Ubrana w czarne kolory

<!– Quku 160 x 600 Znowu nie wytrzymała. Ponownie poprosiła ją o „pomoc”. Naturalnie uzyskała coś, ale na pewno nie można tego nazwać pomocą. Zwróciła się ze swoją prośbą do „bogini”.
Dzisiejszy dzień nie był udany. Ola jak zwykle miała 7 lekcji, jak zwykle była traktowana przez swoje „przyjaciółki” jak niewidzialna. No cóż. Da się przyzwyczaić. Wystarczyło jej tylko miejsce, w którym mogłaby powitać spokój, wspomnienia i ta, która ją niszczyła od środka. W szkole znowu nie dała z siebie wszystkiego. Na wzorowe w tym roku nie miała co liczyć. Jej marzeniem było zostanie psychiatrą. Ale osoba , która nie potrafi poradzić sobie z własnymi lękami i fobiami, na pewno nie mogłaby pomagać innym ludziom z podobnymi przypadłościami. Poza tym bała się przyszłością. Obawiała się tego, że nie poradzi sobie z życiem dorosłym . Że to wszystko kolejny raz ją pokona.
Rozmyślała nad tym siedząc na przerwie i słuchając piosenek , które tak bardzo przypominały jej o nim. Tak bardzo jej go brakowało. Codziennie szukała pretekstu, by napisać do niego.
I znowu na takich przemyśleniach minął jej kolejny dzień w szkole. Wracając ze szkoły znowu nie miała ochoty rozmawiać z osobami, które jeszcze tak niedawno były jej najbliższe. Zauważyła , że ma problemy ze sobą. Że nie ma ochoty na rozmowy z ludźmi. Mówienie coraz częściej ją męczyło, a śmiech sprawiał , że z oczu wypływały maleńkie łezki wywołujące u niej jeszcze silniejsze uczucie gniewu. Czuła się jak lalka umieszczona w szklanej kuli. Wszystko i wszystkich widziała przez mgłę. Nienawidziła siebie. Nie umiała dostrzec w swojej osobie jakiś pozytywnych cech. Czuła się niepotrzebna. I ten żal, który tak bardzo ją wypalał. Dlaczego nie chce i nie potrafi pielęgnować znajomości, które kiedyś były dla niej wszystkim? No tak, przecież bez niego z każdym dniem przestawała istnieć. Wyobrażacie sobie istnienie układanki bez chociażby jednej części? Aleksandra dusiła się tą jego obojętnością. Chciała znowu poczuć jego obecność. Dostać wiadomość, w której pytałby się jej, jak się czuje. Chciała czuć, że dla kogoś jest ważna.
I ten jego ostatni sms: Znikam z twojego życia. Nienawidziła tego dnia, bo to on zabrał jej najważniejszą osobą.
– Ej, co ty znowu jesteś taka cicha? Co? No, uśmiechnij się. Nie przejmuj się niczym . – jej rozmyślenia przerwała jej Milena.
– Nie mam dzisiaj na nic ochoty. – odpowiedziała.
– Jak zwykle. Co się z tobą ostatnio dzieje? Popatrz na mnie. Ciągle się uśmiecham mimo, że nie jest mi w życiu łatwo.
– Nie jestem tobą, jakbyś nie zauważyła.A poza tym nie masz czym się przejmować. Masz wszystko. Rodzinę i spokój….
– Co znowu się kłócicie? Kolejny raz Olka czepiasz się wszystkiego i znowu nie jesteś tą osobą, którą tak lubiłyśmy.- wtrąciła się do konwersacji Natala.
– Ja się nie chcę z nikim kłócić. Po prostu nie mam dzisiaj humoru. – odpowiedziała Aleksandra.
– Ty codziennie nie masz humoru. Znowu jesteś taka nudna i bez życia. Denerwujesz mnie tym.
– Zgadzam się z Natalą- powiedziała Milena.
– Przepraszam, nie umiem już udawać.
– To wszystko przez tego Jakuba. Zmieniłaś się i to na gorsze.
– Może. Jak chcecie to nie muszę z wami chodzić. Beze mnie na pewno lepiej będziecie się bawić.
– O i widzisz, znowu przesadzasz. Jak chcesz. Ale chciałybyśmy, żeby wróciła tamta Olka.
– To ja idę. Widzę, że nie nic tu po mnie. Cześć.
Kolejny raz zawiodła się na nich. Znowu zostawiły ją w chwili, gdy najbardziej ich potrzebowała. I do tego Karolina. Nie stanęła w jej obronie. Widocznie Milena i Natala są dla niej ważniejsze.
Wróciła wreszcie do domu. Chciała odpocząć, mile spędzić weekend. Niestety rodzina też ją zawiodła. Znowu krzyki, kłótnie i wyzwiska skierowane pod jej adresem. Nienawidziła tego, że w jej życiu jest tyle nienawiści. Potrzebowała ludzi, którzy w każdej sytuacji będą przy niej.
Wybiegła do swojego pokoju i zaczęła płakać. Nie chciała słyszeć słów, które mówiła jej mama. Chciała zadzwonić do niego, ale stwierdziła, że posunięcie to będzie bezsensu. Została tylko jej bogini . Udała się do pudełeczka, które nazywała jej królestwem. Sięgnęła po nią i przyłożyła do nadgarstka. Szybkim ruchem musnęła jej twarzą swoją rękę i nastąpiło ukojenie pomieszane z goryczą i obrzydzeniem . I potem jeszcze jeden ruch i kolejny i jeszcze jeden..
Z transu wyrwał ją dźwięk przychodzącego smsa. Podeszła do telefonu i nie mogła uwierzyć w to co zobaczyła. Odezwał się do niej . Myśli znowu krążyły jej po głowie. Nie wiedziała, po co to zrobił. W końcu zdecydowała się na odczytanie treści smsa. Były w nim……

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
Ciąg dalszy nastąpi, no chyba że nie macie ochoty na czytanie takich bzdur. C: <!– Tagi

Dodał/a: Czarna05 w dniu 12-01-2013 – czytano 1041 razy.
Słowa kluczowe: opowiadania nastolatek smutek ból nienawiść czerń wnętrze Czarna05
<!– Kategoria Kategoria: Smutne historie <!– // kategoria

<!– // Tagi <!– Lubie to

<!– // Lubie to <!– Box Inne

Zobacz inne

<!– // Box Inne

<!– end .post <!– Nawigacja

<!– end nawigacja
<!– Quku Opowiadanie 750 x 200

Komentarze (7)

oladnia 2013-01-15 16:28:10.

pisz!

martadnia 2013-01-16 08:50:30.

wspaniałe takie trochę smutne a zarazem fascynujące pisz dalej bo nie mogę się doczekać

zakochana w opowiadadnia 2013-01-16 08:51:38.

dalej proszę bardzo nawet błagam żebyś napisała następną część

Mosiadnia 2013-01-16 08:59:11.

zgadzam się z Martą i Zakochaną w opowiadaniach pisz dalej bo masz talent jak chcesz to możesz powiedzieć jak masz jakiś problem albo nie masz weny to zwróci się do mnie na Facebooka Monika Wejman i tam mam zdjęcie z na tle kościoła w zimę ale musisz mi napisać że to ty napisałaś opowiadanie pt ubrana w czarne kolory napiszesz na przykład tak : Hej to ja pisałam to opowiadanie pt : ubrana w czarne kolory i nie wiem czy … i napiszesz mi jaki masz problem a ja ci go pomogę rozwiązać sama czasem piszę opowiadania i nawet nieźle mi to wychodzi buziaki :* Monia

Czarna05dnia 2013-01-16 16:02:16.

Okey C: Szczerze mówiąc jestem zaskoczona tym, że komuś się podobają moje opowiadania. 🙂

Madziadnia 2013-01-17 23:43:38.

Do dzieła dziewczyno!czekam na ciąg dalszy!świetnie piszesz rób to dalej:-)pozdr

Oladnia 2013-01-20 14:48:54.

Dziś jest 20 i jeszcze nie napisałas .ruszaj się 😛

<!– Komentarze

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Ubrana w czarne kolory"

(pole wymagane)

<!– end #komentarze

<!– end #whole_kom

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.