List pożegnalny




“Od miesiąca czuję się źle. Jestem przygnębiona , nie mam motywacji, nie uśmiecham się, zamiast uśmiechu na twarzy, lecą mi łzy . Nie mogę spać, budzę się co noc i zaczynam płakać i wiem, że kiedy zasnę i obudzę się będzie tak samo. Przed znajomymi udaje , że jest wszystko w porządku, ale nie jest . Powoli to mi się już nie udaje.

**********
Nienawidzę swojego ciała, każdej sekundy życia . Pomimo , że mam dopiero 14 lat gadam może i bzdury dla innych, może mnie nie rozumieją. Na pewno nie rozumieją, bo nikt nie wie co się ze mną dzieje, ja już sama nie wiem co jest nie tak ze mną. Ludzie mówią, że będzie dobrze bo to nie ich problem nie wiedzą co czuje osoba jak ja .

**********
To już się robi męczące, wydawało mi się że wszystko nabiera sensu, ale jak widać myliłam się. Coraz więcej płaczę, nie mam siły na dalsze rozdziały w życiu. Czuje się nie potrzebna, wszystko mnie denerwuje, mam ochotę wyjść i nie wrócić. Czasem mam taką myśl “Co by było gdyby mnie już tu nie było” ? Pewnie był by spokój dla nie których ludzi.

**********

Tak strasznie jestem głodna, ale nie mogę jeść. Nie mogę. Kiedy czuje głód idę coś zjeść, ale nie za dużo, bo czuje jak mi nie dobrze, jak jedzenie podchodzi mi do gardła, że zaraz zwymiotuję to co jem . Czasem jem bez końca i nie mogę się najeść. Jestem strasznie chuda nienawidzę swojego ciała i nienawidzę siebie.

**********

Chyba nadszedł już czas , żeby w końcu to zrobić. Zrobię coś dla siebie i dla innych. Zrobię coś od czego ludzie będą się cieszyć a mi ulży. Pozbędę się smutku, płaczu, głodu i siebie. Przepraszam wszystkich za krzywdy , za to że żyłam. Przepraszam, muszę odejść. Przepraszam.

**********

Kochana mamo , kochany tato . Nadszedł czas żebym się z wami pożegnała . Byliście wspaniałymi rodzicami, najlepszymi przyjaciółmi. Daliście mi dar “życie” niestety tego nie doceniałam i zmarnowałam ten dar. Bardzo was kocham, zawsze zostaniecie w mojej pamięci. Kocham Was! “

To znaleźli rodzice powieszonej córki w swoim własnym pokoju, zobaczyli jej pocięte , posiniaczone ciało …

Dodał/a: depresyjna. w dniu 13-08-2013 – czytano 2850 razy.

Słowa kluczowe:
opowiadania nastolatek
śmierć
męczarnia
nastolatkowie
depresyjna.


Kategoria:
Smutne historie

Zobacz inne





Komentarze (10)

pozytywna 🙂dnia 2013-08-14 21:59:22.

smutne ;/

Eh…dnia 2013-08-25 22:49:28.

Tak…Smutne ;c

***dnia 2013-09-02 16:03:47.

po przeczytaniu czuje w sobie taka niechec

…:( smutnadnia 2013-09-24 23:57:53.

mam to samo

Zagubiona w Życiu .dnia 2013-09-29 00:56:49.

Ten List dał mi bardzo dużo do myślenia . Smutnee . Mam identycznie ; (

czytelniczkadnia 2013-10-07 21:08:40.

ja też mam dopiero 14 lat i takie same myśli a nawet kto by przyszedł na mój pogrzeb i kto by za mną płakał 🙁

;(dnia 2013-10-30 19:26:34.

smutne ! ;(

pechowiec 🙁dnia 2013-12-09 21:26:18.

ja nie przepraszam !!!

Anonimdnia 2014-03-19 02:44:39.

Próbowalam popelnic samobujstwo . chodzilam na terapie , ale niestety nie przyniosly zadnych efektów . Jezeli sie traci ukochana osobe to inaczej sie patrzy na swiat . Wtedy wydaje sie ze zycie jest bez sensu. Dopiero jak bliska nam osoba robi to czego ty nie byles w stanie zrobic uswiadamiasz sobie ze ty mogles skonczyc tak samo jak on. Teraz wiem ze osoba ktora popełnila samobujatwo nie dawala juz rady wiec ze soba skonczyla

sensisdnia 2014-06-03 17:07:29.

jestem po trzech próbach samobójczych(tabletki w połączeniu z alkoholem-widocznie było ich za mało bo skończyło się na szpitalu, później skok ale skończyło się na złamanym obojczyku i lewej nodze a ostatnio próbowałam się właśnie powiesić ale znalazł mnie chłopak bo przyjechał kiedy nie odbierałam od niego telefonów),po za tym mam wspaniałego chłopaka i przyjaciółkę uczę się nawet w miarę dobrze choć dla niektórych nie jestem dość dobra. niektórzy powiedzą czego więcej chcieć od życia bo przecież mam wszystko: dom, rodzinę, przyjaciół, ale jednak czegoś brak skoro cały czas myślę o tym żeby się zabić. dla mnie to wszystko traci sens, coraz częściej zastanawiam się po co to wszystko robić, dla kogo? coraz częściej mam wrażenie że jestem maszyną wykonującą polecenia i trzymającą się określonych norm (idealna córeczka i uczennica). w rzeczywistości jestem zupełnie inna niż się wszystkim wydaje. jedno jest pewne życie nauczyło mnie dobrze udawać i gdyby ktoś zobaczył mnie na ulicy nigdy nie pomyślałby że myślę tylko o śmierci, a co gorsza takich osób jak ja jest coraz więcej i nikt zupełnie nikt nie wiem co się dzieje w naszych głowach. niczym się nie wyróżniamy z tłumu ale jedno nas różni od reszty nasza zryta psychika która nas niszczy od środka…

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do “List pożegnalny”


(pole wymagane)






Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.