Czekałam na znak od Ciebie V




-No to opowiadaj gdzie znalazłeś tą śliczną damę Ali? – Zapytała jego mama a ja się zarumieniłam
-Poznaliśmy się w klu… W szkole. Mamy razem zajęcia.
-Ooo to fajnie ! Widzicie się na codzień
-No tak. Dzwonił Mike?
-Nie
-Ok
-All?- zapytała go mama
-hmm?
-Ta dziewczyna to nie kolejna chwilowa zachcianka tak?- To zabrzmiało jakbym była dziwką…
-Przepraszam ale za kogo pani mnie ma?- zapytałam
-Ja nie chciałam cię urazić…
-Koniec! Dość tego tematu! – All zaczął krzyczeć, nie znałam go od tej strony – Mamo nie wpierdzielaj się w nie swoje sprawy – wysyczał przez zęby
-To ja skorzystam z toalety, gdzie jest?- zapytałam
-Na górze, pierwsze drzwi po prawej – Odpowiedziała jego mama. Nawet z tą nogą chciałam wstać i opuścić to pomieszczenie. Wiedziałam że to zły pomysł z tym nocowaniem, ale w ten sposób też wkurzę rodziców. Może.. Wstałam. All poszedł do kuchni tymczasem. Stawiałam kroki powoli. Niestety, w końcu znowu upadłam a oczy mi się zeszkliły. Bardzo bolało.
-Lila! – Oj All weź się odczep! Ja nie chcę litości ! I tak nic dla niego nie znaczę !
-Co?- Powiedziałam. Było słychać w tym ból. Tłumiłam płacz.
-Dalej boli?
-Mówisz jakbyś był ślepy… Przepraszam ja nie…
-Nie przepraszaj, nie masz za co- Podniósł mnie z podłogi i zanióśł do góry.
-To chcesz skorzystać z toalety?
-To była wymówka od rozmowy… Sory…
-Ok.. – Weszliśmy do jakiegoś pomieszczenia. Zapewne to jego pokój. Duże łóżko pod prawą ścianą, biurko obok łóżka, nad biurkiem okno. Pod lewą ścianą stała szafa.
-Poczekaj tu – posadził mnie na łużku
-Raczej nie ucieknę
Po chwili wszedł do pokoju z jakąś maścią i bandażem
-A ty dalej swoje, proszę cię do jutra przestanie boleć. Nie jest mi potrzebny bandaż.
-Lila, daj sobie pomóc i pokaż tą nogę, trzeba ją usztywnić.
-Ok, niech ci będzie
Podszedł do mnie i uklęknął przed łóżkiem
-Tylko mi się nie oświadczaj – zaśmiałam się
-Chciałabyś
-No nie wiem czy jesteś mnie wart- Oboje zaczęliśmy się śmiać. wziął moją stopę i zaczął wsmarowywać w kostkę maść. Troszkę zabolało na początku ale starałam się wytrzymać. Po chwili nie czułam bólu.
-Co to za maść?
-Przeciwbólowa, znieczula. Teraz tylko bandaż.
-Ale mi się stopa w buty nie zmieści.
-Oj nie marudź- zaczął owijać mi stopę bandażem. Był taki czuły. Zupełnie inny niż na początku. – Jest już późno, jutro do szkoły… O której wstajesz?
-No właśnie! Ja nie mogę nocować ! Juto szkoła!
-Nie przesadzaj moja mama cię odwiezie, ona i tak wcześnie wstaje bo koło szóstej
-Mama?
-Tak a co?
-Mówiłeś że twój tata
-Nie ma go teraz to znaczy że prędko nie wróci..
-Czemu?
-On.. Pije ale tylko od czasu do czasu… Myślałem że dzisiaj będzie w domu, ale go nie ma więc
-Ok, sory że pytałam
-No dobra, to idź spać
-Ej ale nie dość że nie mam ciuchów na zmianę to jeszcze gdzie ja mam spać?
-A no tak, dam ci jakąś koszulkę, a spać będziesz tutaj.
-A ty gdzie będziesz spał?
-Na podłodze?
-O nie nie nie. Ty śpisz w swoim łużku
-Nie, bo ty w nim będziesz spać
-Nie ja w nim nie będę spać bo jest twoje
-No i co z tego że moje ?
-To ty w nim będziesz spać
-A może razem?
To łużko było wygodne ale było jego. Nie mogłam go wygonić z jego łóżka. Hmm…
-Ale nie wyobrażaj sobie za dużo ok?
-Ty się zgadzasz?
-Chyba że pozwolisz mi spać na podłodze.
-Nie. Nie pozwalam
-To chyba mamy obgadane – Oboje się zaśmialiśmy
-Ok to już daje ci jakąś koszulkę
Podał mi jedną ze swoich koszulek po czym wyszedł się przebrać do toalety. Jestem ciekawa jak się będzie z nim spało. Haha, naprawdę ciekawe. Ubrałam się w nią. Pachniała nim. To było takie sexy… Ohhh czemu on mi zawrócił w głowie?! Przecież ja się mu nie podobam na bank ! Masakra muszę nauczyć się z tym żyć. Położyłam się na łużku jak najbardziej pod ścianą, i obróciłam się w jej kierunku. Po chwili do pokoju wszedł All. Nie obracałam się w jego kierunku. On tylko podszedł do łużka. Zadzwonił jego telefon.

***ALL***

Nie wiem czy na śpi czy tylko udaje. Ale jednego jestem pewien. Nie mogę jej zranić. A mój zakład może wszystko zniszczyć. Dzwoni mój telefon. Mike.
*Tak?
*Siema stary, mam małe info
*No gadaj – Mam telefon tak cicho że nawet jeśli Lila nie śpi to nie usłyszy
*Chcę mieć dowód
*Nie rozumiem o co ci chodzi
*Że z nią spałeś
*Ty chyba oszalałeś!
*Nie, nie oszalałem. Cykniesz jej jakąś fotke i git
*Gorzej ci?!
*Skąd mam wiedzieć że nie wywiniesz mi numeru i nie zrobisz w bambuko?
*Znamy się tyle lat, a ty mi nie uwierzysz?!
*Wiesz że mam ludzi. A ze mną zakładów się nie zrywa. Masz mieć dowód i tyle
*Mike nie poznaję cie
*Przyzwyczajaj się. Czasu dla mnie nie masz od kiedy ona się pojawiła. Nawet dla kumpla
*Wystarczy zadzwonić! A nie robić takie coś kpw?
*Masz mieć dowód albo inaczej pogadamy
*Ale jak mam ci dowód zdobyć ?! Zdurniałeś?!
*Nw możesz strzelić jej focie jak śpi nago. Możesz wzystko ! Tylko wyobraźnia cię ogranicza
*Może od razu całą sesję?! Stary pogrzało cie!!
*Masz jescze cztery dni , i mają być dowody. Nara
Rozłączył się. Jestem w czarnej dupie. Co ja mam teraz zrobić? Mike to był mój przyjaciel. Był. Teraz się zmienił. Co mu strzeliło do głowy?! Zauważyłem że Lila siedzi i mi się przygląda.
-Obudziłem cię?
-Nie, jeszcze nie spałam
-Sory… Trochę się wydarłem
-Widocznie musiałeś
-No taakkk – żeby tylko wiedziała czemu
-All to może jednak ja się położę na podłodze?
-Chyba cie pogrzało
-No dobra. Kładź się. Tylko mnie nie zgnieć. – Zaczęliśmy się śmiać, ona tak cudownie się uśmiecha
-Postaram się. – Usiadłem koło niej na łóżku
-Wiedziałam że chcesz wskoczyć mi do łóżka
-A jak – zaczęliśmy się śmiać
-Wiesz All, u ciebie czuję się lepiej niż u mnie
-Miło, ale czemu?
-Tu jest tak… Nie wiem jak to określić.
-Chyba wiem o co ci chodzi
-Tak?
-Wkurza ciebie to bogactwo?
-Tak i nie. Bo wiesz fajnie jest sobie wyjść gdzie chcesz i masz kasę, ale moi rodzice tylko to potrafią mi dać… – posmutniała
-Ej nie smutaj mi tu
-Taaa
-No tak bo inaczej cię rozbawię
-Nie umiesz
-Jak nie – Rozpocząłem wojnę na łaskotki.
-All ! hahah All proszę stop! – śmieje się jak opętana,
-Dobra ale się nie smutaj ok?
-Ok – zaśmialiśmy się oboje. Nasze twarze dzieliło tylko kilka centymetrów. Były coraz bliżej siebie, aż w końcu nasze usta się spotkały. Jej wargi były miękkie. Idealnie pasowały do moich. Nasz pocałunek stawał się coraz bardziej zachłanny.

***LILA***

All świetnie całuje. Już dawno chciałam go pocałować. Powietrze wokół nas zgęstniało od naszego podniecenia. Coraz to bardziej zatracaliśmy się w pocałunku. Ja leżałam a on na mnie. Zaczął podnosić moją koszulkę. To znaczy jego koszulkę na mnie. Po chwili byłam pod nim w samej bieliźnie. Zaczął całować moją szyję i dekolt.
-Jesteś dziewicą?- zapytał. Pokiwałam głową na tak. On swoimi pocałunkami schodził coraz niżej. Od piersi po moim brzuchu. Odpiął mi stanik. Jego usta były tuż nad wzgóriem. Pocałował moją łechtaczkę przez materiał. Przeszył mnie dreszcz. Jęknęłam.

Po wszystkim opadliśmy koło siebie.
-Jesteś niesamowita.
-Haha wiem . Muszę się umyć.
-Łazienka jest naprzeciwko mojego pokoju.- Wstałam założyłam jego koszulkę i skierowałam się do toalety. Wracając nie wiedziałam czy zapukać czy po prostu wejść. Postawiłam na to drugie. Weszłam do środka. All leżał na łóżku i patrzył w sufit ciekawe o czym myśli.
-Wszystko ok? -zapytałam
-Tak ok.
-O czym myślisz?
-O niczym ważnym. Kładź się spać. – Pomyślałam że zrobię mu kawał i położe się na podłodze. Położyłam się obok łóżka.
-Lila?
-Hmmm?
-Odbiło ci?
-Haha na twoim punkcie – Nie wierze że to powiedziałam
-Serio?
-Mhmm, niestety- zaczęłam się śmiać
-Ejj czemu niestety?

***ALL***

Muszę przyznać że nie spodziewałem się takiego obrotu sytuacji. Bardzo mi na niej zależy i muszę jej to powiedzieć.
-Ejj czemu niestety?
-Nie wiem, tak jakoś
-Lila
-Co?
-Bo ty mi się podobasz – wydukałem. Prawdopodobnie nie usłyszała
-Co?
-To co słyszałaś
-Ale ja nie usłyszałam, mów że wyraźnie
-Bo ja chyba coś do ciebie czuję
-Nie jesteś w tym sam
-Serio?
-No ….Tak
-Yyyy
-To co z nami będzie?
-No właśnie, zechcesz być moja i tylko moja?
-Co?
-Chcesz żebym był twoim chłopakiem?
-Tak ! Oczywiście że chcę!
-Naprawdę?
-Tak!
-No to panienko Lilianno jestem zaszczycony.
-Ależ oczywiście milordzie.
Oboje zaczeliśmy się śmiać. Lila wskoczyła na łużko. Tej nocy kochaliśmy się jeszcze raz. Wstałem ok szóstej bo nie mogłem spać. Lila była odwrócona do mnie plecami. Była naga. Tylko plecy miała odkryte. Ja dalej nie wiedziałem jaki dowód przynieść Mikowi. On nie jest bezpieczny jak go się nie ma po swojej stronie. Wpadłem na pomysł że może zrobie jej teraz zdjęcie a jak mu pokaże to odrazu wykasuje. Wyciągnołem telefon i zrobiłem jej zdjęcie. Po jutrze pójdę do Mika.
-Lila – muszę ją obudzić, bo ona musi jechać do siebie. Tutaj nie ma ubrań. – Lilaa
-…mmmm – mruczy pod nosem. Pewnie nie chce jej sie wstawać
-Lila wstawaj
-Pięć minut Amando… pięććć – gada jak przez sen
-Lila pali sie! Wstawaj!
-Co?! Gdzie?!
-No nareszcie nie śpisz
-Wystraszyłeś mnie – i oberwałem poduszką
-Choć do domu jedziesz
-Ja nie chcę… Muszę?
-Musisz
-No dobra- w jej oczach było widać strach
-Boisz się?
-…Tak…
-Czemu
-Opowiem ci ale musisz ze mną jechać
-Ok to ubieraj się – podałem jej wczorajsze ubrania i bieliznę.
-Dzięki, ale albo się odwróć albo wyjdź bo chcę się ubrać.
-Przy swoim chłopaku się wstydzisz
-TAK
-No dobra idę się ubrać. Za pięć minut na dole ok?

***CDN***

Piszcie w komach czy ma być ciąg dalszy bo nie wiem czy mam pisać czy nie. Ludzie odzywajcie się pliss. Piszcie komy !! Pozdrowienia dla moich komentatorów poprzednich opowiadań!




Dodał/a: PsychoCzekoladka* w dniu 25-08-2016 – czytano 768 razy.

Słowa kluczowe:
MisterLove_Again
PsychoCzekoladka*
zakochana
All
Lila
szkoła
pierwszy raz
zakochani
związek





Komentarze (13)

mirindaaadnia 2016-08-25 21:52:50.

Genialne czekam na część VI ! Kocham to opowiadanie! 💙💙

MelaniaXXXdnia 2016-08-26 12:51:18.

Pięknie się toczy sprawa 🙂 Kocham to czytać! Wciąga i jest ogl takie… Takie nie do opisania ! Lovciam to!!

nikadnia 2016-08-26 19:02:34.

Pisz dalej ;)bardzo mi sie podoba 😉

Janetdnia 2016-08-26 20:29:29.

Jak zawsze cudny !!

jessidnia 2016-08-26 20:29:54.

PIsz dalej

Dariodnia 2016-08-26 20:31:08.

Mam nadzieje ze będą razem ,a all nie

wykorzysta jej tylko i sobie zniknie

Marioodnia 2016-08-26 20:32:07.

Zar****te

kinasdnia 2016-08-26 20:33:16.

Prze fajne

Dyrondnia 2016-08-26 20:33:55.

Pisz dalej Plisss

Anonimdnia 2016-08-27 00:02:06.

Całkiem spoko. Tylko sprawdź w słowniku jak się pisze “łużko” bo napewno nie tak. Ten błąd robisz od początku.
Ale opowiadanie całkiem całkiem 😉

Rennidnia 2016-08-27 00:21:33.

Bardzo fajne! Czekam na wiecej😁!

XXLdnia 2016-08-27 14:24:55.

Fajnie czekam na CD

PsychoCzekoladka*dnia 2016-08-28 13:25:08.

Nie Piszcie kemów pod rząd . Wystarczy spojrzeć na godzinę. Ale ok. Następną część jest w trakcie pisania 💗💚💜💙 lovki i pozdro !

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do “Czekałam na znak od Ciebie V”

(pole wymagane)


(pole wymagane)


(pole wymagane)




Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.