Heejuu. Jestem Kiniaa, mam 14 lat.. Moje życie? W 100% Zajebiste! Znaczy się, tak mi się wydawało! Do czasu..
To troszkę o mnie!
02.10.2007r. Zmarł mój tata! – ,- Źle wspominam tamten dzień.. Kocham go ponad życie! Tak jak i moją mamę i rodzinę. Oraz moją przyjaciółkę Kamilę! Mam 1 siostrę i 1 brata. ♥ Kocham ich wszystkich, ale z rodzeństwa, jak i z całej rodziny, najbliższy jest mi brat Kapi. ;* Bardzo go kocham, ufam mu, wiem że mogę na nim polegać! Wie wszystko to co moja przyjaciółka- Kamila. Wie o każdym chłopaku, o każdej kłótni, o każdej myśli, o każdym cięciu się! To jest najgorsze w tym wszystkim.. więc może zacznę od tego że w wakacje w 2011 roku poznałam moją ( już byłą ) przyjaciółkę Izę. Przyjaźniłyśmy się 1.5 roku! Wiedziała wszystko o mnie ufałam jej, wiedziała o tym! Dzięki mnie poznała swojego aktualnego przyjaciela Michała.. Podobał mi się kolega z mojej klasy- Marcin.. Iza wiedziała o tym.. I niestety Michał też się o tym dowiedział.. Marcin jeszcze o tym nie wiedział.. Chciałam mu powiedzieć, ale nie wiedziałam jak.. Dowiedział się od Michała.. Nie wiedziałam nic o tym że wie, aż to momentu kiedy powiedział to mojemu kuzynowi Kornelowi! On przy pierwszej lepszej okazji powiedział mi to! Powiedział mi że Marcin się ze mnie nabija, jestem obiektem drwin z jego strony.. Płakałam w ramię Kornela bardzo długo! On zawsze mnie potrafił wysłuchać, pocieszyć.. Kiedy Kapi się o tym dowiedział również przyjechał.. Zabrał ze sobą Kamilę. Długo mnie pocieszali! Nic to nie dało.. W szkole, na korytarzu, na ulicy.. Wszędzie ludzie z mojej szkoły śmiali się! Nie dawałam sobie z tym rady.. Zaczęłam się ciąć.. Raz, drugi, trzeci, czwarty.. Nikt nie zauważał ran na moich rękach.. Ale przyszło lato.. Rany nie znikały, a w bluzach za gorąco! Zaczęłam nosić opaski na rękach, ale mimo to Kamila, Kacper i Kornel zauważali moją zmianę.. Kacper słyszał mój płacz po nocach.. Widział tony pudru na mojej twarzy, zakrywające ślady pod oczyma.. Widział jak się w sobie zamknęłam, zaczęłam wszystkich unikać.. Aż w końcu, jednej ciepłej nocy gdy już spałam.. Wszedł do mojego pokoju.. Delikatnie ściągną opaski i na rękach zobaczył ślady po żyletce.. Przebudziłam się wtedy, i zobaczyłam jak po jego policzku spływają łzy.. Po moim równie szybko zaczęły spływać.. Siedział w kącie mojego pokoju i szlochał.. Łzy spływające jak wielkie grochy uderzały o podłogę jak kropelki wody.. Szybko i cicho.. Zobaczył że się obudziłam i skulona płaczę. Podszedł do mnie i bez słowa mnie przytulił.. Po dobrych 2 godzinach odezwał się! :
– Dlaczego? Dlaczego to zrobiłaś?
– Nie wiem.. Może dlatego że bałam się!
– Ale czego?
– Tego jak teraz będę żyła!
– Tzn?
– No wiesz z tym że Marcin o wszystkim wie i każdy się ze mnie śmieje!
– Ale jak to? Dlaczego mi nie powiedziałaś?
– Sama nie wiem. Bałam się!
W milczeniu siedzieliśmy całą noc.. Wtedy jeszcze nie wiedziałam co planuje Kacper.. Następnego dnia gdy się obudziłam, uświadomiłam sobie że przysnęłam na chwilkę.. Była godzina 6.30. Na biurku leżała karteczka od Kacpra!
‘ Heej Maleńka! Przepraszam że Cię zostawiłem, ale musiałem coś zrobić.. Na dole czeka na Ciebie śniadanie.. Kocham Kacper. ‘ ♥
Zeszłam na dół, zjadłam śniadanie i poszłam do szkoły. W szkole Marcina nie było.. Dowiedziałam się że dostał od kogoś, i wstyd mu się w szkole pokazać.. Po ciężkim dniu weszłam do domu i od razu opowiedziałam Kacprowi o tym wszystkim.. On o tym wiedział.. To on mu to zrobił! Zrobił to dla mnie! Zrobił to bo mnie kocha! Od tamtego czasu wszystko było dobrze.. Marcin miał tylko podbite oko, i wybite 4 zęby.. Ale ja się zmieniłam.. Na dobre pokłóciłam się z Izą.. Cisnęła po mnie równo! Mam teraz Kornela, Kacpra i Kamilę. Kocham ich.. Tyle że nie potrafię tak się otworzyć przed nimi jak dawniej.. Jestem skryta w sobie.. Nie mogę się nikomu wygadać bo boję się że będą się śmiać..
Podoba mi się również od niedawna pewien chłopak! On mnie podrywa i wg, ale ma dziewczynę! Pomóżcie mi bo nie mam komu się wygadać!