Dooosikk
– Nie twój interes głupku. Chodź. – Odezwała się z ironią i pociągnęła mnie za rękę. Poszłyśmy ze wszystkim do jej pokoju. Był on dosyć duży i bardzo ładny. Na fioletowych ścianach wisiały różne plakaty. Na samym środku pokoju stało duże łóżko, z mnóstwem poduszek. Po obu jego stronach znajdowały się dwie szafki nocne. Po lewej była ogromna szafa z lustrem a na przeciwko jej regał z książkami, Kinga chyba też bardzo (…)
Śniadanie zjedliśmy przy miłej rozmowie, śmiejąc się, żartując. Gdy skończyłam udałam się do pokoju. Była 10:20. Wzięłam laptopa i od razu zalogowałam się na Fb. Jak zawsze, same nudy. Wiktoria dodała zdjęcie z jakiejś imprezy. Wczoraj był piątek a ona już balowała. Więcej tapety niż zwykle. No trudno, to nie moja sprawa. Pod spodem znajdowała się już spora liczba lajków i komentarzy typu “Ślicznie”, “Ale laska” itp (…)
Aaahh… dzisiaj piątek. Jak ja kocham ten dzień. Mało lekcji, i zaczyna się weekend.! Cieszyłam się jak małe dziecko, sama zbytnio nie wiem czemu, ale tak też było. Wstałam z dobrym humorem. Noga nie bolała mnie już tak bardzo, ale nadal używałam kuli, dla własnego bezpieczeństwa. Wyciągnęłam z szafy leginsy i miętowy sweterek. Zabrałam ubrania i udałam się do łazienki. Poranne ogarnięcie zajęło mi (…)
Pa.! – Krzyknęła z korytarza. Rozłożyłam się wygonie na sofie i zaczęłam oglądać telewizję czekając na Kamila. Nagle usłyszałam dźwięk mojego telefonu. Cholera… zostawiłam go na górze w moim pokoju… Postanowiłam, że jakoś po niego pójdę… Wstałam z kanapy. Zaczęłam kierować się w kierunku schodów, gdy usłyszałam dzwonek do drzwi. Oczywiście był to Kamil (…)
– Co Ty… – Nie zdążyłam dokończyć. Nasze usta zatopiły się w pocałunku. Oczywiście go odwzajemniłam. Był delikatny i słodki. Po chwili oderwałam się. Dopiero teraz zauważyłam, że patrzy się na nas połowa szkoły. Kamil też się oderwał. Spojrzał mi głęboko w oczy i się uśmiechnął. Nie wiedziałam co mam zrobić. Stałam jak głupia i patrzyłam to na ludzi, to Kamila. W “tłumie” zauważyłam nie kogo innego jak (…)
Wzięłam bułkę i posmarowałam serkiem, na to dałam ogórek. Zjadłam szybko i poszłam do szkoły. Od razu po wyjściu z domu włożyłam słuchawki do uszu. Kojąca melodia poleciała. Po 15 minutach doszłam do szkoły. Wzrokiem wszędzie szukałam Kamila. Chyba nie było go w szkole. Smutna poszłam na pierwszą lekcje, którą była matematyka. Usiadłam w ławce i wyciągnęłam wszystko. Zaczęła się lekcja. Nie (…)
– Nie, jeszcze nie śnię. – Zaśmialiśmy się i poszliśmy do kuchni po coś do picia. Poszliśmy na kanapę i wygłupialiśmy się oglądając Telewizję. Chciałam stać by odnieść puste już szklanki, gdy nagle złapał mnie za rękę i wstał. Popatrzyłam na niego, a on patrzył mi w oczy. Zabrał mi szklanki z rąk i postawił je obok nie puszczając mnie. Ja szybko dźgnęłam go i zaczęłam się śmiać. Rzucił się na mnie i wylądowaliśmy na (…)
Kamil bardzo często pisał do mnie sms’y, na które nie odpisywałam. Niedziela minęła mi bardzo szybko i nudnie. Siedziałam w domu. Popisałam z Kingą na Gadu i Fb. Zapytała mnie, czy nie wiem, co się stało Kamilowi, bo chodzi smutny i przybity. Unikałam tematu, odpowiedzi. Nadszedł wieczór. Umyłam się, założyłam za dużą męską koszulę i położyłam się. Myślałam o wszystkim. Nagle dostałam kolejnego sms’a. Nie chciałam go (…)
Dzisiaj sobota. O 18 mam iść do Kamila pomóc z Matematyki. Moment…hmm… co my teraz bierzemy.? A no racja… Twierdzenie Pitagorasa, obym była dobrą nauczycielką. Koniec tego myślenia. Już 9:30, pora wstać. Wstałam i poszłam do szafy. Jakieś 10 minut zastanawiałam się, co na siebie założyć. Najlepiej coś wygodnego, w końcu idę z mamą na zakupy do Galerii i potem trzeba będzie zaopatrzyć lodówkę. Wybrałam (…)
Dzisiaj piątek. Od tygodnia codziennie widuję się z Kamilem. Poznajemy się coraz lepiej. Pomimo krótkiego odcinka czasu bardzo go lubię, mamy mnóstwo wspólnego. W szkole puki co nikt nie wraca do tematu sprzed tygodnia. Cieszę się z tego. Prawie na każdej lekcji siedzę z nim, bo w końcu i tak nie mam z kim, nie mam żadnej przyjaciółki. Wiktoria oczywiście przystawia się do niego, ale on nie sprawia wrażenia, że jest (…)