Ten jedyny

Byliśmy parą od 4 lat, planowaliśmy wesele, wiadomo trzeba było zamówić salę, orkiestrę i fotografa oraz kamerzystę. Korzystając z tego, że znajoma jest fotografem, a jej brat kamerzystą wybraliśmy ich. Pewnego popołudnia pojechaliśmy do nich aby podpisać umowę. Otworzył drzwi zwykły chłopak lecz miał to coś w sobie. Bardzo mi się spodobał, ale szybko odgoniłam te myśli bo przecież za rok wychodzę za mąż. Obgadaliśmy (…)

pokaż, że mnie kochasz cz. 38

Stałam na środku sceny i patrzyłam się w jego czarne oczy. Moje nogi odmówiły posłuszeństwa, nie mogłam się ruszyć. Żadne słowa nie mogły się wydobyć z moich ust. Suchość jaką miałam w tym momencie w gardle była nie do pisania. Nie byłam pewna czy mam się śmiać czy płakać. Kiedy mój umysł zaczął już prawie normalnie funkcjonować i odzyskałam sprawność mówienia, dotarło do mnie kto stoi naprzeciwko mnie (…)

poudawajmy cz. IV

Przez kilka najbliższych dni udawali przed wszystkimi, że są parą. Spotykali się przy szkolnych automatach i tam spędzali przerwy trzymając się za rękę i rozmawiając o różnych sprawach. Nikt ich nie słyszał, bo licealny gwar zagłuszał w zasadzie wszystko. Adam raz za raz szeptał jej coś do ucha, ale zazwyczaj były to uwagi odnośnie kogoś siedzącego na ławkach przed nimi, lub stojącego przy tablicy ogłoszeń, od których  (…)

Poudawajmy cz. II

– Lena… – zaśmiał się krótko – Facet zwodził cię przez tyle czasu rozmowami, dwuznacznymi gestami po czym oświadczył, że ma jakąś dziewczynę, która nie pozwala mu na przyjaźnie. Omotał sobie ciebie tak szczelnie wokół palca, że podejrzewam, że byłabyś w stanie nawet teraz do niego przybiec, gdyby o to poprosił. A najlepsze jest to, że jego znajomi spotykają cię na ulicy fałszywie cię pocieszając (…)

pokaż, że mnie kochasz cz. 37

Nagle światła przygasły. Świeciły się tylko jakieś punktowe. Głośna muzyka rozbrzmiała z powrotem i cała sala ponownie zaczęła się bawić. Na scenie zostaliśmy sami. Miałam go na wyciągnięcie ręki. Czas znowu zatrzymał się w miejscu. Byłam tylko ja i on. Przybliżyłam się na tyle blisko by zdjąć z jego twarzy maskę. Zapach jego perfum znowu poczułam bardzo intensywnie. Najpierw zdjęłam kapelusz by odrzucić go na obok (…)