Opowiadania w kategorii Miłosne
Szykowałam się na dzisiejszą imprezę na której nie bardzo chciałam być. Wiedziałam, że będzie tam on… Łukasz. Mężczyzna którego kochałam odkąd pamiętam. Wcześniej nie dostrzegałam tego. Nie wiedziałam, że jest on dla mnie tak bardzo ważny. Zresztą on i tak nie zwracał na mnie zbytnio uwagi. Czułam, że zawsze byłam dla niego nikim, zwykłą, niezauważalną koleżanką z klasy.Wszystko jednak zmieniło się kiedy zrozumiałam, że coś do niego czuje. Niestety nie zmieniło się na lepsze (…)
Zwariuję normalnie przez tego faceta. Wiedziałam, że nie obejdzie się bez przesłuchań. Tylko dziwi mnie ta sytuacja z tym chłopakiem. Nie wiedziałam, że tak urwie mi się film i będzie mnie przynosił śpiącą na rękach. Sama się trochę tego wstydzę. Z zamyślenia wyrwał mnie dzwonek Łukasza. Kto to mógł być o tej porze? A co mnie to obchodzi. Nie mój telefon. Tylko problem w tym, że nie dawał za wygraną i dzwonił kilka razy. Kiedy spojrzałam na (…)
Otworzyłam oczy, budząc się po nieprzyjemnym śnie z ochotą na płacz. Dotarło do mnie, iż te przyjemne, kojące dźwięki które słyszałam w mroku, pochodziły najpewniej od radia. Siedziałam na przednim siedzeniu, przykryta męskim płaszczem. Mimo to nie było mi ani trochę cieplej. Zastanawiałam się jakim cudem znalazłam się w tym miejscu i dokąd zmierzałam. Nagle wspomnienia o ostatnich wydarzeniach uderzyły mnie jak grom z jasnego (…)
– Więc skoro już przeszliśmy na ty to może mi powiesz skąd ta mina zbolałego szczeniaczka i z jakiego powodu to picie? Ktoś Cię skrzywdził? Może mogę jakoś pomóc? No wiesz… Przyłożyć mu czy coś a może dać do zrozumienia, żeby zostawił Cię w spokoju. Twój wybór. Ja poproszę whisky. – To aż tak widać? Myślałam, że jakoś to zakryję. Nie obraz się, ale na razie nie chcę o tym mówić. Chcę się napić (…)
Kiedy wróciłyśmy do domu miałam wrażenie, że coś jest nie w porządku. Zapaliłam światło w kuchni i z przerażeniem zaczęłam krzyczeć na całe gardło. Moim oczom ukazywał się mrożący krew w żyłach widok: na stole leżał mężczyzna w średnim wieku. Z drewnianego blatu ściekała jeszcze ciemnoczerwona krew. Na szyi nieboszczyka znajdowała się krótka lina, a z sinej twarzy spoglądały na mnie ogromne, przestraszone oczy. W lewej dłoni (…)
Pamiętam gdy spotkałam go po raz pierwszy,to było prawie 15 lat temu w małej restauracji przy West Hampstead gdzie wtedy pracowałam. Bogata nie byłam, właściwie byłam można powiedzieć biedna ale nigdy też nie myślałam o wyższej edukacji. Pracowałam odkąd miałam 18 lat a przestałam, gdy razem zamieszkaliśmy. Niedługo po tym sie pobraliśmy, on był 8 lat starszy ale to nie miało dla nas żadnego znaczenia. Dla wtedy 20-letniej mnie był (…)
Tego dnia miałam kilku pacjentów i miałam wolne zbliżał się , wieczór i myślałam że tego dnia wyjdę do domu ze szpitala wcześniej niż zwykle. Ale jak się okazało nic się na to nie zapowiadało. Robert przyjął pacjentek 15 letnia przywieziona przez pogotowie, była pobita, zmarznieta i było podejrzenie gwałtu. Dziewczyny ja podpiely do kardio monitora i podały jej lek przeciw bólowy (…)
Kiedy spojrzałam w szybę Łukasz jeszcze biegł w moją stronę. Coś krzyczał i wymachiwał rękami, ale zdążyliśmy odjechać. Dobrze ze niczego mu nie obiecywałam i w jakimś sensie mogłam być wolna. W mojej torebce zaczął dzwonić telefon, ale kiedy spojrzałam na wyświetlacz odrazu nie miałam zamiaru go odbierać. Czego on do cholery chce? Wyciszyłam. Potrzebowałam teraz chwili spokoju i trochę samotności. Limuzyna odjechała, a ja (…)
Gdy weszła do łazienki ja dokończyłem moje ubieranie się. W mojej głowie kotłowały się różne myśli po zaistniałej sytuacji. W którym momencie weszła na ten taras? Co usłyszała? A może to przytakiwanie to była tylko forma przykrywki? Sam już nie wiem. Paulina też miała zajebiste wyczucie czasu. Musiała zadzwonić akurat teraz? Opierdole ją następnym razem. Czy do tej baby nic nie dociera? Masakra. Po swoim zamyśleniu Julka stała już w progu (…)
Upiłam spory łyk kawy. Było gorąco, jednak dzień bez kawy był dla mnie dniem straconym. Za kilka minut miałam się spotkać z moją przyjaciółką. Weronikę znałam od lat. Mieszkałyśmy obok siebie. Nasze relacje w poszczególnych etapach życia były różne. Od jakiegoś czasu bardzo się ze sobą zżyłyśmy. Cieszyło mnie to. (…)