Życie. Zmiana nie zawsze oznacza coś lepszego

<!– Quku 160 x 600 Rok 2011. Zuza (11) – Normalna nastolatka Mało rozumie życie, mało ją obchodzi co jej chce przekazać. Nie interesuje się zasadami. Liczy się dla niej tylko to co powiedzą o niej inni, chce być ładniejsza, lepsza, bardziej lubiana. Jest Miła, przyjacielska chętnie pomaga innym. W domu nie lubi przebywać, woli towarzystwo przyjaciół (najlepsza Kamila). Kocha się w chłopaku (Kacper) ze swojej klasy. nie wie że ten rok bardzo ją zmieni.

Zuza wstała rano do szkoły, kolejny dzień to samo, pierwszą myślą było to że koniec roku szkolnego! Potem siedziała i ubierała się i myślała o Kacprze. Jej tata wszedł do pokoju, Zuzie przypomniał się sen w Którym jej tata żegnał się z nimi. Pomyślała że to takie głupie, że on zawsze będzie ją zmuszał do Pracy i Nauki…
Zuza cieszyła się że ten rok szkolny dobiega końca, miała tyle planów z Kamilą.
K-Hej Zuza! I jak wpadasz do mnie na noc? już nie mogę się doczekać!
Z- Jasne! Nic mnie przed tym nie powstrzyma!- Dziewczyna wyszła z Busu który odwoził ją ze szkoły do domu. W domu to co zawsze, Rodzice zmuszają ją do pracy, czyli wypełniania swoich obowiązków. Twierdziła że to za dużo, że na wypady ze znajomymi jest za mała ale na prace już nie! Często kłóciła się ze swoim ojcem, ale bała się mimo wszystko mu postawić. Miała 2 siostry jedną starszą, drugą młodszą i jednego starszego Brata. Brata (Sebe – Sebastiana) lubiła, lecz starszą siostrę (Ale) już nie bardzo strasznie ją irytowała zawsze Tata traktował ją “lepiej” tak przynajmniej wmawiał jej Seba. Zuza miała się za dorosłą nastolatką, przecież jej znajomi piją i palą, to czemu ona jest dzieckiem? i tak mijały kolejne dni na kłótniach z rodzicami, spotykaniu się z przyjaciółką, pisaniu z Kacprem z którym też zdążyła się już dawno zaprzyjaźnić.
M- Zuza wstawaj, już jest 9! Dziewczyno!
Z-Boże! Mamo! zaraz nie pali się!
M-Dobrze! Tylko się pospiesz…
Z-No dobra, idź już…
Zuza wstała bo już nie mogła zasnąć, miała złe przeczucia co do tego dnia. Pomyślała że to głupie. Dzień mijał normalnie, dziewczyna bawiła się ze swoim kotem. Zobaczyła że jej Kot zaczą się łasić i skakać na jej tate, który siedział na fotelu. Pomyślała że to dziwne, bo nawet do niej się tak nie łasi. Zaczeła się śmiać do taty, rozmawiali chwile. Jej tata wyglądał zawsze tak samo. Lokowane włosy, każdy w inną stronę, Krótka broda i wąsy. I niebiesko-siwe oczy. Dzisiaj były takie zmęczona i wesołe. Zuza wzięła kota i poszła do domu. Zjadła coś i znów wyszła na dwór.
Z-hahah Tato! – Zaśmiała się do taty, chciała go poprosić żeby jej pozwolił wyjść do Kamili
T-Tak? Chcesz jechać ze mną?
Z-nie, a gdzie jedziesz?
T-Nad Jezioro…
Z-Aha… Nie, nie chce, innym razem – pomyślała że jak wróci będzie zmęczony, po za tym na pewno będzie miał dobry humor i lekko wypite. Wtedy go zapyta, ła zła, bała się żę go straci…na pewno się zgodzi. Odeszła on pojechał
Potem dzień mijał nawet normalnie, oglądała telewizje nie słuchała mamy.
Wyszła z pokoju, jej mama krzyczała na babcie że nie ma już jej o nic pytać ona sama nic nie wie… Zuza nic nie zrozumiała, o co chodzi. Zamierzała już się matce zapytać o to. Gdy nagle zadzwonił telefon, w domu zrobiła się nagle taka „inna” cisza, jak by coś strasznego miało się właśnie stać. Dziewczyna spojrzała pytająco na matke, ta nie za reagowała ze strachem w oczach podeszła do telefonu.
M-Halo…?
Ktoś jej coś mówił, ale Zuza niebyła w stanie tego usłyszeć…
M-Tak… Nie wiem…. Nie, Nie wiem…. Tak… Dobrze… Tak Dobrze…. Nie – słychać było że mamie załamuje się głos- Zadzwoń jak dojedziesz… -Odłożyła telefon, zuza zobaczyła że matka teraz czeka aż dziewczyna jej się spyta o co chodzi. Właściwie wszyscy tak na nią patrzeli, nawet jej mała siostra. Dziewczyna zastanawiała się co takiego ją ominęło?!
Z-Wyjaśni mi ktoś, o co tu chodzi?
M- Twój tata… zadzwonił jego kolega, powiedział że leży ….
Z- Znowu cos mu się z nogą stało? – Pomyślała o tym bo jej tata miał problemy z nogami, prawie zawsze wracał kulejąc, ale więc dlaczego mama …płacze?- Mama odpowiesz?
M- Nie… stracił przytomność. Czekają na karetke- Matka zdenerwowała się wyszła zła…
Zuza nie rozumiała tego co do niej powiedziała, jak to? Dlaczego jej tam nie ma? Co się stało? To żart?? Myśli krążyły jej w głowie Łzy napłynęły do oczy pobiegła do ogrodu, schowała się i zaczeła płakać, myślała tylko by nic się nie stało. Nie może na pewno będzie dobrze! Przepraszała że na niego krzyczała że była zła. Bała się zę go straci… Usłyszała kroki i wołanie „Zuzia” , TO jej mała Siostra Marjolka (Pyza 5 lat) …
P- Zuzia, Zuzia… Zuza!!! – Mała Krzyczała, była wystraszona…- Zuza gdzie jesteś proszę… Zuza!
Z-Tu… Tutaj jestem!- Odezwała się dziewczynka- Co jest, nie płacz, ej mała…- Mówiła Zuza do siostry ocierając jej łzy.
P- wiesz… Boje się że tata umiera… mama jest taka zła i zdenerwowana nie chce mnie nawet przytulić. Zuza czy on umrze? – Zuza była zła czemu ona ją o to pyta, ona sama nie wie i zadaje sobie to pytanie! Ale wiedziała co musi odpowiedzieć…
Z-Oczywiście że nie! Nawet tak nie mów! Taty nic nie będzie, mama się po prostu martwi tak jak my, już nie płacz… Przytul się i uspokój. Będzie dobrze.
Dziewczyny tkwiły w skrytce jeszcze chwile, po czym postanowiły wrócić do domy. Zuza podeszła do Matki. Porozmawiała z nią okazało się że dzwonił jej Brat i już jedzie na miejsce gdzie jest ojciec. Zuza zastanawiała się przez chwile czy nie napisać do siostry, ale postanowiły z mama zadzwonić do Brata. Jednak ten nie odbierał nic… jeden sygnał i kolejny.. następny a on nic, nie odbiera. Matka się coraz bardziej denerwowała Zuza też. Miałą kolejny raz zadzwonić gdy nagle jej brat przyjechał… Wchodzi, płacze…. Ojciec nie żyje….

Rok 2012 Zuza jest ciągle załamana, ale sobie radzi. Ma teraz 12 lat a jest strasznie dojrzała, myśli już inaczej. Wie że jest tylko dzieckiem, ma w domu obowiązki, musi się uczyć… mimo że nie jest lekko. W jej domu ledwo wiąże się koniec z końcem. Jednak dziewczyna daje sobie rade. Stała cię spokojniejsza, bardziej cicha. Nie baluje, nawet nie ma jej na dyskotekach szkolnych. Nadal przyjaźni się z Tymi osobami co kiedyś, mimo że czasem oni jej nie rozumieją i zachowują się jak takie totalne Dzieci, ale przecież nimi są..
Zuza stara się wszystkim na około pomagać, nie mówi o swoich problemach… Nie lubi tego. Tak miną jej ten cały rok. Wszystko było inne, ale dała rade. Stała się silniejsza, tak jej się wydawało. Nie potrzebowała nikogo, przyjaźniła się z ludzi bo to oni potrzebowali jej pomocy jej wsparcia lubiła im pomagać ale nie lubiła prosić o pomoc. Bała się że wtedy będzie na kimś polegać a ten ktoś zniknie. Straszne było to że jej Brat zaczął ją Bić i Wyzywać, jej Matka nic na to nie mówiła. Zuza Zbliżyła się z Alą, lecz ta też nie potrafiła jej pomóc.

Rok 2013.Zuza ma 14lat. Dziewczyna znów stawała się Nastolatką, Koniec roku plany z Kamilą. Pierwszy dzień wakacji spędziły razem, potem zuza musiała jechać do Babci, strasznie się tam nudzila, Kacper mieszkał niedaleko więc się umówili na spotkanie. Robili to dość często ale te było dziwne, Kacper nie dawno zerwał z dziewczyną. Zuza przytuliła się do niego on do niej, dawał jej komplementy i mówił że jest piękna.
Wieczorem, zuza pisze z Kacprem
Z-Hej 
K-Hej :3
Z- Kociak ^.^
K- Mirr… xd
Z-Kacper…
K-Tak? :3
Z- Kocham cię, chyba…
Z-jesteś?
K-Tak. Zuza Ja ciebie nie  Lubię cię i mi się podobrasz nawet, Jesteś kochana i ciepła, ale cię nie kocham. Nie chce niszczyć naszej przyjaźni…
Z-Dobrze  Musze kończć pa
K- paa Trzymaj się  
Zuza była załamana jej myśli :Idiotka! Po co mu to mówiłaś, jesteś tylko dziekiem co Ty wiesz o miłości! To zniszczy waszą przyjaźń! Glupia jesteś! Jak się teraz z tego wykręcisz! On Cię nie kocha!:
Zuza Płakała nie potrafiła powiedzieć Babci Dlaczego. Pisała potem codziennie z Kacprem o tym, pozwolił on jej się otworzyć, mówiła mu o swoich uczuciach bez strachu że ją wyśmieje, czasem jej mówił że jest kochana i słodka… podobało jej się to. Tka miną tydzień u Babci. Zuza musiała wrócić do domu bo zbliżała się rocznica śmierci jej ojca. Ten dzień był straszny, ale potem było lepiej. Te wakacje się bawiła razem z przyjaciółką. Jeździła z nią nad jezioro, spała u niej. Poznawała nowych ludzi. Codziennie pisała z Kacprem, czasem sobie słodzili, czasem się kłocili bo ona chciała z nim być a on „nie chcał niszczyć przyjaźni” Lecz z Zuzą zaczęło być coś nie tak, wymiotowała i Mdlała. Jej Mama twierdziła że przesadza a Brat żę udaje bo nie chce jej się robić. Przestała im o tym mówić.
Pewnego dnia obudził ją sms od Kacpra
K- To koniec  Nie chce się z Tobą przyjaźnić, udawałem że mi zależy! Żegnaj  – Zuza zaczeła płakać, była zła i załamana
Z-Jak to? Ty idioto!
K-Nie pisz do mnie 
Z-nie nawidze cię to boli  !!!
K-Żegnam!
Z- Kacper…?!

Dziewczyna płakała po tygodniu postanowila napisać
Z-Proszę cię! Tęsknie za Tobą, za moim przyjacielem. To boli
K-Zuza przestań!
Z-Nie! To prawda! Zachowałeś się jak najgorszy chuj jaki istnieje! Nienawidze cię za to! Ale cię i tak nie potrafie przestać… Kochać.. Lubić Debilu!
K-Wiesz co?
Z- nie kurwa nie wiem!?
K- Kłamałem! Zależy mi! Jesteś dla mnie bardzo ważna. Myślałem żę jak mnie nie będzie, to Ci przejdzie. Było by lepiej..
Z-Głupi jesteś! Nie przeszło mi, tylko bolalo!!!
K- Przepraszam 
Z-Zabije cię!
K- Zasłużyłem, Przepraszam 
Mimo wszystko Zuza się cieszyla, ale wiedziała że musi zrobić tak żeby on myślał żę ona go nie kocha , albo przestać go kochać.
Ostatni dzień wakacji zuza pojechała ze znajomymi nad jezioro na noc, przytulała się z jednym chłopakiem, ale nic potem z tego nie było ,on o niej zapomniał .Zuza już zdążyła „udowodnić” Kacprowi że to koniec. Pierwszy tydzień szkoły był nie najgorszy. Ale Zuza ciągle wymiotowała, bolał ją brzuch. Z powodu że Brat za takie „kłamstwa” by ją pobił nic nie mówił. Siostra powiedziała Mamie co się dzieje, ta zawiozła ją do szpitala. Zuza spędziła tam tydzień, pisała z Kacprem pogodził się on ze swoją dziewczyną, trochę ją to zabolało, ale nic nie mówiła. Okazało się że Musi mieć poważną operacje i przenieśli ją na badania do innego szpitala. Przed operacją w weekend wypuścili ją na przepustke. Spotkała się z Kamilą i spotkały z Kacprem. Zuza mimo że miał on dziewczynę przytulała się z nim, tłumaczyła to tym że dawno się nie widzieli, Kacper mocno ją trzymał, pięknie pachniał było to przyjemne.
Jednak Zuza po paru dniach gdy już wróciła do szpitala napisała Kacprowi że to już nie może się nigdy powtórzyć! Po operacji wróciła do domu, wymioty nie ustąpily, mimo wszystko. Zaczęla mnieć problemy z nauką groziło jej zawalenie roku. Zuza sobie nie radziła. Zaczeła brać prochy żeby muc uczyć się w nocy, cięła cię mówiąc że gdzieś zahaczyła. Przestała spotykać się ze znajomymi. Miała problemy ze snem, płakała bez powodu. Potrafiła otworzyć się tylko przed Kacprem, lecz on miał teraz miej czasu dla niej „bo jego dziewczyna…” Zuza zamknęła się też przed nim, lecz on tego nie zobaczył. Teraz tylko czasem pisali, bo w szkole nie miał dla niej czasu, nie rozmawiał z nią ani się z nią nie spotykal. Kamila też przestała mnieć dla niej czas, miała swoje problemy i chłopaka… Zuza zeszła na 2 Plan. Ale gdy jej o tym mówiła, Kaila się wypierała i wine zwalała na Zuze. Zuza też postanowiła udawać przy niej że jest ok. Mimo że nie potrafiła, płakała na lekcji bez powodu, wymiotowała i mdlała było z nią coraz gorzej. Raz do łazienki wyszła za nią jedna dziewczyna z klasy z którą zuza czasem pisała (Maja) Od tego czasu dziewczyny zbliżyły. Maja mieszkała daleko Ale w szkole rozmawiały, potem pisały. Mimo że Maja miała chłopaka poświęcała jej wiele czasu. Z czasem Zuza w połowie się jej otworzyła. Lecz myśli samobójcze zostawiła dla Siebie. Maja jej dużo pomagała.

Rok 2014 Zuza ma 15lat Jest coraz gorzej z nią.

Pewnego dnia Pani oznajmiła jej że prawdo podobnie nie przejdzie tego semestru i będzie musiała pisać testy. Zuza sobie nie radziła płakała, zaczeła brać więcej prochów, ale się jej kończyły. Poprosiła siostre by kupiła jej tabletki na senne, ale nie po to by się uczyć. Tylko po to by je wziąć i się nie obudzić. Siostry powiedziała żę ma problemy ze snem (co też była prawda) I ich potrzebuje. Dziewczyna sobie nie daje rady, co dziennie chce umrzeć , trzyma ją tylko myśl o młodszej siostrze , matce która mimo że traktuje ją jak powód wszystkiego zlego to ją chyba kocha, oraz o starszej siostrze. Myśli też o tym że nie doświadczyła niczego dobrego, nikt jej nigdy nie kochał, chłopacy zawsze zostawiali, nigdy się nie całowała, od śmierci ojca nie była już nigdy naprawdę szczęśliwa…. Siedziała na tapczanie, po ciemku. Ze szklanką kawy tabletkami na sennymi i garścią prochów. Siedziała i płakała… Że Jest Sama! Wpierw Zmarł jej tata, potem zaczą bić ją Brat, Matka ją znienawidziła i nie wie dlaczego. Nawet jej starsza siostra jej powiedziała żę widzi jak Matka ją traktuje. Chłopak którego kocha ją olewa, przyjaciółka powoli znika. Niedawno operacja, straszna blizna. Problemy x żołądkiem. Nie radzi Sobie w szkole, a Matka jej tego nie wybaczy. Będzie to też kolejny powód aby jej brat ją gnębił. Boi się komuś powiedzieć, ale chce pomocy. Płakała coraz bardziej, zaczeła łykać Tabletki…. O czy obiły się coraz cięrzejsze… Napisała trzy listy.

1 Jeden do rodziny

DO RODZINY
Przykro mi nie radziłam sobie, nie potrafiłam. To wszystko to za wiele. Mamo nie płacz Kocham cię, teraz jestem z Tatą. Ala, Przepraszam i dziękuje Ty jedna mnie rozumiałaś. Przykro mi, jestem słaba i jestem tchórzem. PRZEPRASZAM KOCHAM WAS

2 Drugi list był do Mai

Do mojej kochanej Mai
Dziękuje Ci w ostatnim czasie dużo dla mnie zrobiłaś, jesteś prawdziwą przyjaciółką. Przepraszam że cię zostawiam. Ale to wszystko to dla mnie za wiele. Kocham cię Jak Siostre!!!!

3 trzeci do Kacpra

Do Kacpra
Żegnaj. Przepraszam za to. Ale ja nie nadaje się do życia. Pisze bo chce byś wiedział że ja cię kocham, zawsze będę przy Tobie i nigdy cię nie zostawię. Przepraszam…..

Wzięła resztę tabletek nasennych popila kawą i zasnęła.. .
Zaczęło się od tego że chciała być normalną nastolatką, skończyło na bólu, strachu, łzach i śmierci.
KONIEC

JEST TO MOJA WŁASNA HISTORIA, JAK WIDAĆ SIĘ NIE SKOŃCZYŁA TAK JAK JEST NAPISANE ALE BOJE SIĘ ŻE TAK SIĘ SKOŃCZY. CO O TYM MYŚLICIE? WSZYSCY CIĄGLE MI MOWIĄ ŻE JAK NA SWÓJ WIEK JESTM BARDZO DOJRZAŁA. ALE TO NIE PRAWDA JESTEM JAKWYSTRASZONE DZIECKO. ONI TAK MÓWIA BO NIE JESTEM JAK INNI, NIE BAWIE SIĘ. NIE INTERESUJE MNIE PLOTKOWANI, JESTEM POPROSTU INNA. NIE CHCE SMIERCI… ALE SIE BOJE ZYĆ DALEJ. BOJE SIĘ ŻE BĘDZIE JESZCZE GORZEJ. MAM NADZIEJE ŻE OPOWIADANIE I TAK SIE PODOBAŁO. CHCE WIEDZIEC CO MYSLICIE. NIE WIECIE KIM JESTEM, TO CHĘTNIE POCZYTAM CO MACIE DO POWIEDZENIA. PARE FAKTÓW POZMIENIAŁAM, TAK WRAZIE CO… Miłego czytanie 😉 <!– Tagi

Dodał/a: Mała0709 w dniu 11-01-2014 – czytano 142 razy.
Słowa kluczowe: opowiadania nastolatek o życiu bólu tęsknocie cierpieniu strachy Mała0709
<!– Kategoria Kategoria: Moja historia <!– // kategoria

<!– // Tagi <!– Lubie to

<!– // Lubie to <!– Box Inne

Zobacz inne

<!– // Box Inne

<!– end .post <!– Nawigacja

<!– end nawigacja
<!– Quku Opowiadanie 750 x 200

Komentarze (0)

<!– Komentarze

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Życie. Zmiana nie zawsze oznacza coś lepszego"

(pole wymagane)

<!– end #komentarze

<!– end #whole_kom

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.