Po prostu życie? – nie [ cześć 1 ]




Każde życie jest w pewien sposób tajemnicze, intrygujące ale i też ,,nudne”.
Tak było i w życiu 16 letniej Walentyny. Była to dziewczyna o niezwykle pięknych oczach. Szczupła, średniego wzrostu, oraz o długich nogach, których zazdrościły każde inne panny. Jednakże ona nie czuła się zbyt atrakcyjna, uważała że noc jest piękniejsza od niej. Miała jednak w sobie coś to lubiła – charakter. Jej energia biła z każdej strony, wszędzie była, zawsze pełna życia, uśmiechnięta i gadatliwa ale… Walentyna, jak każda dziewczyna w dorastającym wieku patrzyła jak koleżanki z klasy posiadają sympatie i ona również o niej marzyła. Przeżywała w skrycie zauroczenia ale nigdy nie zdarzyło jej się to naprawdę. Była nieśmiałą osóbką, miała sporo koleżanek, ale trzymała sie tak naprawdę tylko z jedną – jej najlepszą przyjaciółką Agnieszka, która nie myślała zupełnie o chłopakach, dyskotekach itp.. dla niej nauka, i sprawy domowe były najważniejsze. Walentyna lubiła bardzo Agnieszkę, uważała że może jej zaufać w zupełności i tak właśnie było. Jednak gdy tylko Walentyna mówiła o swoich skrytych uczuciach związanych z chłopakami, ta jej kompletnie nie rozumiała, co więcej drwiła z jej ,,miłostek”. Walentyna była sama z swoimi uczuciami. Nie miała innych zaufanych koleżanek, a komu innemu mogłaby powierzyć swoje sekrety? Mamie, siostrze, która jest starsza od niej aż o 7 lat? ?
– O nie, nigdy! Nie miały ze sobą dobrego kontaktu.
Walentynę otaczał ocean ludzi ale ona wciąż była taka samotna, może to dlatego weszła na czat.. Czat na którym poznała Piotrka zmienił jej mały świat. Nie mogła sie doczekać kiedy skończy lekcje w szkole, wróci do domu i zatopi się w świat wirtualny, wraz z nowo poznanym chłopcem. Piotrek był bardzo energicznym chłopcem polubili się bardzo wzajemnie. Był od niej starszy o 2 lata, chodził do technikum. Jednakże mieszkał na drugim krańcu Polski. To ich tylko dzieliło. Z czasem ich rozmowy stawały się dłuższe i dłuższe, pisali na gg i innych portalach społecznościowych, wymieniali sie sms, dorastali przy sobie, pisali i pisali. Doszli do takiego etapu w którym chcieli sie wzajemnie zobaczyć, ale jak? Do głowy przyszedł im pomysł dopiero teraz – skeyp! Każde z nich drżało tylko, gdy wymieniali to słowo, ciągle odwlekali to spotkanie, chcieli, ale tak bardzo sie bali.. W końcu postanowili że porozmawiają. Walentyna była podekscytowana, nie wiedziała jak sie zachować co na siebie włożyć aby ładnie wyglądać, jak spiąć włosy, albo czy mieć rozpuszczone. Serce kołatało jej jak szalone, ciało płonęło nie wiedziała co robi.. A wiec Walentyna nacisnęła przyciska zadzwoń. Czekała chwile gdy usłyszała dźwięk ,,tyt, tyt, tyt… Słyszała jak sekundy nabijają się. – Odebrał – pomyślała, -ale dlaczego ma wyłączoną kamerę? hm może dlatego, że sama jej jeszcze nie włączyłam . Po 2 długich latach znajomości.. tak po 2 latach.. Walentyna pomimo straszliwej tremy pierwsza sie odezwała :
– Piotrek, słyszysz mnie?
Cisza. powtórzyła pytanie – Piotruś, słyszysz mnie?
rozległo sie jakieś dziwne chrypanie po czym usłyszała – Tak, słyszę dobrze. Bali sie oboje włączyć kamerkę, jednakże zrobili to..
Walentyna łapała z trudem dech, był tak niesamowicie przystojny! Widziała, że Piotrek również ma problemy z koncentracją. Minęło 10 minut zanim wpatrzeni w siebie zaczęli pełną konwersacje. Rozmowa w pierwszej chwili sie nie kleiła, lecz później jedno drugiego przekrzykiwało, oboje byli podekscytowani tak bardzo jakby dotknęli palcem nieba….

Dodał/a: toccata w dniu 30-10-2012 – czytano 724 razy.

Słowa kluczowe:
opowiadania nastolatek
toccata


Kategoria:
Miłosne


Zobacz inne

Komentarze (1)

Patrycjaadnia 2012-10-31 06:49:38.

Mi się podoba 😉 Całkiem,całkiem ^^

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do “Po prostu życie? – nie [ cześć 1 ]”


(pole wymagane)






Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.