opowiadania nastolatek
– Co? Nigdy dziewczyny nie widzieliście? – warknęłam na nich i, trzaskając drzwiami, wyszłam z pokoju brata. Gdy byłam już u siebie El siedziała jeszcze w łazience. Może do niej zadzwonie? Pomyślałam i zaczęłam szukać telefonu. Kuźwa! Zostawiłam go u Maxa! Szybko weszłam do jego pokoju, wzięłam potrzebne urządzenie i wróciłam do siebie. O dziwo, moja przyjaciółka leżała już u mnie na łóżku (…)
Już koło 13 byłam w nowym ośrodku. Nie był to szpital, ale klinika w której mogłam spokojnie dojść do siebie i do której rodzice mieli blisko i w każdej chwili mogli mnie odwiedzić. Poprosiłam rodziców żeby nie mówili nikomu gdzie jestem, przede wszystkim Łucji i Dawidowi.
Miałam super warunki. Na początku minusem dla mnie był fakt, że okazało się, że zamiast dziewczyny będę na sali z jakimś chłopakiem. Jednak (…)
Tego ranka Marta wstała po 6. Poszła do łazienki, umyła się, następnie założyła świeżą, czarną bieliznę, a na nią szary, duży sweter i czarne getry. Wzięła na ramię swoja torbę z książkami po czym zeszła do kuchni. Popatrzyła na zegarek, który wskazywał 7:16. Czajnik z wodą był jeszcze ciepły, więc zrobiła sobie herbatę. Po jej wypiciu wyszłTego ranka Marta wstała po 6. Poszła do łazienki, umyła się, następnie założyła (…)
– Nikki ma jutro urodziny a on trzeci raz z rzędu kupił jej kubek z jej imieniem. Ona tego nie cierpi! – krzyknęła Maia. Popatrzyłam chwilę na niego.
– Mam lepszy pomysł, po lekcjach zgłoś się do mnie. Coś na to zaradzę – powiedziałam spokojnie. Przyglądali mi się niepewnie ale po chwili wszyscy razem poszliśmy do szkoły. A jeśli chodzi o szkołę to nic się nie zmieniło. Zawsze gdy przychodzi Lucy czy ja nachodzi stado uczniów z (…)
Muszę przyznać że Robert zawsze mi się podobał ale wiedząc że jest strasznym lowelasem jakoś zmieniłam moje poglądy. Ach ale gdzie moke maniery zapomniałam powiedzieć kilka zdań o sobie a więc jestem dość niską seksowną szczupłą bronetką która zawsze miała powiedzenie u chłopaków ale dość wychwalania jestem leniwa bałaganiarą która do tejpory sszczęścia w miłości nie miała. Coż trudno. Robert przyszedł po (…)
A on po prostu osunął się na ziemię i zaczął szlochać. Przeklinając ten okrutny los, uderzył pięścią o trawę. Nic po niej nie zostało. Nawet złoty medalik, srebrna spinka czy wianuszek z leśnych fiołków, który nosiła na głowie. Ból i cierpienie, które wydawały się innym teraz tak odległe, skryły się w sercu młodego mężczyzny, aby nękać tylko jego (…)
I w końcu nadszedł mój długo,oczekiwany dzień.Innym słowem pierwszy dzień wakacji.Może w te wakacje przeżyje,wakacyjny gorący flirt…Boże co się ze mną dzieje nigdy nie myślałam o flirtach innych rzeczach,a teraz to wszystko winna Eriki mojej przyjaciółki,ze szkoły.Tylko ona,może nadawać całe dnie o chłopakach ,i tylko chłopakach,może coś o pomknie o ciuchach i makijażu,ale zawsze góruje temat chłopaków.Koniec (…)
-wiesz coś o tym? Powiedz mi co ty możesz wiedzieć?! Masz rodzine, pieniądze. Robisz to co kochasz. A ja? Piłka to mój sposób na życie. A teraz zostane księgową przy stosie papierków. Nie sądze, żebyś mógł wiedzieć jak to jest stracić wszystko. Odrywam się od niego. Słońce już wzeszło i próbuje się przebić przez betonową dżungle. Biegne dalej, choć noga tak cholernie boli. Z długich kosmyków skapują kropelki wody. Nareszcie (…)
Tamto popołudnie w kawiarni zapamiętam na długo. Katrina była wtedy taka wesoła i uśmiechnięta, co dawało mi poczucie szczęścia. Cieszyłem się, że zakończyła sprawę z Szymonem i zaczyna wszystko od nowa. Powiedziała, że chce rozpocząć nowy rozdział w swoim życiu, a ja chcę być w nim obecny. Już się o to postaram. Teraz już nie schrzanię sprawy i będę walczył. Ostatnimi czasy doskonale zdaję sobie sprawę co to znaczy (…)
Cześć Paulina. Co robisz?
– Cześć… Piszę bloga… coś się stało?
– Nie… Am… Chciałam porozmawiać… Wiesz,że nie mam koleżanek…
– Co?! Liceum jest pełne ślicznych chłopaków i dziewczyn!
– Wiem… Ale no wiesz,że boję się zagadać,tym bardziej do jakiegoś chłopaka…
– Oj Kaśka! Dzisiaj jest niedziela… Spotkajmy się w parku o 14:00. Przyprowadzę dwóch chłopców (…)