W moim sercu byłeś tylko ty

<!– Quku 160 x 600 Zaczęło się od zwykłego pisania , nigdy żadne z nas nie wspomniało nic o miłości. Uważałam , że był mi bliski , zawsze mnie rozumiał , pomagał i wspierał. Spotykaliśmy się na desce , w parku , ale zawsze na dworzu. Miałam go na korytarzu , nigdy nie odezwał się do mnie ani słowem tylko czasem spojrzał i posłał uśmiech , a po tem poszedł. Czułam się okropnie jakby wstydził się mnie przed znajomymi. Znaliśmy się długo , ale nigdy nie zaproponował spotkania w domu u mnie czy u niego. Czułam się strasznie i sama nie wiem jak to określić gdy mowiłam mu zwykłe ‘cześć’ w szkole , a on mnie olewał. Przynajmniej tak mi się zdawało. Zadawałam sobie masę pytań typu DLACZEGO W OBECNOŚCI LUDZI UDAJE , ŻE MNIE NIE ZNA , A GDY NIKOGO NIE MA TRAKTUJE INACZEJ , JAK NALSZEPSZĄ PRZYJACIÓŁKĘ? Minęła jesnień , zima połowa wiosny, a on przestał się ze mną kontaktować , niewiedziałam co robić czułam się potwornie totalnie załamana i zgruzgotana. W końcu gdy postanowiłam raz na zawsze dać sobie z nim spokuj on napisał. Pierwsze słowa ‘cześć jak tam?’ wprawiły mnie w euforię. Skakałam po pokoju i radowałam się jak dziecko. Wkreciłam się bez większych namysłów w rozmowę. Gdy napisał to zdanie , te kilka słów poczułam się zdradzona jak śmieć nic niewarta i w rozpaczy. Chciał porady , niewiedział co robić gdyż podobała mu się moja przyjaciółka. Niewiedziałan co mu odpisać dopiero wtedy poczułam coś do niego , coś głębszego co ściskało mnie w piersi , gotowało od środka i wprawiało o szybsze bicie serca. Napisałam , że zapytam się co do niego czuję. Sprawiało mi to ogromny trud , byłam niepewna i poleciało kilkai łez wiedząc , że nie jestem nią . Choć bałam się ogromnie , że ona powie mi TAK , bałam się , że po tym zapomni o mnie , a nie chciałam go tracić to mimo obaw wcisnełam ENTER. Mimo wszystko chciałam by był szczęśliwy choćby nie ze mną. Zależało mi na tym , nie mogłam go zawieść przecież był moim przyjacielem. Po części to mi pomagało , pomagało to , że mogę z nim pisać , poznać go mieć jakieś miejsce w jego sercu jakieś znaczenie. Dziękował mi po stokroć , przeprosił za swoją nieobecność i prosił o wybaczenie. Tłumaczył się , że miał problemy w rodzinie , że jego życie się zagmatwało , ale napisał też że już wszystko jest okey. Uwierzyłam mu. Byłam pewna , że mówi prawdę i niekłamie choć powody przeciw. Przeszła mnie myśl , że mógł to zmyslić przecież nie było dowodów , ale szybko odsunęła ją od siebie i przyjęłam jego przeprosiny. Na zajutż spytałam o to najlepszą kumplem Nikolę. Gdy milczała bałam się , zacisnełam jak najmocniej ręce i czekałam , a ona nieodpowiadała. I wtedy zdarzyło się coś nieoczekiwanego. Zaśmiałam się i powiedziała śmiertelnie powarznie ‘Przez myśl by mi nieprzeszło by mógł być dla mnie kimś więcej’ Byłam zadziwona , a jednocześnie szczęśliwa. Czekałam w milczeniem aż coś powie czekałam na zgodę. ‘ Niemartw się. Widzę jak na niego patrzysz. Możesz być spokojna jest cały twój. Musisz tylko się odważyć i wszystko mu powiedzieć’ Wszystkie kolejne lekcje były jak ukojenie w myślach układałam słowa jakie chcę mu powiedzieć. W niecierpliwieniu czekałam na ostatni dzwonek , a w duchu powtarzała BĘDZIE DOBRZE!. Gdy popędziłam do domu , zasiadłam przed komputerem by poprosić o spotkanie wtedy przypomniałam sobie wczorajszą rozmowę i straciłam wszystkie nadzieje. Całą noc przepłakam myśląc, że nie bedzie już dobrze. Straciłam całą pewności siebie i radość życia bo wiedziałam , że niemogłam go mieć. Niechiałam mówić mu jak bardzo go kocham gdy on cierpi. Rankiem wyglądalam jak siedem nieszczęść. Miałam podpuchnięte oczy i byłam blada jak trup. Mimo mojego złego samopoczucia i wyglądu musiałam pójść do szkoły. Na karzdej przerwie omijałam jego wzroku i nieodpowiadałam na jego pozdrowienia. Jednak on domagał się rozmowy co jakiś czas prosząc o spotkanie. W końcu całkowicie zmęczona jego sms’ami zgodziałam się. Przed budynkiem czekał już na mnie. Od razu spytał co powiedziała , zebrałam w sobie siłę i odwagę. Wiedziałam , że niebędzie innej możliwości. Już ze łzami w oczach krzyknęłam jak bardzo go kocham , jak myslę , że jest wszystkim i przepraszam , że nieusłyszał tego od niej. Spojrzałam jeszcze raz w te aksamitne i odkręciłam się napięcie. Otarłam zbłąkaną łzę i gdy chciałam odejść on złapał mój nadgarstek. Wtedy serce zabiło mocniej poczułam tę falę gorąca gdy mnie dotknął. Czekałam na dalszy ruch , ale on nic więcej nie robił. Spuściłam głowę i przed tem męcząc się ze samą sobą wyszarpnełam się i uciekłam. Kolejne dni były szarością w moim życiu straciłam pozytywną energię i cały dobytek. Z trudem mijałam go na korytarzu i wykrzesałam z siebie jedynie krótkie ‘cześć’ Starał się pisać do mnie , pytał , ale ja niepotrafiłam mu spojrzeć w oczy i powiedzieć , że wszystko okey gdy tak nie było. Minął rok , poszłam do liceum wiedziałam jak się zmienił widziałam jak stawał się doroślejszy. Poznałam jakiegoś chłopaka z mojej nowej klasy. Zawsze siedział przede mną często odwracał się zaczepiał mnie i posłał uśmiechy. Wiedziałam , że niebyłam dawną sobą , niebyłam już odwarza i pełna energii. Codziennie widziałam go w towarzystwie grupki chlopaków , ale nigdy z dziewczyną. Marcelem (bo tak miał na imię) któregoś dnia po wyjściu że szkoły podszedł zagadał , a na koniec spytał czy nie zechciałabym gdzieś znim pójść. Widziałam , że mu zależy , że się stara i czasem w jego oczach dostrzegłam iskierki w oczach. Przez głowę
przeszło kilka myśli , w końcu skinełam głową bo zaczął się niecierpliwić. Kolejne dni mijały spokojnie , a co jakiś czas chodziłam gdzieś z Marcelem.
Wiedziałam , że to jedyny sposób by zapomnieć o Kamilu , ale on jak na złość znów zaczął pisać. Niebyłam w stanie i poprostu niepotrafiłam tak poprostu go olać. Choćby i na kilka chwil , ale moje serce znów się radowało. W szkole zauważyłam , że jest jakiś poddenerwowany. I wchodząc już wiedziałam dlaczego. Powiedział , że zakochał się we mnie i marzy o mnie. W oczach stanęły mi łzy , a przez głowę mkneła myśl : CZY BĘDĘ W STANIE POKOCHAĆ GO JEŚLI MOJE SERCE TAK ROZPACZLIWIE WOŁA JEGO IMIĘ?
Gdy już chcialam odpowiedź mu ktoś złapał mnie za rękę i odciągnął od Marcina. Dopiero po za wzrokiem ludzi dowiedziałam się kto to. To był on! Serce momentalnie przyspieszyło tępa , a moje uczucia do niego odżyły. Stałam oparta o ścianę , a on pochylał się na de mną trzymając ręce na ściane tuż nad wysokością moich ramion. Czułam się jak w pułapce otoczona jego wzrokiem. Nie odezwał się ani słowem. Patrzł głęboko w moje oczy po czym zaczął wolno się przysuwać , a ja nie prostestowałam. Na krótką chwilę odciął mi dopływ tlenu. Myślałam , że zwarujue gdy to zrobił. Czułam się jakbym fruwała albo chociaż cała topiała. Gdy odsunął się o krok i powiedział te słowa myślałam , że eksploduje ‘Teraz dopiero teraz uświadomiłem sobie , że to Ciebie Kocham. Proszę wybacz mi wszystkie cierpienia i krzywdy jakie musiałaś prze ze mne doznawać. Wiem , że nie zasługuje , ale czy zostaniesz ze mną?’ ze szczęścia. <!– Tagi

Dodał/a: zakochanawariatka;* w dniu 18-05-2014 – czytano 902 razy.
Słowa kluczowe: opowiadania nastolatek miłość cierpienie l myśli nadzieja radość zakochanawariatka;*
<!– Kategoria Kategoria: Miłosne <!– // kategoria

<!– // Tagi <!– Lubie to

<!– // Lubie to <!– Box Inne

  • Biolada.pl - Zdrowa żywność
Zobacz inne

<!– // Box Inne

<!– end .post <!– Nawigacja

<!– end nawigacja
<!– Quku Opowiadanie 750 x 200

Komentarze (5)

Animkadnia 2014-05-19 15:14:53.

Pisz 😀 jeśli masz jeszcze dalsze części 😀

Inna dnia 2014-05-19 16:45:40.

OMG boskie!!!!

😉dnia 2014-05-19 16:47:21.

Dajesz next kocham!!!!

fsdnia 2014-05-19 18:21:15.

niezłe opowiadanko

Mądraladnia 2014-05-19 20:24:32.

Rada na przyszłość…wprowadzaj dialogi…one bardziej przyciągają uwagę niż opisy…ale treść ogólna opowiadania spoko…;) czekam na następne dzieła…;)

<!– Komentarze

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "W moim sercu byłeś tylko ty"

(pole wymagane)

<!– end #komentarze

<!– end #whole_kom

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.