Ruchał ją ona też stękała z bólu i z rozkosz .Chciał skończyć ale mu nie pozwoliła
J: Błagam spoźdz śie w moja cipkę chcę poczuć twoje nasienie.
Łukasz długo nie czekał spościł się . Zalało całą pochwe . Julia tak leżała chciała jeszcze raz ale nie miała siły zobaczyła że krwawi . Właśnie została rozdziewiczona .Kochała go chciała jeszcze i jeszcze ale nie dała rady zasneła wtulona do Łukasza . Rano nikt jej nie budził sama się przebudziła i zobaczyła ze zamiast jej mamy leży koło niej Łukasz cały nagi parzy na nia z nie dowieżaniem głaszcze ja po głowie i całuje na dzień dobry
Ł: Dzień dobry kochanie Jak spało moje złotko?
J:dobrze ale troche chrapałeś
Ł: Osz ty nie dobra
Żałujesz?
J: Czego?
Ł:Tego co wczoraj…
J: Nie . Byłeś fantastyczny kocham Cię
Ł:Ja też cię kocham
Ty też byłaś wspaniała
J: Mam proźbę chciała bym aby nikt się otym nie dowiedział chodzi o szkołę
Ł:Rozumiem dla ciebie wszystko a tego sie nikomu nie mowi
A teraz chodź my na śniadanko twojej mamy nie było więc sam zrobiłem. Przyniósł bym ci do łużka ale nie wiem gdzie jest tacka.
J: Kochany jesteś . Zejdę do kuchni chcę być i jesc tylko z tobą.
Julia razem z Łukaszem jedli śniadanie poczym ubrali się i wyszli do szkoły trzymajac się za ręce. W szkole wszyscy wiedzieli że sa razem nie pochwalali tego ale nic nie mowili .Chodzili tak razem codziennie przez miesiąc aż pewnego dnia Julia na lekcji Biologi zemdlała. Zadzwonili po pogotowie i zabrali ja do szpitala . Łukasz był wszoku .W szpitalu zrobili jej badania i okazało się że jest w ciąży. Julia się załamała nie chciała jeść znikim rozmawiać. Mama Juli się cieszyła ale nie wiedziała jak sobie poradzi . Martwiła sie i nic nikomu nie mówiła. Łukasz też nic nie wiedział aż do pewnego dnia.
Przyszedł do szpitala niespodziewanie Julia w tym czasie głaskała brzuszek i on to zobaczył. Julia się zmieszała
Ł: Jak się czujesz skarbie? Martwię się nie odbierasz telefonów sms. Co jest z toba? Już mnie nie kochasz?
J:To nie tak
kocham cię bardziej niż kiedykolwiek
Ł: To co się dzieje? Bałem się o ciebie
Julia się rozpłakała
Ł:Ci skarbie jestem przy tobie
J: ale to co powiem napewno mnie zostawisz
Jestem w ciaży z tobą rozumiesz -mówiła to i płakała
Ł: Ale jak to kochanie niemożliwe
Skarbie jestem taki szęśliwy .Julia jesteś wspaniała
J: Jak to to ty się cieszysz?
Ł: Jestem taki szęśliwy Julia moja ślicza dziękuję tak bardzo cię kocham. Pocałował i wyszedł drząc się na cały szpital tak żeby wszyscy usłyszeli że jego Julia jest w ciąży i urodzi jego dziecko był taki szczęśliwy . Julia również się cieszyła była słaba więc zasneła. Długo jednak się nie na cieszyła.

—-
Komętujcie. Sory za błędy napewno jest ich dużo błagam nie potępiajcie mnie za to . Pozdrawiam.