{"id":13488,"date":"2021-09-13T01:07:07","date_gmt":"2021-09-13T05:07:07","guid":{"rendered":"https:\/\/www.quku.org\/seans-czesc-5-opowiadanie\/"},"modified":"2021-09-13T01:07:07","modified_gmt":"2021-09-13T05:07:07","slug":"seans-czesc-5-opowiadanie","status":"publish","type":"post","link":"https:\/\/www.quku.org\/seans-czesc-5-opowiadanie\/","title":{"rendered":"Seans, cz\u0119\u015b\u0107 5, opowiadanie"},"content":{"rendered":"
\n

Seans, cz\u0119\u015b\u0107 5<\/h2>\n
<\/ins> <\/span> – Nie, co ty m\u00f3wisz Sara- odezwa\u0142a si\u0119 dr\u017c\u0105cym g\u0142osem Karina- Przecie\u017c to by\u0142a tylko inscenizacja, wypadek.- Wymieni\u0142am spojrzenie z Damianem. A co je\u015bli nie? Co wtedy gdy Halloweenowa noc by\u0142a czym\u015b wi\u0119cej jak tylko mistyfikacj\u0105?
\u2013 Masz racj\u0119- przytakn\u0119\u0142am przyjaci\u00f3\u0142ce aby j\u0105 uspokoi\u0107.- Lepiej ju\u017c st\u0105d chod\u017amy.- By\u0142am z\u0142a, \u017ce wzi\u0119\u0142am j\u0105 ze sob\u0105, bo nie nadawa\u0142a si\u0119 do niebezpiecznych rzeczy. Gdybym by\u0142a tu sama lub tylko z Damianem wr\u00f3ci\u0142abym do tego ca\u0142ego Bronka i spyta\u0142a dlaczego w naszych kieliszkach zamiast lekkich \u015brodk\u00f3w nasennych znalaz\u0142a si\u0119 substancja GHB, ale w tej sytuacji nie mog\u0142am. A drugi raz ten drab mnie raczej nie przyjmie. Przekl\u0119\u0142am w my\u015blach t\u0142umi\u0105c z\u0142o\u015b\u0107.
\u2013 Wiecie, Kuba m\u00f3wi\u0142 mi o Marioli. Z ni\u0105 wszystko w porz\u0105dku, kontaktowa\u0142a si\u0119 z nim.- odezwa\u0142 si\u0119 Damian
\u2013 Tak, wiem- odpowiedzia\u0142am przymykaj\u0105c lekko powieki. Tylko niech chocia\u017c on nie m\u00f3wi mi, \u017ce jestem przewra\u017cliwiona.
\u2013 Wi\u0119c niepotrzebnie tu w og\u00f3le przyjechali\u015bmy.- doda\u0142. St\u0142umi\u0142am ch\u0119\u0107 zaprzeczenia. Niepotrzebnie? Dzi\u0119ki temu przynajmniej mia\u0142am dow\u00f3d na to, \u017ce Halloweenowej nocy nic nie wydarzy\u0142o si\u0119 przypadkiem. Czy Damian naprawd\u0119 m\u00f3wi\u0142 to co my\u015bla\u0142? A mo\u017ce pr\u00f3bowa\u0142 tylko uspokoi\u0107 Karin\u0119 tak jak ja? To mnie podnios\u0142o na duchu.
\u2013 Masz racj\u0119- przyzna\u0142am- To co, wracamy do domu?- zaproponowa\u0142am chc\u0105c jak najszybciej pozby\u0107 si\u0119 Kariny. I pozna\u0107 prawdziwe zdanie Damiana na ten temat. Jednak nie uda\u0142o mi si\u0119 to. Po powrocie do domu tak jak obieca\u0142am zadzwoni\u0142am do Janusza. W\u0142a\u015bciwie go nie ok\u0142ama\u0142am: wyzna\u0142am tylko, \u017ce Bronek twierdzi\u0142, \u017ce nie mia\u0142 z napadem nic
wsp\u00f3lnego, ale \u017ce zrobi\u0142 to raczej ze strachu. Stara\u0142am si\u0119 przy tym opowiada\u0107 wszystko do\u015b\u0107 lekkim tonem jakbym sama w to wierzy\u0142a. Na razie nie chcia\u0142am niepotrzebnie go denerwowa\u0107. Ani nikogo z mojej paczki. Sama ju\u017c szczerze m\u00f3wi\u0105c gubi\u0142am si\u0119 w tym wszystkim. Ale to w\u0142a\u015bnie by\u0142 ten szczeg\u00f3\u0142, kt\u00f3ry od samego pocz\u0105tku nie dawa\u0142 mi spokoju. Obawa, \u017ce tamtej nocy sta\u0142o si\u0119 co\u015b z\u0142ego.
Nast\u0119pnego dnia zdziwi\u0142am si\u0119 troch\u0119 nie widz\u0105c Kariny w swojej \u0142awce (bo siedzia\u0142y\u015bmy razem). Mia\u0142am nadziej\u0119, \u017ce za bardzo nie wystraszy\u0142a si\u0119 wczorajsz\u0105 wizyt\u0105 u tego ca\u0142ego Grze\u015bka. Mimo wszystko zdecydowa\u0142am nie pisa\u0107 do niej wiadomo\u015bci. B\u0105d\u017a co b\u0105d\u017a nie by\u0142am jej nia\u0144k\u0105. Bardziej
natomiast martwi\u0142a mnie absencja Jakuba. Dlaczego nie pojawi\u0142 si\u0119 w szkole kolejny dzie\u0144? Czy\u017cby spotyka\u0142 si\u0119 z Mariol\u0105? I zn\u00f3w nikomu o tym nie powiedzia\u0142? Dlaczego ostatnio by\u0142 taki tajemniczy i burkliwy? Czy w og\u00f3le te dwa fakty by\u0142y jako\u015b ze sob\u0105 powi\u0105zane? Cholera, chyba
naprawd\u0119 zaczynam mie\u0107 obsesj\u0119. Po zaj\u0119ciach decyduj\u0119 si\u0119 porozmawia\u0107 z Banaszkiewicz. Mimo wszystko mo\u017ce zdradzi mi nazwisko drugiego studenta. Bo cho\u0107 wcze\u015bniej ca\u0142ej naszej sz\u00f3stce uda\u0142o si\u0119 ustali\u0107, \u017ce napastnik\u00f3w by\u0142o dw\u00f3ch to mo\u017ce w rzeczywisto\u015bci to tylko narkotyk podyktowa\u0142 Karinie t\u0105 informacj\u0119, a drugi studencik dzia\u0142a\u0142 sam, bo Karol zda\u0142 sobie jednak spraw\u0119, \u017ce to b\u0119dzie bardziej ekonomiczne dla
jego portfela?
\u2013 Hej, Karol!- zawo\u0142a\u0142am go gdy by\u0142 ju\u017c na zewn\u0105trz budynku. Przystan\u0105\u0142 czekaj\u0105c na mnie.- Mo\u017cemy chwil\u0119 porozmawia\u0107?
\u2013 Jasne- odpar\u0142- Usi\u0105d\u017amy na tamtej \u0142awce.- pos\u0142usznie posz\u0142am za nim na jedn\u0105 z \u0142awek stoj\u0105cych przed szko\u0142\u0105.
\u2013 Pos\u0142uchaj potrzebne mi nazwisko drugiego studenta kt\u00f3rego wynaj\u0105\u0142e\u015b tamtej nocy postanowi\u0142am nie owija\u0107 niczego w bawe\u0142n\u0119. U\u015bmiech z twarzy ch\u0142opaka natychmiast znik\u0142. Wzi\u0105\u0142 g\u0142\u0119boki oddech i ze \u015bwistem wypu\u015bci\u0142 powietrze.
\u2013 Wiedzia\u0142em, \u017ce Janusz nie dzwoni\u0142 tak sobie. To ty prosi\u0142a\u015b go o to wcze\u015bniej, tak?- Skin\u0119\u0142am g\u0142ow\u0105. Nie by\u0142o sensu zaprzecza\u0107. Zn\u00f3w westchn\u0105\u0142- Sara, po co si\u0119 w to \u0142adujesz? Przecie\u017c m\u00f3wi\u0142em ci, \u017ce to nie s\u0105 normalni kolesie. Poza tym Cebula nie chce wnie\u015b\u0107 oskar\u017cenia.
\u2013 Wiem, ale musz\u0119 to wyja\u015bni\u0107. Mariola jeszcze nie wr\u00f3ci\u0142a, a ten ca\u0142y Bronek powiedzia\u0142 mi, \u017ce to nie on by\u0142 wtedy na cmentarzu.
\u2013 I ty mu wierzysz? Przecie\u017c je\u015bli Janusz wyzna\u0142by cokolwiek policji m\u00f3g\u0142by mie\u0107 niez\u0142e k\u0142opoty.
\u2013 Wiem, ale on twierdzi\u0142, \u017ce ty go odwo\u0142a\u0142e\u015b.Przed seansem.
\u2013 Chyba popadasz ju\u017c w lekk\u0105 obsesj\u0119. Przecie\u017c Mariola si\u0119 ju\u017c znalaz\u0142a.
\u2013 Tak?- spyta\u0142am wymownie- A kto j\u0105 widzia\u0142 od pi\u0105tku? Jutro mija tydzie\u0144 odk\u0105d zagin\u0119\u0142a.
\u2013 Wiesz, chyba naogl\u0105da\u0142a\u015b si\u0119 za du\u017co horror\u00f3w. Co ty sugerujesz? \u017be w Halloweenow\u0105 noc napadli na nas prawdziwi seryjni mordercy chc\u0105c nas powybija\u0107? Nie s\u0105dzisz, \u017ce gdyby tak by\u0142o to nie toczyliby\u015bmy tej rozmowy? Bo zamroczeni narkotykiem nie zdo\u0142aliby\u015bmy im
uciec.
\u2013 Wiem- warkn\u0119\u0142am z\u0142a, \u017ce traktuje mnie sceptycznie. Ale czego w ko\u0144cu mog\u0142am si\u0119 po nim spodziewa\u0107? Pozosta\u0142o mi tylko liczy\u0107 na Damiana.- Wi\u0119c nie dasz mi tego nazwiska?
\u2013 Ju\u017c powiedzia\u0142em, \u017ce…
\u2013 Okej- przerwa\u0142am mu ugodowo- Mo\u017cesz mi powiedzie\u0107 czy chocia\u017c rozmawia\u0142e\u015b z nim po wszystkim?
\u2013 W\u0142a\u015bciwie to nie- przyzna\u0142 a ja u\u015bmiechn\u0119\u0142am si\u0119 wymownie- Ale kas\u0119 da\u0142em mu ju\u017c wcze\u015bniej, wi\u0119c nie by\u0142o \u017cadnych problem\u00f3w.
\u2013 Dobra, mo\u017cesz wi\u0119c z nim porozmawia\u0107?
\u2013 Po co?
\u2013 Po to \u017ceby odkry\u0107 czy ten Branicki m\u00f3wi\u0142 prawd\u0119 i rzeczywi\u015bcie kto\u015b odwo\u0142a\u0142 ich udzia\u0142 w tej ca\u0142ej inscenizacji.
\u2013 Chyba \u017cartujesz. Nie zamierzam mie\u0107 z nimi ju\u017c nic wsp\u00f3lnego. To nie s\u0105…
\u2013 W porz\u0105dku. W takim razie zadzwo\u0144 i podzi\u0119kuj za ich robot\u0119. Je\u017celi tam by\u0142 nie zaprzeczy, je\u017celi nie to powie ci, \u017ce go odwo\u0142a\u0142e\u015b.- zaproponowa\u0142am
\u2013 No nie wiem- Karol podrapa\u0142 si\u0119 po g\u0142owie z wyra\u017anym wahaniem- Tylko m\u0105cisz mi w g\u0142owie. Powinna\u015b zaj\u0105\u0107 si\u0119 lepiej Karin\u0105.
\u2013 Zrobisz to dla mnie?- dr\u0105\u017cy\u0142am- Obiecujesz?
\u2013 Dobra, postaram si\u0119- odpar\u0142 po chwili wahania.
\u2013 Dzi\u0119ki. A i co mia\u0142e\u015b na my\u015bli m\u00f3wi\u0105c o Karinie?
\u2013 Nie wiesz? Le\u017cy w domu w gipsie. Wczoraj z\u0142ama\u0142a nog\u0119.
Gdy dotar\u0142am pod dom pa\u0144stwa Jasi\u0144skich by\u0142am ca\u0142a zziajana. Czu\u0142am si\u0119 winna, \u017ce nie skontaktowa\u0142am si\u0119 z Karin\u0105 sama i o jej wypadku dowiedzia\u0142am si\u0119 przypadkiem dopiero nast\u0119pnego dnia.
\u2013 Witaj, jak si\u0119 czujesz?- spyta\u0142am j\u0105 zaraz po tym jak jej m\u0142odsza siostra Zuza otworzy\u0142a mi drzwi.
\u2013 Sara, tak si\u0119 ciesz\u0119, \u017ce jeste\u015b- na m\u00f3j widok wyra\u017anie si\u0119 rozpromieni\u0142a. Spojrza\u0142am na jej uniesion\u0105 w pozycji poziomej praw\u0105 nog\u0119 pokryt\u0105 \u015bwie\u017cym jeszcze gipsem.
\u2013 Jasne, \u017ce jestem- ostro\u017cnie cmokn\u0119\u0142am j\u0105 w policzek- Co si\u0119 dzieje? Kiedy zd\u0105\u017cy\u0142a\u015b z\u0142ama\u0107 t\u0119 nog\u0119?- za\u017cartowa\u0142am. Zar\u00f3\u017cowi\u0142a si\u0119 z zak\u0142opotania.
\u2013 Och…w g\u0142upi, naprawd\u0119 g\u0142upi spos\u00f3b. Chyba naprawd\u0119 jestem najwi\u0119ksz\u0105 niezdar\u0105 w promieniu kilkunastu kilometr\u00f3w. A\u017c dziw, \u017ce do tej pory jestem ca\u0142a przy mojej sk\u0142onno\u015bci potykania si\u0119 o w\u0142asne nogi.
\u2013 Nie przesadzaj- odpar\u0142am tylko po to, \u017ceby j\u0105 pocieszy\u0107. Bo w rzeczywisto\u015bci naprawd\u0119 by\u0142a bardzo niezdarna. Niczym s\u0142o\u0144 w sk\u0142adzie porcelany.- Wi\u0119c? Tylko nie m\u00f3w, \u017ce to by\u0142o w drodze powrotnej kiedy rozsta\u0142y\u015bmy si\u0119 w autobusie.
\u2013 Tak, niestety. I to na prostej drodze uwierzysz?- roze\u015bmia\u0142a si\u0119, a po chwili ja do niej do\u0142\u0105czy\u0142am- Chyba moja wr\u00f3\u017cba si\u0119 spe\u0142ni\u0142a.
\u2013 Jaka zn\u00f3w wr\u00f3\u017cba?
\u2013 No nie pami\u0119tasz karteczek z Halloween?- spyta\u0142a retorycznie. Po chwili zacz\u0119\u0142a cytowa\u0107 sw\u00f3j wierszyk:
\u201eCz\u0119sto si\u0119 potykasz
patrz\u0105c ci\u0105gle w chmury,
tylko dzi\u015b uwa\u017caj
bo wpadniesz do dziury.\u201d
Zn\u00f3w wybuchn\u0119\u0142a \u015bmiechem, ale mi jako\u015b dziwnie nie by\u0142o do \u015bmiechu. Przypomnia\u0142am sobie wr\u00f3\u017cb\u0119 z kurtki Damiana, kt\u00f3ra musia\u0142a nale\u017ce\u0107 do Marioli:
\u201eDzi\u015b ostatni dzie\u0144 w\u015br\u00f3d \u017cywych,
doce\u0144 to co teraz masz
bo w ciemnej mogile sama
na rozmy\u015blania na pewno znajdziesz czas.\u201d
Mimowolnie si\u0119 wzdrygn\u0119\u0142am, ale natychmiast skarci\u0142am si\u0119 w my\u015blach. Przecie\u017c to tylko wierutne bzdury. Autorstwa samego Janusza. To czysty przypadek, \u017ce Karina w\u0142a\u015bnie teraz z\u0142ama\u0142a nog\u0119. I \u017cadna karteczka nie ma z tym nic wsp\u00f3lnego.
\u2013 Nie gadaj g\u0142upot- ofukn\u0119\u0142am j\u0105 delikatnie.- Lepiej powiedz jak si\u0119 czujesz. Boli ci\u0119?
\u2013 W zasadzie to je\u015bli bior\u0119 tabletk\u0119 co kilka godzin to prawie nic nie czuj\u0119. Ale mama ka\u017ce mi nie przesadza\u0107, bo twierdzi \u017ce mnie otumaniaj\u0105….- s\u0142ucha\u0142am jej w milczeniu od czasu do czasu przytakuj\u0105c lub u\u015bmiechaj\u0105c si\u0119 w odpowiednich momentach. Bo wci\u0105\u017c nie mog\u0142am zapomnie\u0107 o pieprzonych karteczkach z wr\u00f3\u017cbami. Przecie\u017c \u201ewr\u00f3\u017cba\u201d Cebuli te\u017c si\u0119
spe\u0142ni\u0142a.
,,Ci\u0105gle patrzysz w lustro,
twa bu\u015bka zadbana,
lecz dzisiejszej nocy
ca\u0142a we krwi umazana.\u201d
zosta\u0142 silnie zraniony w brzuch i prawie wykrwawi\u0142 si\u0119 na \u015bmier\u0107. Cho\u0107 na ironi\u0119 to on by\u0142 autorem rymowanki. Albo Karol. Bo Janusz nie by\u0142by a\u017c tak autoironiczny. Ca\u0142a nasza grupa zawsze lekko pokpiwa\u0142a sobie z jego upodobania do mody i dba\u0142o\u015bci o wygl\u0105d. I tak jak kpili\u015bmy czasem z
niezdarno\u015bci Kariny, tak Paprocki by\u0142 znany jako narcyz.
\u2013 Sara, i co w ko\u0144cu z t\u0105 Mariol\u0105? S\u0105dzisz, \u017ce noc Halloween nie by\u0142a jednak inscenizacj\u0105?
\u2013 Ale\u017c sk\u0105d!- odpar\u0142am stanowczo i lekko si\u0119 roze\u015bmia\u0142am. Mia\u0142am nadziej\u0119, \u017ce wypad\u0142o to do\u015b\u0107 przekonuj\u0105. Nie chcia\u0142am straszy\u0107 jej wi\u0119cej ni\u017c potrzeba. Gdy w ko\u0144cu, tu\u017c przed dziewi\u0119tnast\u0105 znalaz\u0142am si\u0119 w domu nie mog\u0142am pozby\u0107 si\u0119 uporczywego b\u00f3lu g\u0142owy. W ostatnim czasie za du\u017co my\u015bla\u0142am o tym wszystkim i chyba m\u00f3j organizm si\u0119 zbuntowa\u0142. Bior\u0105c w usta tabletk\u0119 aspiryny popi\u0142am j\u0105 kilkoma \u0142ykami wody. Potem po\u0142o\u017cy\u0142am si\u0119 na \u0142\u00f3\u017cku. I jak zwykle zacz\u0119\u0142am rozmy\u015bla\u0107. Przypomina\u0142am sobie seans spirytystyczny z tabliczk\u0105 quija. Wcze\u015bniej w trakcie \u015bmia\u0142am si\u0119 gdy ca\u0142a nasza si\u00f3demka z palcami na \u201emagicznej\u201d tabliczce
przywo\u0142uje ducha zadaj\u0105c mu pytania. Chyba zreszt\u0105 nikt z nas nie traktowa\u0142 tego powa\u017cnie. Teraz zacz\u0119\u0142am przypomina\u0107 sobie szczeg\u00f3\u0142y.
Najpierw te dziwne b\u0119bny, muzyka, wypicie kielicha z jak si\u0119 potem okaza\u0142o narkotykiem….
wreszcie pocz\u0105tek naszego wieczorka okultystycznego. I wywo\u0142ywanie ducha. Nawet teraz u\u015bmiechn\u0119\u0142am si\u0119 do siebie na t\u0119 my\u015bl. Karol zaproponowa\u0142 swoj\u0105 babci\u0119, bo chcia\u0142 dowiedzie\u0107 si\u0119 gdzie schowa\u0142a swoje pieni\u0105dze z ostatniej renty, z kolei Damian roze\u015bmia\u0142 si\u0119 karz\u0105c sprowadzi\u0107
ducha Stalina i zapyta\u0107 go jak czuje si\u0119 ze \u015bwiadomo\u015bci\u0105, \u017ce jego skremowane zw\u0142oki mog\u0105 podziwia\u0107 miliony turyst\u00f3w. Wtedy jeden z zamaskowanych m\u0119\u017cczyzn g\u0142o\u015bno zastuka\u0142 w b\u0119ben, a
potem wbi\u0142 w niego n\u00f3\u017c.
\u2013 To nie zabawa!- zagrzmia\u0142 strofuj\u0105c ch\u0142opaka. Ten tylko wyci\u0105gn\u0105\u0142 przed siebie d\u0142onie w ge\u015bcie przeprosin, ale nadal z lekko ironiczn\u0105 min\u0105.
\u2013 Wi\u0119c? Kogo w ko\u0144cu przywo\u0142ujemy?- spyta\u0142a Mariola podekscytowana. Od zawsze interesowa\u0142a si\u0119 \u015bwiatem magii, wr\u00f3\u017cbami czy horoskopami i z pewno\u015bci\u0105 mia\u0142a nadziej\u0119, \u017ce dzisiejsza przygoda odmieni jej \u017cycie. I wszystko wskazuje na to, \u017ce jej pro\u015bby si\u0119 spe\u0142ni\u0142y.
\u2013 Skoro duch musi by\u0107 dobry- odezwa\u0142 si\u0119 Janusz- To powinni\u015bmy skupi\u0107 si\u0119 na kim\u015b kogo ka\u017cdy z nas dobrze zna. Wtedy uda nam si\u0119 unikn\u0105\u0107 podpuchy.
\u2013 Kogo masz na my\u015bli?- zapyta\u0142am wtedy.
\u2013 A co powiecie na nasz\u0105 poprzedni\u0105 dyrektork\u0119 ze szko\u0142y? Mo\u017ce by\u0107 niez\u0142y ubaw.
\u2013 Ta, i o co j\u0105 zapytasz? Dlaczego w \u015bwietlicy nie by\u0142o kolorowych kredek?- zacz\u0119li\u015bmy zawzi\u0119cie dyskutowa\u0107 pr\u00f3buj\u0105c ustali\u0107 najlepsz\u0105 osob\u0119, to znaczy jej ducha. Do momentu a\u017c ten sam facet w masce zacz\u0105\u0142 nas pospiesza\u0107.
\u2013 Musicie szybciej si\u0119 decydowa\u0107; nie mamy na to czasu…
Wtedy wybrali\u015bmy chyba Ma\u0142gosi\u0119; dziewczyn\u0119, kt\u00f3ra pope\u0142ni\u0142a samob\u00f3jstwo niespe\u0142na dwa lata temu w naszej szkole. Wszyscy znali\u015bmy j\u0105 tak czy inaczej: niekt\u00f3rzy tylko z widzenia inni, jak na
przyk\u0142ad Karol i Kuba troch\u0119 lepiej. Mieszkali niedaleko niej. Tak wi\u0119c nadawa\u0142a si\u0119 na osob\u0119 do seansu. No bo z pewno\u015bci\u0105 by\u0142a r\u00f3wnie\u017c dobrym duchem. W ten spos\u00f3b rozpocz\u0119li\u015bmy nasz\u0105 zabaw\u0119 z magi\u0105: zamaskowane postacie zacz\u0119\u0142y recytowa\u0107 co\u015b po \u0142acinie, w odpowiedniej chwili mamrota\u0107 jakie\u015b okrzyki. Komendy wydawa\u0142 tylko jeden z nich
ka\u017c\u0105c nam odpowiednio si\u0119 ustawi\u0107, po\u0142o\u017cy\u0107 palce na tabliczce czy powt\u00f3rzy\u0107 za nim s\u0142owa. Pami\u0119tam, \u017ce nadal mia\u0142am ochot\u0119 si\u0119 z tego \u015bmia\u0107, ale stylizacja na atmosfer\u0119 grozy by\u0142a doprawdy nieziemska i stwarza\u0142a piorunuj\u0105ce wra\u017cenie. Nieomal parskn\u0119\u0142am \u015bmiechem, gdy da\u0142o
si\u0119 s\u0142ysze\u0107 zawodzenie wiatru czy skrzypni\u0119cie okna: ot banalne i tandetne sztuczki, kt\u00f3re jednak bawi\u0142y. Dlatego dalej brali\u015bmy udzia\u0142 w tej grze pozor\u00f3w. Gdy duch zosta\u0142 ju\u017c wywo\u0142any, aby nie sprowadzi\u0107 na siebie z\u0142ej energii zapytali\u015bmy go trzykrotnie czy jest dobrym duchem. (Podobno
dopiero wtedy wyznaje prawd\u0119) Nasze pytania zadawane duchowi te\u017c nie by\u0142y zbyt m\u0105dre: pierwsze z nich brzmia\u0142o: Czy piek\u0142o i niebo istniej\u0105 naprawd\u0119. Oczywi\u015bcie \u201educh\u201d wskaza\u0142 \u017ce tak. P\u00f3\u017aniej pytali\u015bmy go o \u017cycie ziemskie Ma\u0142gosi: dlaczego pope\u0142ni\u0142a samob\u00f3jstwo i czemu akurat w szkole. Tutaj troch\u0119 spowa\u017cnia\u0142am, bo s\u0142owo, kt\u00f3re zosta\u0142o u\u0142o\u017cone w odpowiedzi na pierwsze pytanie brzmia\u0142o: morderstwo; na drugie
dziewczyna, co mo\u017cna by\u0142oby interpretowa\u0107 jako: zosta\u0142am zabita przez inn\u0105 dziewczyn\u0119. Moja powaga nie mia\u0142a nic wsp\u00f3lnego z tym, \u017ce w to wierzy\u0142am; wr\u0119cz przeciwnie. Ale uwa\u017ca\u0142am, \u017ce nie nale\u017cy stroi\u0107 sobie \u017cart\u00f3w z takich rzeczy. Bo niew\u0105tpliwie kt\u00f3re\u015b z pozosta\u0142ej sz\u00f3stki moich
znajomych kierowa\u0142o ruchami wahad\u0142a w ten spos\u00f3b aby litery utworzy\u0142y te dwa wyrazy. Chyba \u017ceby przyj\u0105\u0107, \u017ce do robi\u0142 rzeczywi\u015bcie duch Ma\u0142gosi, w co ani troch\u0119 nie wierzy\u0142am. Mimo to teraz na wspomnienie o tym czu\u0142am pewien niesmak. Zn\u00f3w wr\u00f3ci\u0142am my\u015bl\u0105 do wr\u00f3\u017cb wymy\u015blonych przez Janusza, kt\u00f3re mia\u0142yby niby pochodzi\u0107 od ducha. Najpierw ranny Janusz, teraz Karina ze z\u0142aman\u0105 nog\u0105….Pokr\u0119ci\u0142am g\u0142ow\u0105. To w\u0142a\u015bnie by\u0142a ta cholerna tendencyjno\u015b\u0107 wr\u00f3\u017cb: zawsze da\u0142o si\u0119 j\u0105 nagi\u0105\u0107 w odpowiedni dla siebie spos\u00f3b. Gdy na przyk\u0142ad w horoskopie na dzi\u015b by\u0142o, \u017ce przydarzy ci si\u0119 co\u015b z\u0142ego, nawet przewr\u00f3cenie si\u0119 na schodach o wycieraczk\u0119 uznasz za spe\u0142nion\u0105 wr\u00f3\u017cb\u0119 lub gdy napisz\u0105, \u017ce b\u0119dziesz mia\u0142 lekkie k\u0142opoty ze zdrowiem kichaj\u0105c przyznasz im racj\u0119. Mimo to w\u0142\u0105czy\u0142am komputer i wpisa\u0142am w wyszukiwark\u0119 has\u0142o: quija. Mia\u0142am nadziej\u0119,
\u017ce znajd\u0119 tam na ten temat wiele ciekawostek. Nie myli\u0142am si\u0119. Wy\u015bwietli\u0142a mi si\u0119 masa propozycji pocz\u0105wszy od miejsc gdzie mo\u017cna j\u0105 kupi\u0107, jak wygl\u0105da i jak si\u0119 ni\u0105 pos\u0142ugiwa\u0107 oraz opinii na r\u00f3\u017cnych forach. Wesz\u0142am w pierwsz\u0105 z kolei stron\u0119, kt\u00f3ra mi si\u0119 wy\u015bwietli\u0142a i zacz\u0119\u0142am uwa\u017cnie czyta\u0107 sama nie wiedz\u0105c czego szuka\u0142am. Tak wi\u0119c znalaz\u0142am wiele ciekawych wpis\u00f3w os\u00f3b, kt\u00f3re twierdzi\u0142y, \u017ce uczestniczy\u0142y w seansach z plansz\u0105 i dowiedzia\u0142y si\u0119 wiele interesuj\u0105cych rzeczy o kt\u00f3rych nie wiedzieli nawet pozostali cz\u0142onkowie seansu. Nadal podchodzi\u0142am do tego sceptycznie.
Zgani\u0142am si\u0119 w duchu za wierzenie w takie g\u0142upoty. Jednak tu\u017c przed snem w mojej g\u0142owie pobrzmiewa\u0142y wyczytane na kt\u00f3rej\u015b stronce s\u0142owa: \u201eTablica quija to nie zabawa. Wi\u0119kszo\u015b\u0107 ludzi cho\u0107 raz chcia\u0142aby sprawdzi\u0107 jej dzia\u0142anie. Kiedy ju\u017c to zrobi\u0105, cz\u0119sto woleliby nie mie\u0107 jej w r\u0119ku\u201d
W pi\u0105tek Jakub te\u017c nie pojawi\u0142 si\u0119 w szkole. Tak wi\u0119c z naszej paczki by\u0142am tylko ja, Damian i Karol. Moje podejrzenia co do Kuby ros\u0142y. Czy mia\u0142 co\u015b wsp\u00f3lnego ze znikni\u0119ciem Marioli lub wiedzia\u0142 gdzie ona jest? Dlaczego jej rodzice nadal nie zg\u0142osili na policj\u0119 zagini\u0119cia? Przecie\u017c ich c\u00f3rki nie ma ju\u017c tydzie\u0144! Nie wierzy\u0142am w to, \u017ce Mariola by\u0142a a\u017c tak lekkomy\u015blna i zrobi\u0142aby a\u017c takie g\u0142upstwo ukrywaj\u0105c si\u0119 przed wszystkimi. Jednak maj\u0105c alternatyw\u0119, \u017ce przydarzy\u0142o si\u0119 jej co\u015b z\u0142ego, wola\u0142am jednak \u017ceby okaza\u0142a si\u0119 po prostu nieprzewiduj\u0105ca, a ja przewra\u017cliwion\u0105 neurotyczk\u0105. Na pierwszej d\u0142ugiej przerwie z\u0142apa\u0142 mnie Damian:
\u2013 Sara, co ty odstawiasz? Karol m\u00f3wi\u0142, \u017ce chcia\u0142a\u015b zdoby\u0107 nazwisko drugiego studenta, po co ci to? Tamten pierwszy zrobi\u0142 na tobie a\u017c takie wra\u017cenie?- zakpi\u0142.
\u2013 S\u0142uchaj to co robi\u0119 to moja sprawa- odpar\u0142am z\u0142a, \u017ce nawet on nie jest po mojej stronie. Cho\u0107 mo\u017ce to nie ca\u0142y \u015bwiat si\u0119 myli ale ja? Nie, nie chcia\u0142am tak my\u015ble\u0107.
\u2013 Nie, je\u015bli nara\u017casz si\u0119 na niebezpiecze\u0144stwo. M\u00f3wi\u0142em ci, \u017ce to zwyk\u0142e szuje. Potem spotkaj\u0105 ci\u0119 na ulicy i b\u0119d\u0105 si\u0119 uwa\u017ca\u0142y za twoich znajomych. Chcesz tego?
\u2013 Nie przesadzaj. A poza tym to gdzie niby mia\u0142abym ich spotka\u0107?
\u2013 Nie udawaj takiej hardej.- westchn\u0105\u0142- Sara, naprawd\u0119 martwi\u0119 si\u0119 o ciebie. Od czasu tamtego halloween zachowujesz si\u0119 dziwnie wsz\u0119dzie w\u0119sz\u0105c podst\u0119p. Okej, Karol z Januszem g\u0142upio post\u0105pili aran\u017cuj\u0105c co\u015b takiego i zdarzy\u0142 si\u0119 b\u0142\u0105d, ale to ju\u017c za nami. Nawet Mariola si\u0119 znalaz\u0142a.
\u2013 Wi\u0119c niech poka\u017ce si\u0119 w szkole.
\u2013 A bo to i pierwszy raz wagaruje i znika bez s\u0142owa?- nie by\u0142o sensu dalej si\u0119 z nim sprzecza\u0107, wi\u0119c po prostu zmieni\u0142am temat.
\u2013 Co s\u0105dzisz o tym seansie z u\u017cyciem tabliczki quija?- wyra\u017anie go zaskoczy\u0142am
\u2013 O co konkretnie pytasz?
\u2013 Chodzi mi o te wr\u00f3\u017cby, no wiesz te rymowane wierszyki kt\u00f3re ka\u017cde z nas dosta\u0142o.
\u2013 S\u0105dzisz, \u017ce to prawda?
\u2013 Oczywi\u015bcie, \u017ce nie!- zaprzeczy\u0142am, cho\u0107 wcale takiej pewno\u015bci nie czu\u0142am.- Ale wczoraj wieczorem o tym my\u015bla\u0142am. I tak si\u0119 zastanawiam.
\u2013 Przyznam, \u017ce to by\u0142o do\u015b\u0107 dziwne i niezwyk\u0142e odczucie, ale to by\u0142a zwyk\u0142a lipa.
\u2013 Tak wiem, ale mimo wszystko chyba po szkole p\u00f3jd\u0119…- urwa\u0142am nie chc\u0105c zdradzi\u0107 si\u0119 ze swoim pomys\u0142em \u2013 no nic, nie wa\u017cne.
\u2013 Wa\u017cne. Co chcesz znowu zrobi\u0107?
\u2013 A co zamierzasz mnie pilnowa\u0107?- u\u015bmiechn\u0119\u0142am si\u0119 do niego. On dla odmiany pozosta\u0142 powa\u017cny.
\u2013 Tak, je\u015bli to konieczne. Nie chc\u0119 \u017ceby\u015b wpieprzy\u0142a si\u0119 w tarapaty.
\u2013 Wow, teraz to ty troch\u0119 przesadzasz. A kto przed chwil\u0105 sugerowa\u0142 mi, \u017ce dramatyzuj\u0119?
\u2013 Nie odwracaj kota ogonem. Widzimy si\u0119 po szkole- doda\u0142 s\u0142ysz\u0105c dzwonek na lekcje. Pospiesznie zacz\u0119li\u015bmy i\u015b\u0107 w kierunku sali. <\/p>\n
Doda\u0142\/a: nowicjusz<\/strong> w dniu 6-03-2014 – czytano 190 razy.
S\u0142owa kluczowe: opowiadania nastolatek<\/a> straszne opowiadanie<\/a> okultyzm<\/a> morderstwo<\/a> nowicjusz<\/a>
Kategoria:
Inne<\/a> <\/div>\n

<\/p>\n

\n
<\/div>\n
Dodaj komentarz → <\/a> <\/p>\n

<\/fb:like> <\/p>\n<\/p><\/div>\n

<\/div><\/div>\n

<\/p>\n

\n
<\/span> <\/p>\n