przypuszczałem,, chodzi o tego młodzieńca z którym tańczyłaś ?
– tak,, nie wiem, czy to wina alkoholu, czy,,, nie wiem, ale podziałał w tym momencie na mnie, jak afrodyzjak, nie potrafiłam się oprzeć pokusie i poszłam z nim,,, kochał mnie od tyłu, w pewnym momencie wszedł bez uprzedzenia w moją pupę,,, protestowałam, chciałam się wyrwać, ale on mnie mocno trzymał i wpakował mi całego fiuta w drugie oczko,, myślałam, że wszystko mi tam porozrywał, piekło mnie i bolało bardzo, ale szybko doszedł i wlał swoje soki w moją pupę, jeszcze je w sobie czuję,,, a teraz mnie szczypie i piecze cały odbyt,,, mam nauczkę, ale,,,, czy Ty mi wybaczysz ?
Spojrzała zapłakanymi oczami na mnie,,,
– tak kochanie (chociaż muszę przyznać, że bardzo mnie to zabolało), muszę się Tobie przyznać, że ta jego partnerka też właściwie mnie zgwałciła,,,
mówiła, że to w odwecie za to, jak się do Ciebie przytulał,,,
– chyba oboje za dużo dzisiaj wypiliśmy i nastrój na nas tak podziałał,,, zapomnijmy
o wszystkim i mówiąc to, wyjąłem z kieszeni podarowane majtki i wyrzuciłem je do morza.
Monika mocno wtuliła się we mnie i zaczęliśmy się szaleńczo całować,,
– hej, hej,, młodzi, jeszcze daleko do świtu, jeszcze zdążycie się sobą nacieszyć,, usłyszeliśmy
wołanie Basi.
Monika wytarła łzy i jej zachowanie wróciło w miarę do normy. Po przyjściu do pokoju, Monika bardzo długo brała prysznic, zdążyliśmy wypić na tarasie po drinku.
– Minko ! zawołała Basia,,, co się dzisiaj tak „grzebiesz” ?
– ja na dzisiaj mam już dość, muszę się położyć,,, odpowiedziała Monika
– a Tej co się stało ? zapytała mnie Basia
– pewnie za dużo wypiła i źle się czuje, odpowiedziałem, ukrywając prawdziwy powód
niedyspozycji żony.
Położyliśmy się wszyscy spać, a Monika mocno wtuliła się we mnie i dosyć szybko zasnęła,,,
Ja nie mogłem zasnąć, trochę dręczyło mnie zajście na zabawie, a dodatkowo zaczęło mnie suszyć. Przypomniałem sobie, ze zostało w butelce jeszcze trochę wina półwytrawnego, a ono dobrze robi na kaca. Wylałem sobie do szklanki resztę, jaka została w butelce i wyszedłem na taras.
Owiało mnie chłodne i rześkie powietrze, oparłem się o barierkę tarasu i utkwiłem wzrok w dali bez konkretnego oglądania czegokolwiek.
Przez ciszę przerywana szumem wiatru, usłyszałem szelest kroków,,, na taras wyszła Basia, w bardzo krótkiej koszulce nocnej, ledwo przykrywającej jej pośladki.
– też nie możesz zasnąć ? zapytała
– troszkę mnie suszy, wstałem się napić i pooddychać chłodnym powietrzem,,
Odpowiedziałem
– co masz w szklance ?
– resztę wina, jaka została w butelce
– daj mi łyka
Podałem jej szklankę, Ona pociągnęła spory łyk i oddając mi szklankę, dał mi buziaka,,, mówiąc – dzięki.
Wiesz,,, powiedziała, ja tez nie mogę zasnąć, bo pieściliśmy się z Tymonem i w czasie kochania się on po prostu zasnął,,,, i zachichotała.
Otuliłem jej gołą cipkę dłonią i powiedziałem – no jak można zasnąć, przy tak pięknej myszce,,,
– może Ty ją uspokoisz, może opowiesz jej swoją bajeczkę na dobranoc ? powiedziała
– nie wiem czy sprostam zadaniu, bo ja też nieźle mam w czubie, odrzekłem z uśmiechem,
nie wspominając jej o tym, ze na tańcach już się kochałem z inną
Oparła swoją pupę o stolik na tarasie, a ja przyklęknąłem i zacząłem wylizywać jej bardzo ciepłą i wilgotną cipkę. Zlizywałem duże ilości soków, jakie z niej wypływały,,, ależ musiała być podniecona, pomyślałem. Najpierw wchodziłem w nią dwoma palcami, a języczkiem lizałem po jej płatkach i łechtaczce, mój „ogier” ciągle „spoczywał na laurach” i ani drgnął.
Basia w pewnym momencie przerwała moje pieszczoty i wzięła mojego zwisającego fiuta w usta,,, ciepło języczka i jej gorące usta zaczęły powoli przynosić efekty,,, wstała, znów oparła swoją pupę o stolik i trzymając go w dłoni, nakierowała na swoją ociekającą sokami dziurkę.
Otuliła moje biodra swoimi nóżkami, lekko odgięła się do tyłu i oparła dłonie na blacie stołu za sobą.
Początkowo moja męskość zaczęła się prężyć w jej cipce, głęboko ją penetrując, całowaliśmy się, a ja pieściłem jej piersi. Jednak jej cipka była tak „rozmiękczona” i pełna soków, że po chwili przestałem odczuwać jakikolwiek opór na moim fiucie. Wślizgiwał się w nią i zaczął wiotczeć, a dodatkowo wypity alkohol i wcześniejsze kochanie się sprawiły, ze nadchodziła „klęska”. Basia wyczuła, że coś się dzieje nie tak i żeby przyspieszyć swój orgazm zaczęła masować swoją cipkę dłonią, wykonując nią coraz szybsze ruchy, w pewnym momencie poczułem, że razem z moim na wpół zwiotczałym fiutem, do dziurki Basi wchodzą jej dwa palce. Gdy tylko moja męskość poczuła ugniatanie i „ciasnotę” dziurki, znów nastąpił wzwód i zacząłem coraz szybciej i mocniej w nią wchodzić, razem z jej paluszkami. Basia dyszała ciężko i jej oddech stawał się przyspieszony. Ten widok, jak kochałem się razem z jej paluszkami w cipce, tak mnie podniecił, że też dochodziłem.
– noooooo,,, takkkkkkkk,,, terazzzzz,,, wyjęczała Basia
W tym momencie wyskoczyłem z niej i wylałem soki na jej brzuszek. Opadła ciałem na blat stołu i trzymając w dłoni mojego szybko malejącego fiuta, wyciskała z niego resztki soków,,,
– jesteś cudowny, teraz chyba zasnę bez problemów,,, powiedziała Basia.
Wchodząc do pokoju, zauważyłem, że Monika nie śpi i,,, pieściła swoją cipkę
– to był piękny widok,,, powiedziała
– je też tak chcę,,,
– no niestety, dzisiaj już ze mnie nic nie „wyciśniesz”, odpowiedziałem
Zamurowało mnie, spojrzałem na taras,,, no tak, z naszego łóżka był piękny widok na stolik,,
– przepraszam Moniko, ja,,,
Chciałem się z tego jakoś wytłumaczyć, ale Monika pocałowała mnie, zamykając mi tym usta i przystawiła mi palec do ust, żebym nic nie mówił. Wyczułem na paluszku mojej żony jej soki, a więc przyglądała się całemu zdarzeniu i masturbowała się,, pomyślałem.
Przytuliłem ją mocno i tak zasnęliśmy.
Plaża, jedzenie, drinki, spacery, tak minął pierwszy tydzień naszych wspólnych wczasów.
Mimo tego niefortunnego zdarzenia na tańcach, mijający tydzień był bardzo udany i wszyscy się cieszyliśmy, z tych wspólnych wczasów.

Dodał/a: MAC w dniu 5-08-2014 – czytano 6994 razy.

Słowa kluczowe:
miłość dwóch małżeństw
MAC





Komentarze (2)

MACdnia 2014-08-11 18:37:35.

Witam miłośników słowa:) napisałem opowiadania w dwóch kategoriach,,, “Majówka” była w miarę czytana, a to jest widocznie albo z byt długie, albo nie trafiłem w gust czytelników, brak komentarzy mówi samo za siebie,,, jest ono niedokończone, ale widać, że nie ma sensu tego robić,, Pozdrawiam MAC

vivaldidnia 2015-01-12 15:11:14.

Bardzo fajny temat, dla koneserów ze stażem. Czekamy na więcej z tego tematu ,,wypalenia małżeńskiego”

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do “Jak to uratować”


(pole wymagane)







Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.