{"id":15670,"date":"2021-09-13T04:01:33","date_gmt":"2021-09-13T08:01:33","guid":{"rendered":"https:\/\/www.quku.org\/uczucie-opowiadanie\/"},"modified":"2021-09-13T04:01:33","modified_gmt":"2021-09-13T08:01:33","slug":"uczucie-opowiadanie","status":"publish","type":"post","link":"https:\/\/www.quku.org\/uczucie-opowiadanie\/","title":{"rendered":"Uczucie, opowiadanie"},"content":{"rendered":"
\n

Uczucie<\/h2>\n
<!– Quku 160 x 600 <\/ins> <\/span> Przyja\u017anie si\u0119 z One Directio, ale ze Stylesem znali\u015bmy si\u0119 jeszcze zanim poszed\u0142 do X-Factora byli\u015bmy i jestmy najlepszymi przyjaci\u00f3\u0142mi. Tylko \u017ce przez te pare lat wszystko mo\u017ce si\u0119 zmieni\u0107. Zapytacie pewnie Co? Ot\u00f3rz to \u017ce przyjaci\u00f3\u0142ka mo\u017ce zakocha\u0107 si\u0119 w przyjacielu. Od pewnego czasu go unikam,gdy dzwoni i chce si\u0119 spotka\u0107 zbywam go. Ale dzi\u015b ju\u017c nie kog\u0142am ca\u0142a pi\u0105tka zaprosi\u0142a mnie na imprez\u0119, wi\u0119c nie mog\u0142am odm\u00f3wi\u0107. O godzinie 18 posz\u0142am wzi\u0105\u015b\u0107 szybki prysznic, po czymwysuszy\u0142am w\u0142osy, zrobi\u0142am lekki makija\u017c i posz\u0142am si\u0119 ubra\u0107. Za\u0142o\u017cy\u0142am to http:\/\/koronkowe.com\/wp-content\/uploads\/2013\/04\/fjksj1.jpg do tego czarne szpilki i dodatki.Gdy sko\u0144czy\u0142am us\u0142ysza\u0142am dzwonek do drzwi, zesz\u0142am na d\u00f3\u0142, wzie\u0142am ma\u0142\u0105 kopert\u00f3wk\u0119 gdzie znajdowa\u0142y si\u0119 ju\u017c wszystkie potrzebne rzeczy. Otworzy\u0142am drzwi, a w nich sta\u0142 u\u015bmiechni\u0119ty jak zwykle Louis.
Lou: Hej pi\u0119kna. – powiedzia\u0142 i cmokn\u0105\u0142 mnie w policzek na przywitanie
Ja: Hej – odpowiedzia\u0142am i odp\u0142aci\u0142am si\u0119 tym samym
Lou: To idziemy?
Ja: Jasne, tylko zamkn\u0119 drzwi. – szybko zamkne\u0142am drzwi i ruszyli\u015bmy. Przez drog\u0119 do limuzyny \u015bmiali\u015bmy si\u0119, gdy wesz\u0142am do \u015brodka pojazdu zobaczy\u0142am wszystkich opr\u00f3cz Harrego . Przywita\u0142am si\u0119 ze wszystkimi i zaczeli\u015bmy rozmow\u0119.
Z: A nie zapytasz si\u0119 o Stylesa? – powiedzia\u0142 Malik
Ja: Czemu mia\u0142abym si\u0119 o niego pyta\u0107?
Z: No, jeste\u015bcie przyjaci\u00f3\u0142mi.
Li: Ona z naim wszystkimi si\u0119 przyja\u017cni.
Z: Ale ze Stylesem d\u0142u\u017cej i bardziej.
Ja: To by\u0142o kiedy\u015b.
Z: Czyli?
Ja: Chodzi mi o to, \u017ce kiedy\u015b zwierzli\u015bmy si\u0119 sobie, nie mieli\u015bmy przed sob\u0105 tajemnic. A teraz to wszystko si\u0119 zmieni\u0142o.
N: Ja ju\u017c nic nie rozumiem. – odezwa\u0142 si\u0119 zdenerwowany Horanek
Z: Ja te\u017c, ale przecie\u017c Harry chodzi ca\u0142y czas po domu smutny i m\u00f3wi \u017ce go unikasz, a jak do ciebie dzwoni \u017ceby si\u0119 spotka\u0107 to go zbywasz. Wymy\u015blasz jakie\u015b g\u0142upie wym\u00f3wki, \u017ce to niby nie masz czasu, albo ju\u017c si\u0119 z kim\u015b um\u00f3wi\u0142a\u015b. – patrzy\u0142am na niego i nie wiedzia\u0142am co powiedzie\u0107. Zatka\u0142o mnie. Dzi\u0119ki Bogu limuzyna si\u0119 zatrzyma\u0142a i ju\u017c nie rozpoczyna\u0142 tej rozmowy. Weszli\u015bmy do \u015brodka i zajeli\u015bmy stolik. Louis od razu zam\u00f3wi\u0142 nam w\u00f3dk\u0119. Po dw\u00f3ch kolejkach podszed\u0142 do nas Harry. Przywita\u0142 si\u0119 ze wszystkimi, a mi rzuci\u0142 kr\u00f3tkie i osch\u0142e “Cze\u015b\u0107”. Ca\u0142y wiecz\u00f3r przeta\u0144czy\u0142am i przepi\u0142am. Gdy ch\u0142opcy oznajmili \u017ce si\u0119 zbieramy, zwia\u0142am do baru. Zam\u00f3wi\u0142am drinka, widzia\u0142am jak ch\u0142opcy wychodz\u0105 z klubu, a w moj\u0105 stron\u0119 szed\u0142 Daddy. Wyci\u0105gn\u0105\u0142 mnie z klubu si\u0142\u0105, i zaprowadzi\u0142 do samochodu. W \u015brodku po\u0142o\u017cy\u0142am g\u0142ow\u0119 na kolana Liama.
Rano obudzi\u0142y mnie promienie s\u0142oneczne wpadaj\u0105ce do pokoju. Strasznie bola\u0142a mnie g\u0142owa i jeszcze kac. Rozejrza\u0142am si\u0119 po pokoju i by\u0142am w pokoju go\u015bcinnym ch\u0142opak\u00f3w. Ju\u017c nie raz tu nocowa\u0142am. Szybko wsta\u0142am, posz\u0142am do \u0142azienki ogarne\u0142am si\u0119 i przebra\u0142am. Sesz\u0142am na d\u00f3\u0142 nikt jeszcze nie wsta\u0142. Wyje\u0142am wod\u0119 z lod\u00f3wki i wypi\u0142am. Zrobi\u0142am im \u015bniadanie. Nagle us\u0142ysza\u0142am jak byd\u0142o zbieg\u0142o. Wiedzia\u0142am \u017ce to oni.
Ja: Hej. – powiedzia\u0142am z u\u015bmiechem na ustach
W: Hej. – powiedzieli opr\u00f3cz Harrego, kt\u00f3ry by\u0142 najwidoczniej obra\u017cony. Zreszt\u0105 nie dziwie mu si\u0119, unikam go.
Lou: Alex mo\u017cemy porozmawia\u0107? – zapyta\u0142 Louis , zanim zd\u0105\u017cy\u0142am odpowiedzie\u0107, poci\u0105gn\u0105\u0142 mnie na g\u00f3r\u0119 do swojego pokoju, gdy ju\u017c zamkn\u0105\u0142 drzwi, odezwa\u0142am si\u0119:
Ja: Louis co si\u0119 sta\u0142o? Dlaczego mnie tu zaci\u0105gne\u0142e\u015b?
Lou: Chodzi o to, \u017ce Harry nigdy si\u0119 tak nie zachowywa\u0142 w stosunku do ciebie i chcia\u0142em si\u0119 ciebie zapyta\u0107 o co wam posz\u0142o. Jeste\u015bmy przyjaci\u00f3\u0142mi, chce wam pom\u00f3c. Nie mo\u017cemy patrze\u0107 ju\u017c z ch\u0142opakami jak si\u0119 odzywa to m\u00f3wi takim osch\u0142ym tonem, albo w og\u00f3le si\u0119 nie odzywa i na cb nie patrzy. – patrzy\u0142 na mnie z trosk\u0105 w oczach, spu\u015bci\u0142am wzrok i zacze\u0142am bawi\u0107 si\u0119 palcami.
Ja: O nic si\u0119 nie pok\u0142\u00f3cili\u015bmy. Po prostu zacze\u0142am go unika\u0107, a jak dzwoni\u0142 to go zbywa\u0142am.
Lou: Czyli to wszystko prawda?
Ja: Tak.
Lou: Ale dlaczego go unikasz, zrobi\u0142 co\u015b, powiedzia\u0142?
Ja: Nie, nie ja – zawacha\u0142am si\u0119 – ale obiecaj \u017ce nikomu nie powiesz?
Lou: Obiecuje.
Ja: Na pewno.
Lou: Tak nic mu nie powiem. Mo\u017cesz mi ufa\u0107.
Ja: Chodzi o to, \u017ce zanim was pozna\u0142am, to wiesz \u017ce przyja\u017ani\u0142am si\u0119 z Stylesem. Ale ta przyja\u017a\u0144 w moim przypadku przeodzi\u0142a si\u0119 w mi\u0142o\u015b\u0107 do niego. Dlatego si\u0119 tak zachowywa\u0142am, nie chcia\u0142am niszczy\u0107 naszej przyja\u017ani, chocia\u017c ju\u017c zapewne to zrobi\u0142am bo chodzi na mnie obra\u017cony.
Lou: Przecie\u017c to nic z\u0142ego \u017ce si\u0119 w nim zakocha\u0142a\u015b. Powiedz mu co czujesz.
Ja: Chyba \u017ce\u015b oszala\u0142? Spr\u00f3buj pisn\u0105\u0107 s\u0142\u00f3wko a w \u017cycju nie dostaniesz marchewki. Jasne? – przestraszony pokiwa\u0142 g\u0142ow\u0105 i poszli\u015bmy na d\u00f3\u0142
H: I co? Jak wra\u017cenia? Szybki numerek udany? – zapyta\u0142 z chytrym u\u015bmiechem Harry, nie wytrzyma\u0142am i wybuch\u0142am:
Ja: O co Ci chodzi Styles? Nie odzywasz si\u0119 s\u0142owem, a jak ju\u017c si\u0119 odzywasz to gadasz jakie\u015b g\u0142upoty.
H: To chyba raczej ty powinna\u015b mi powiedzie\u0107 o co Ci do choler chodzi? Unikasz mnie, nie chcesz si\u0119 spotka\u0107. – krzycza\u0142, a na ko\u0144cu powiedzia\u0142 cicho – zrobi\u0142em co\u015b nie tak?
Ja: Harry wszystko robi\u0142e\u015b dobrze, tylko \u017ce ja – nie mog\u0142am mu powiedzie\u0107 o moich uczuciach, wi\u0119c powiedzia\u0142am to – ja mam swoje \u017cycje, ty masz swoje nie mog\u0119 ca\u0142y czas chodzi\u0107 i ci\u0119 pilnowa\u0107. Czy wys\u0142uchiwa\u0107 kogo ty nie poderwa\u0142e\u015b na imprezie, czyjego ty numeru nie zdoby\u0142e\u015b.
H: My\u015bla\u0142em \u017ce jesty\u015bmy przyjaci\u00f3\u0142mi- jego oczy zachodzi\u0142y \u0142zami – najwidoczniej si\u0119 myli\u0142em – wyszed\u0142 z kuchni na g\u00f3r\u0119
Li: Dlaczego go ok\u0142ama\u0142a\u015b?
Ja: Co? – powiedzia\u0142am zdezorientowana
Li: Dobrze wiemy \u017ce go kochasz, tak samo jak on ciebie, lecz tym k\u0142amstwem zniszczy\u0142a\u015b ca\u0142\u0105 wasz\u0105 przyja\u017a\u0144.
Ja: Nie masz prawa mnie os\u0105dza\u0107, nie powiedzia\u0142am mu bo nie chcia\u0142am niszczy\u0107 naszej przyja\u017ani. Czy zosta\u0107 zranion\u0105, ale zniszczy\u0142am. Przepraszam musz\u0119 ju\u017c i\u015b\u0107. – pobieg\u0142am na g\u00f3r\u0119, wzie\u0142am swoje rzeczy i wybieg\u0142am z ich domu trzaskaj\u0105c drzwiami. Gdy by\u0142am ju\u017c u siebie, zamkne\u0142am drzwi i zacze\u0142am p\u0142aka\u0107. Po godzinie u\u017calania si\u0119 nad sob\u0105 posz\u0142am na g\u00f3r\u0119. Wzie\u0142am przysznic i ubra\u0142am si\u0119 (http:\/\/www.faslook.pl\/collection\/moje-115\/). Zesz\u0142am na d\u00f3\u0142, w\u0142\u0105czy\u0142am telewizor i zacze\u0142am ogl\u0105da\u0107 kabarety. Po po\u0142udniu kto\u015b zadzwoni\u0142 do drzwi. Otworzy\u0142am je i zobaczy\u0142am Liama, Nialla, Zayna i Louisa wparowali do mojego mieszkania i poszli do salonu, gdy ju\u017c si\u0119 rozsiedli i Niall wzi\u0105\u0142 jedzenie z mojej lod\u00f3wki zapyta\u0142am: Co wy tu robicie?
Li: Chcia\u0142em Ci\u0119 przeprosi\u0107, wiem \u017ce \u017ale si\u0119 zachowa\u0142em ale mnie zdenerwowa\u0142a\u015b.
Ja: Czym?
Li: Tym, \u017ce nie chcecie sobie powiedzie\u0107 \u017ce si\u0119 kochacie. Czy wy tego nie widzicie, \u017ce ranicie siebie nawzajem.
N: Pos\u0142uchaj Alex, zanim Ci\u0119 poznali\u015bmy, loczek nawija\u0142 nam ca\u0142y czas o Tobie, pokazywa\u0142 zdj\u0119cia, nagrania na kt\u00f3rych si\u0119 wyg\u0142upiali\u015bcie. M\u00f3wi\u0142 jaka to ty jeste\u015b wspania\u0142a i \u017ce Ci\u0119 bardzo kocha. Cho\u0107 tyle razy nam powtarza\u0142, \u017ce kocha Ci\u0119 jak przyjaci\u00f3\u0142k\u0119 my od razu wiedzieli\u015bmy, \u017ce nie jak przyjaci\u00f3\u0142k\u0119 tylko dziewczyn\u0119. Bo kto normalny by nawija\u0142 tyle o przyjaci\u00f3\u0142ce. Na ka\u017cdej trasie ca\u0142y czas do ciebie dzwoni\u0142, m\u00f3wi\u0142 jak bardzo za Tob\u0105 t\u0119skni, a przez ten miesi\u0105c co go unika\u0142a\u015b, p\u0142aka\u0142 po nocach, my\u015bla\u0142 \u017ce my tego nie s\u0142yszymy. On cierpi i to bardzo, a to co powiedzia\u0142a\u015b mu dzisiaj, za\u0142ama\u0142 si\u0119 ch\u0142opak. Nikogo do siebie nie wpuszcza. Musicie porozmawia\u0107, wyt\u0142umacz sobie wszystko, powiedzie\u0107 \u017ce si\u0119 kochacie i inne co tam b\u0119dziecie chcieli, tylko te najwa\u017cniejsze sprawy na pocz\u0105tku. – powiedzi\u0142a blondynek po czym si\u0119 wszyscy za\u015bmiali\u015bmy.
Ja: Wow, nie spodziewa\u0142am si\u0119 tego. Dlaczego wcze\u015bniej mi nie
powiedzieli\u015bcie?
W: Bo nam grozi\u0142.
Ja: Niby czym? – wybuch\u0142am \u015bmiechem
Li: Powiedzia\u0142 \u017ce wszystko b\u0119d\u0119 jad\u0142 \u0142y\u017ck\u0105.
Z: Mi chcia\u0142 pot\u0142uc wszystkie lusterka.
L: Powiedzia\u0142 \u017ce nigdy nie tkn\u0119 marchewki i nie ubior\u0119 ciuch\u00f3w w paski.
N: A mi powiedzia\u0142, \u017ce b\u0119dzie wylicza\u0142 jedzenie – wszyscy m\u00f3wili to z takimi minami jakby zaraz mieli si\u0119 rozp\u0142aka\u0107, ja za to wybuch\u0142am \u015bmiechem
Li: Dobra my si\u0119 zbieramy, a ty sobie to wszystko przemy\u015bl – powiedzia\u0142. Wszyscy si\u0119 po\u017cegnali\u015bmy i pojechali. Postanowi\u0142am zadzwoni\u0107 do Harrego.
***ROZMOWA TELEFONICZNA***
Ja: Hallo? Harry mo\u017cemy si\u0119 spotka\u0107?
H: Po co? Zn\u00f3w chcesz mi co\u015b nagada\u0107? Czy ty nie rozumiesz, \u017ce mnie to rani?
Ja: W\u0142a\u015bnie o to mi chodzi, chce Ci wszystko wyt\u0142umaczy\u0107. Przyjed\u017a. – nie da\u0142am mu i si\u0119 roz\u0142\u0105czy\u0142am.
***KONIEC ROZMOWY***
Po dwudziestu minutach przyjecha\u0142, wpu\u015bci\u0142am go do \u015brodka i poszli\u015bmy do salonu. Usiedli\u015bmy na kanapie, a on nadal na oczach mia\u0142 okulary przeciws\u0142oneczne. Przybli\u017cy\u0142am si\u0119 do niego i zdje\u0142am okulary. Zobaczy\u0142am czerwone i podpuchni\u0119te oczy od p\u0142aczu. Szybko odwr\u00f3ci\u0142 g\u0142ow\u0119 i zacz\u0105\u0142: No wi\u0119c o czym chcia\u0142a\u015b porozmawia\u0107?
Ja: Chcia\u0142am Ci to wszystko wyt\u0142umaczy\u0107. Dlaczego Ci\u0119 unika\u0142am i zbywa\u0142am, ale to przez to, \u017ce Ci\u0119 kocham inie mog\u0142am sobie z tym poradzi\u0107, \u017ce ty traktujesz mnie jako przyjaci\u00f3\u0142k\u0119. Nie dawa\u0142am sobie z tym rady, dlatego to zrobi\u0142am. Ba\u0142am Ci si\u0119 powiedzie\u0107 co tak naprawd\u0119 czuj\u0119, bo to zniszczy\u0142o by nasz\u0105 przyja\u017a\u0144.
H: Zawsze traktowa\u0142em Ci\u0119 jak dziewczyn\u0119, nie jak przyjaci\u00f3\u0142k\u0119, ale to co mi dzisiaj powiedzia\u0142a\u015b strasznie boli.
Ja: To co dzisiaj powiedzia\u0142am nie jest prawd\u0105, nie wiedzia\u0142am co zrobi\u0107, wi\u0119c walne\u0142am taki tekst, lecz gdy zobaczy\u0142am \u0142zy w twoich oczach od razu tego po\u017ca\u0142owa\u0142am. – loczek si\u0119 tylko u\u015bmiechn\u0105\u0142 i z niepewno\u015bci\u0105 musn\u0105\u0142 moje wargi, lecz gdy zobaczy\u0142 \u017ce oddaje poca\u0142unek wpi\u0142 si\u0119 w moje usta z podw\u00f3jn\u0105 si\u0142\u0105. Poczu\u0142am \u017ce u\u015bmiecha si\u0119 przez poca\u0142unek, zrobi\u0142am to samo. Oderwali\u015bmy si\u0119 od siebie z niech\u0119ci\u0105.
H: To co ? Chcesz ze mn\u0105 by\u0107? – spyta\u0142 i opar\u0142 swoje czo\u0142o o moje
Ja: Tak. – powiedzia\u0142am i musne\u0142am jego policzek . Po\u0142o\u017cy\u0142 si\u0119 na kanapie i poci\u0105gn\u0105\u0142 mnie na siebie, obj\u0105\u0142 r\u0119koma. Le\u017celi\u015bmy tak par\u0119 godzin i rozmawiali\u015bmy. Dwie godziny p\u00f3\u017cniej us\u0142ysza\u0142am dzwonek telefonu, spojrza\u0142am na wy\u015bwietlacz. Dzwoni\u0142 do mnie Liam, odebra\u0142am.
***ROZMOWA TELEFONICZNA***
Ja: S\u0142ucham?
Li: Alex nie wiesz gdzie jest Harry, wyszed\u0142 i jeszcze nie wr\u00f3ci\u0142. Martwimy si\u0119 o niego. – spojrza\u0142am na Hazze pokaza\u0142 mi \u017cebym nic nie m\u00f3wi\u0142a.
Ja: Nie wiem gdzie jest. Przykro mi, jest du\u017cym ch\u0142opcem nic sobie nie zrobi.
Li: Jak si\u0119 odezwie, to poinformuj mnie prosz\u0119. A ty po naszym wyj\u015bciu nie dzwoni\u0142a\u015b do niego. Mia\u0142a\u015b powiedzie\u0107 mu o swoich uczuciach. – spojrza\u0142am na loczka u\u015bmiecha\u0142 si\u0119 od ucha do ucha, zn\u00f3w pokaza\u0142 \u017cebym sk\u0142ama\u0142a. Och Harry, udusz\u0119 Ci\u0119.
Ja: Dobrze jak si\u0119 odezwie zadzwonie, i nie, nie rozmawia\u0142am z nim.
Li: No dobrze, ale porozmawiaj z nim najszybciej jak mo\u017cesz. Pa.
Ja: Pa.
***KONIEC ROZMOWY***
Zako\u0144czy\u0142am rozmow\u0119 i spojrza\u0142am na Hazz\u0119. Przygl\u0105da\u0142 mi si\u0119 uwa\u017cnie z u\u015bmiechem na ustach. Nie wytrzyma\u0142am jego spojrzenia i zarumieniona schowa\u0142am twarz w zag\u0142\u0119bieniu jego szyji.
H: M\u00f3wi\u0142em Ci ju\u017c \u017ce s\u0142odko si\u0119 rumienisz? – zapyta\u0142
Ja: Yhym. – mrukne\u0142am, pozostawiaj\u0105c w tej samej pozycji
H: P\u00f3jdziemy do mnie? Poinformujemy ch\u0142opak\u00f3w \u017ce jeste\u015bmy razem? – spyta\u0142 rysuj\u0105c wzorki na moich plecach
Ja: Dobrze. – wstali\u015bmy, wzie\u0142am jeszcze torbe, klucze i telefon i wyszli\u015bmy z mieszkania. Hazz zamkn\u0105\u0142 drzwi, z\u0142apa\u0142 mnie za r\u0119k\u0119 i ruszyli\u015bmy. Po 30 minutach byli\u015bmy pod domem ch\u0142opak\u00f3w. Weszli\u015bmy do domu.
H: Wr\u00f3ci\u0142em. – krzykn\u0105\u0142, zaraz przybieg\u0142a reszta zespo\u0142u
Lou: Gdzie ty do cholery by\u0142e\u015b?
H: U Alex.
Li: U Alex. Przecie\u017c dzwoni\u0142em do niej i powiedzia\u0142a \u017ce nie ma ciebie tam. – spojrza\u0142 na mnie
H: Bo nie kaza\u0142em jej m\u00f3wi\u0107.
Li: No dobra prze\u017cyjecie.
Z: A dlaczego wy si\u0119 trzymacie za r\u0119ce? – zaciekawi\u0142 si\u0119 mulat, ch\u0142opcom wkroczy\u0142 na usta wielki u\u015bmiech
H: Jeste\u015bmy razem. – ch\u0142opcy rzucili si\u0119 na nas i zaczeli sk\u0142ada\u0107 gratulacje. Jak ju\u017c si\u0119 ogarneli poszli\u015bmy do salonu i przesiedzieli\u015bmy reszt\u0119 dnia. <\/p>\n

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
M\u00f3j pierwszy. Prosz\u0119 o komentarze. <!– Tagi <\/p>\n

Doda\u0142\/a: And\u017celika<\/strong> w dniu 24-11-2013 – czytano 578 razy.
S\u0142owa kluczowe: opowiadania nastolatek<\/a> One Direction<\/a> szcz\u0119\u015bliwa mi\u0142o\u015b\u0107<\/a> And\u017celika<\/a>
<!– Kategoria Kategoria:
One Direction<\/a> <!– \/\/ kategoria <\/div>\n

<!– \/\/ Tagi <!– Lubie to <\/p>\n

\n
<\/div>\n
Dodaj komentarz → <\/a> <\/p>\n

\n<\/p><\/div>\n

<\/div><\/div>\n

<!– \/\/ Lubie to <!– Box Inne <\/p>\n

\n
<\/span> <\/p>\n