Nie rań proszee …!!!
Jak co dzień siedziałam przy kominku dławiąc się wspomnieniami jak to było , jak wszystko mogło się tak rozwalić? Odeszłeś bez wyjaśnienia pozostawiając po sobie pustkę której nikt już nigdy nie wypełni . Za każdym razem gdy cie wspominam zadaje sobie to samo bezsensowne pytanie dlaczego ja ? Każdy spędzony z tobą dzień był czymś wyjątkowym uzależniłam się od ciebie tak jak ćpun uzależnia się on ciągłego brania narkotyków byłeś dla mnie narkotykiem z którego nie mogłam sie wyleczyć. Lecz kochałam to kochałam to jak na mnie patrzysz, jak delikatnie całujesz mnie w szyje jak trzymasz mnie za rękę. Wtulona w twe ramiona wiedziałam że nigdy mnie nie opuścisz że zawsze będziesz kochał, że nie zranisz… A jednak to wszystko było tylko złudzeniem. Dla mnie byłeś księciem z bajki a ja dla ciebie tylko kolejną zabawką . Gdy to wspominam nie żałuje że cie poznałam bo przynajmniej przez chwile mogłam uciec w nasz świat w świat gdzie jesteśmy tylko my.