nastolatka
No może i trochę mi się podobał ale przecież nikomu o tym nie powiem , chociaż Kami i tak to wyczuje zawsze.. Po prostu chyba nie potrafię ukrywać uczuć.. tylko jestem nie pewna. A może to tylko chwilowe zauroczenie ? Tak to pewnie to! Chociaż nawet jak by mi się podobał to co z tego? Z jego twarzy nic nie da się odczytać chociaż po oczach jego wszystko widzę. Już tak mam u wszystkich ludzi umiem rozpoznać czy są (…)
The plan of life- no tolerance ROZDZIAŁ 10
Zamknęłam oczy i starałam się głęboko oddychać. Nie wiedziałam po co to robiłam. Na pewno nie dla matki, nie miałam osoby dla której miałabym to zrobić, więc dlaczego? Dlaczego tak bardzo się katowałam? Czy aż tak bardzo uwielbiałam ból? Czy aż tak bardzo znów chciałam czuć ból tej cholernej rzeczywistości? (…)
-Bo nie ma dżemu- udaję że poważnieję i czekam na jego reakcję. Robi smutną minę, poddaję się. –żartowałam mów mi Sam – uśmiecham się a on parska śmiechem. Za moment idziemy razem do szkoły, śmiejemy się, jak starzy znajomi z dzieciństwa, którzy spotkali się po latach a ja nie zauważam, kiedy dochodzimy do szkoły. Jest to wielki, przestronny budynek z ładnymi klasami. Z zewnątrz pomalowali go na biało i złoto. Wokół posadzili róże i żywopłot. Do środka wchodzi się przez duże szklane (…)
The plan of life- no tolerance ROZDZIAŁ 8
Miałam ochotę wrócić do swoich ciuchów i udać, że w ogóle mnie tu nie było. Pójść na imprezę, upić się, jeśliby się udało coś zażyć, a potem nie myśleć. Tak, piękny plan, więc co tu jeszcze robię? Przez kilka miesięcy im nie udało się mnie zmienić, nie przestałam ćpać, a teraz miałabym przestać? Bo co? Bo mój ojciec jest za kratami? Mam znów stać się słaba? Oparłam się o umywalkę i wzięłam kilka głębokich oddechów. To nie ma sensu. Wybiegłam z łazienki, chwyciłam torbę i wyszłam. Stałam chwilę w korytarzu patrząc na tych wszystkich ludzi i już (…)
The plan of life – no tolerance ROZDZIAŁ 7
Wiedziałam, że zrobił to specjalnie. Spowodował, że cała uwaga skupiła się na mnie, a to właśnie o nim było moje pytanie. Miałam ochotę walnąć się w łeb, za to że tak łatwo dałam się podejść. -W tym tkwi problem- odsunął się na swoje poprzednie miejsce. Przesunął wzrokiem po wszystkich osobach.- Nie wiesz o czym myślę. Tak jak reszta tych idiotów. Zeskoczyłam z ławki i stanęłam obok. Domyśliłam się, iż nie otrzymam odpowiedzi na moje pytanie, więc nie zamierzałam tracić na niego mojego czasu (…)
Wzięłam na tacę kubek z mrożoną kawą i poszłam na dwór. Nawet jak na lato jest bardzo gorąco. Rozejrzałam się dookoła. Nigdzie nie było Ludwika. Nie zdziwiło mnie to jakoś szczególnie, ponieważ mężczyzna często wychodził bez powiadomienia mnie. W sumie nie musiał. Powędrowałam do ogrodu. Usiadłam na ławce i wzięłam kubek z kawą do ręki. Uwielbiałam patrzeć na te wszystkie kwiaty, a w szczególności na lilie (…)
-Co ty chcesz zrobić!?-Ma już szklane oczy, muszę ogarnąć tego idiotę. -Powiedziałam idź!-Biegnę w ich kierunku, zebrali się gapie, ale nikt nic nie robi. Cholera Alli jest za mną! Trudno.-Jack idioto, zostaw go!-Jaki zaskoczony, nie tylko on, Allic też. Chłopak znów się szczerzy. -No hej słonko! Właśnie po ciebie przyjechałem, ale jakiś idiota zaczął się rzucać.-Nie no to wyrobił mi opinie. Zresztą w dupie mam co mówią o mnie inni więc jak sprawi im to przyjemność to (…)
-Tylko z tobą.-Klepnął mnie w tyłek, nie no zajebie go! Odwracam się. Tym razem dostał prosto w brzuch. Jęknął. Zamachnęłam się, chciałam uderzyć go pięścią w twarz, ale tym razem się uchylił. Przygarbił się. On się uśmiecha! Wszyscy coś krzyczą, ale nie bardzo interesuje mnie co. Znów wycelowałam. Trafiłam go w twarz, rozcięłam wargę! O tak! Cholera! Chyba złamałam nos Paul’owi. Jeżeli dobrze pamiętam jego imię (…)
The plan of life- no tolerance ROZDZIAŁ 6
Zaskoczyła mnie tym. Nie potrafiłam jej przeprosić, a ona bez niczego mi wybaczyła. To było takie dziwne. To było takie nieznane. Szczególnie dla mnie. -Nie myśl, że tak bez niczego- zeskoczyła z łóżka.- Widziałam twoją minę, gdy Nathan nie dopuścił się do głosu. Może trochę przesadził, ale on już tak ma… Machnęła ręką siadając przy swoim biurku jak zwykle do matematyki. Stałam zamurowana, ale słowa, które powiedziała potem, zrobiły na mnie jeszcze większe wrażenie (…)
The plan of life- no tolerance ROZDZIAŁ 5
Stałam przed lustrem w łazience i przyglądałam się swojemu ciału z każdej strony. Wpatrywałam się w mój brzuch licząc plamki. Robiłam to prawie codziennie, każdego dnia liczba plamek była taka sama. Żadna nie zniknęła. Zagoiły się, mogłam je dotykać próbując przypomnieć sobie jakikolwiek ból. Lecz w mojej głowie była kompletna pustka, bólu nie było. Był kiedyś, ale odszedł. Dawniej nie umiałam go znieść, dlatego zastępowałam go wszystkim czym mogłam, a przede wszystkim rysowałam. Dużo (…)