samo życie
– Ahoj przygodo ! – zawołał Maciek gdy wyjechaliśmy z miasta. Zaśmiałam się głośno i jechaliśmy w góry. Włączyłam płytę i rozmawialiśmy całą drogę. Wspominaliśmy ferie i wakacje, które spędzaliśmy w Zakopanym.
Około 7 rano byliśmy na miejscu. Miasto jeszcze spało, na ulicach było puściutko. Pojechaliśmy do hotelu się zakwaterować, był on prawie przy samych Krupówkach (…)
– Przejmujesz się tym? Jeżeli tak, to masz tylko jedno wyjście – walczyć z tym, będzie Ci potrzebna jedynie wytrwałość. – wtedy spojrzał na mnie z miną nic nie mówiącą. – No co ? Wyglądasz na silnego. Spójrz tylko na mnie, ja dałam radę to i Ty dasz. Tylko ja miałam w dupie to co o mnie mówią inni, nie potrzebowałam walczyć i udowadniać. Każdy jest inny i wcale nie chodzi o to, czy jestem lepsza, tylko po prostu inna (…)
Był piątek. Dzisiaj miałam tylko trzy lekcje w tym angielski, wf i biologia. Pospiesznie się ubrałam – postawiłam na czarną sukienkę na krótki rękaw i koturny, do tego obowiązkowo marynarka, wybór padł na szarą co by nie wyglądać za elegancko. Zrobiłam makijaż, rozczesałam włosy i zeszłam na dół. Rodzina w komplecie, wszyscy siedzieli i jedli śniadanie. Ja jak zwykle byłam ostatnia (…)
Swoje rozmyślania zaczęłam od tego dlaczego jestem nieprzyjemna dla Niego, nie zasłużył na to. Fakt, każdemu zdarza się popchnąć kogoś i na pewno nie zrobił tego specjalnie, bo dlaczego miałby zrobić to celowo? Tylko, że zachował się niekulturalnie, pchnął mnie mocno i nie przeprosił, nie obejrzał się nawet. Ciekawe czy gdybym spadła to by zauważył. Sposób w jaki mnie przeprosił na angielskim też nie należał do (…)
– Wiesz, mówi się o nim dużo i dziwne rzeczy. Podobno nie zdał w poprzedniej szkole i dodatkowo go wyrzucili, słyszałem, że za pobicie tylko, że są różne wersje, czy nauczyciela czy jakiegoś ucznia. Podobno jest strasznie nerwowy i porywczy. Niebezpieczny z niego typ. Ktoś mówił, że jego poprzednia dziewczyna była w ciąży ale straciła dziecko. Rzekomo mieszka tu z bratem, wcześniej z ojcem a matka nie żyje. Tylko wiesz to (…)
Obudziłam się około 9. Ból był już mniejszy chociaż ruch ręką sprawiał mi dyskomfort. Ubrałam się w jeansy, czarną bluzę z kapturem i trampki. Włosy związałam w kucyk a na twarz nałożyłam krem, podkład i tusz do rzęs. Nie miałam na nic ochoty a do szkoły musiałam iść bo miałam sprawdzian z matematyki. Wolę go napisać dzisiaj i mieć spokój. Zeszłam na dół był tylko Marcin (…)
Rano próbując się podnieść poczułam przeszywający ból w plecach. Z łóżka wstawałam na dwa razy, wiedziałam, że to przez wczorajsze zdarzenie na schodach . Poszłam do łazienki, umyłam twarz i zasiadłam do toaletki. Naprzeciwko było okno.
– Super. – Padał deszcz, było szaro, ponuro. Nigdy pogoda nie miała dla mnie większego znaczenia, po prostu nie wpływała na mój humor. Zrobiłam lekki makijaż (…)
Pogoda była bardzo przyjemna. Po 30 minutach byłam już przed domem. Nie mogłam uwierzyć, że on należy do nas. Weszłam do środka i od razu poczułam niebiańskie zapachy. W kuchni Irenka już czekała z obiadem.
– Dzień dobry. Rozbierz się i zawołaj braci na obiad, są na górze. – uśmiechnęła się do mnie miło.
– Cześć. Co tam dzisiaj dobrego przygotowałaś (…)
Obudził mnie budzik, wyrwał mnie ze snu o miłości, gorącym uczuciu między dwiema osobami. To uczucie nawet po obudzeniu było we mnie, czułam nutkę adrenaliny ale i niepohamowaną radość. A może to miejsce tak na mnie działa, może to ekscytacja. Usiadłam do swojej toaletki, przejechałam o niej dłonią, aby upewnić się czy jest prawdziwa. Jest taka piękna, duża i tylko moja. Pomalowałam się, zrobiłam sobie lekki makijaż (…)
Teraz muszę zająć się pakowaniem swoich rzeczy. Opuszczam swój mały pokoik z którym mam tyle wspomnień, tyle przeżyłam w tych ścianach. Coś się kończy a coś zaczyna. Niby się cieszę z zmiany ale nie czuję żeby była ona konieczna. W nowym miejscu będę miała dla własną łazienkę, garderobę w wielkości starego pokoju i pokój z balkonem. Wszystko urządziłam po swojemu. Pokój składa się z dwóch części, sypialnianej (…)