Jak to jest być kochanym

Jak to jest być kochanym? Tego nie wiem. Myślę ze miłość nie zaistniała narazie w moim życiu. Z rodziną mało okazujemy sobie miłość, mało spędzam z nimi czasu. Można by powiedzieć że ich wcale nie znam. Nie to że ukrywam się w swoim pokoju, bo tak nie jest. Po prostu nie ma mnie w domu, dom jest dla mnie jak hotel. Ale ja wcale nie potrzebuje miłości. Dobrze mi jest byc samotną. Wolała bym być chyba sama na tym świecie (…)

Problem z całowaniem?

Hej. Ogólnie to mam pewnien problem z którym zmagam się juz od pewnego czasu i z którym nie potrafie sobie jakos poradzić. Problem jest z chłopakami.. Jestem osobą, która lubi zawierać nowe znajomości, bawić sie, śmiać ale jeśli chodzi o chłopaków to jest jakoś inaczej. Poprostu kiedy zaczyna byc poważnie to zazwyczaj kończe znajomość. Ostatnio poznałam chłopaka starszego ode mnie o 2 lata, on juz na pierwszym spotkaniu  (…)

Mój pożegnalny list do P.

Nawet nie wiem od czego zacząć, nie sadziłam, ze nasza znajomość będzie tak wyglądać. To miało być przejściowe, chwilowe i miało mnie nie obejść kiedy by się skończyło. Tymczasem teraz zastanawiam się dlaczego Cie obok nie ma, czemu nie mogę Cie dotknąć, pocałować, przytulic, powiedzieć jak mi na Tobie zależy, jak bardzo chciałabym żeby Tobie na mnie tez. Oddałabym teraz wszystko żebyś chciał mi oddać choćby  (…)

Czy jest coś jescze?

Wszystko się zaczęło kilka tygodni wcześniej, miesiąc po rozpoczęciu liceum. Nigdy się nie uczyłam bardzo dobrze. Zawsze byłam przeciętna. Kocham taniec, ale tylko dwa razy w życiu cokolwiek wygrałam, a tańczę już od ośmiu. Dostałam pierwszą jedynkę w szkole. Zdarza się, nic specjalnego. W domu tylko to powiedziałam i już Dziecko, jak dostaniesz jeszcze jedną to miesiąc bez tańca. Przyzwyczaiłam się do takich gróźb (…)

O całym moim życiu

Mam 15 lat może powiecie że jakaś durna nastolatka czy cos no nw w sumie przywyczailam sie. Pochodzę z rodziny niby normalnej znaczy mam dom fajne buty i wgl . Ale mój tata bardzo często pije chodzi “pod sklep” za każdym razem się boję o niego ponieważ on jest chory pare razy w  (…)