Stracona przyjaźń

A zaczęło się to tak … Chodziłyśmy do jednej klasy już 4 lata, nie rozmawiałyśmy za często, nie lubiłyśmy się i tyle. Ale pewnego dnia coś się zmieniło, zaczęłyśmy się rozumieć, spędzać ze sobą czas, nie wierzyłam w to co się dzieje, ale zaprzyjaźniłyśmy się, po pewnym czasie była dla mnie jak siostra, kochałam ją . Każdy dzień z nią był dla mnie czymś ważnym uważałam, że to będzie przyjaźń na całe życie.
Jeździłyśmy razem wszędzie, wiedziała o mnie wszystko a ja o niej … Jednak mimo moich nadziei, po 2 latach traciłam ją każdego dnia coraz bardziej. Zaczęła mnie obwiniać o wiele rzeczy, znalazła inne przyjaciółki …
To było już pewne, że ją straciłam … Długo się z tym nie mogłam pogodzić, ale w końcu zrozumiałam, że nie odeszłaby ode mnie gdyby była naprawdę moją przyjaciółką ;( .

Dodał/a: Izuśka w dniu 13-10-2012 – czytano 702 razy.
Słowa kluczowe: Izuśka
Kategoria: Chcę się wygadać

Zobacz inne


Komentarze (1)

Madzia 🙂dnia 2012-11-07 20:54:10.

Miałam tak samo ona wolała bardziej dziewczyny z mojej szkoły wtedy zostałam sama.Anka bo tak miała na imię opowiadała wszystkim na mój temat jakieś głupoty.czułam się wtedy okropnie.ale po jakimś czasie znalazłam w końcu nową i o wiele razy lepszą przyjaciółkę.teraz gdy o tym myślę sądzę że chciała mnie wykorzystać oczywiście Anka. Teraz relacje między nami kończą się na cześć w korytarzu szkolnym>kiedyś nie mogłyśmy bez siebie wytrzymać pięciu minut>

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Stracona przyjaźń"

(pole wymagane)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.