Opowiadania w kategorii Śmieszne
Piszę do Ciebie tych parę linijek, żebyś wiedział, że do Ciebie piszę. Jak ten list dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł. Jak go nie dostaniesz, to mi daj znać, to go wyślę jeszcze raz. Piszę do Ciebie wolno, bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać. Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie, że najwięcej wypadków się zdarza kilometr od domu, więc przeprowadziliśmy się trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałupce. Jest tu (…)
Przygody Króla Anzelma Kanciastoportego
Dawno, dawno temu, za dwoma supermarketami i jednym hipermarketem , w królestwie Łajniarnii król Anzelm Kanciastoporty przechadzał się po swoim ogrodzie pełnym kaktusów, pokrzyw i drapaków. Miał poważny dylemat. Jego córka Martadela była dorosłą kobietą i był już najwyższy czas wydać ją za mąż. Niestety nie było odpowiedniego kandydata – mimo ofiarowania przyszłemu mężowi połowy królestwa (…)
ODSŁONA PIERWSZA
Ponure zamczysko vel. dom Cullenów. Noc. Burza z piorunami. Błyskawice miotają się po niebie na wyścigi, która większa.
Cullenowie oraz Bella zbierają się w salonie. Carlisle wstaje, odchrząkuje, wreszcie przemawia.
CARLISLE: Alice ma dla nas bardzo złą wiadomość.
Wszyscy w skupieniu wpatrują się w wyżej wspomnianą. Są pełni najgorszych przeczuć.
ALICE: Miałam widzenie. Ona znowu to zrobi. (…)
W pewnej miejscowości o nazwie bagaja żył sobie babaluj z babagaja. Mieli syna o imieniu babulek. Babulek miał trudne dzieciństwo ponieważ wyglądał jakby to powiedzieć trochę dziwnie, miał garba krzywe nogi a z nosa zawsze wystawały mu małe babolki.Kiedyś poszedł tak do sklepu podszedł do lady i te owe babolki zaczęły mu spływać na ladę,sprzedawczyni uciekłą (…)
Dawno, dawno temu a mianowicie dwa dni wstecz w małej wsi Debilowie żyły sobie dwie piękne rodziny. Składały się z dwóch ojców zajmujących się sprzedawaniem zakrętek do słoików i hajdawerów, dwóch matek myjących codziennie okna i tańczących sambę na dachu, ośmiorga dzieci w tym dwóch pięknych chłopców Alfonsa i Adolfa, którzy swoją jakże niespotykaną głupią głupotę nadrabiali wyglądem i dwóch gadających psów których ulubionym zajęciem było skakanie przez ognistą obręcz co zawsze kończyło się interwencją strażaków lub gaszenie ich poprzez sikanie na (…)
Dawno, dawno temu, w czasach kiedy kobiety składały się z sukienki, gorsetu i kapelusza, żyła sobie przepiękna jak noc Księżniczka Anna, która była lafiryndą i wszyscy jej tego zazdrościli. Anna wiodła przykładnie próżniacze życie jak na Księżniczkę przystało. Całymi dniami włóczyła się po rautach, operach, teatrach i wystawach. Wieczorami natomiast ciągała Swego nieszczęsnego męża do różnych znajomych, gdzie należało prowadzić nużące rozmowy i wypijać hektolitry herbaty. (…)
Dawno, dawno temu, w zupełnie innej epoce, żył sobie sympatyczny bohater wszechczasów oraz założyciel pierwszej Rzeszy – Herr Kulas. Imię to zawdzięczał licznym przygodom, w których łamał sobie rozmaite kończyny, co zaowocowało oczywiście kuleniem. Herr Kulas od najmłodszych lat był podejrzany o zespół nadpobudliwości psychoruchowej. Objawiało się to bezustannymi walkami na śmierć i życie z czymkolwiek się dało. Rodzice mieli z synem kłopot, w postaci konieczności przepraszania sąsiadów za wymordowane z ich posesji myszy (…)
Chłopak odprowadza dziewczynę późnym wieczorem do domu. Przed bramą po
ostatnim buziaczku nagle mówi do
niej (…)
Przygody Księżnej Natalki i jej wiernych przyjaciół. (cz..2)
W poprzednim rozdziale opowieści Natalkę, Beatę Swędzipytkę i Staśka Kwasigrocha dopadł dziki krwiożerczy żuczek ! Przyjaciele nie wiedzieli co robić . . . Po namyśle Stasiek popierdzieliłł do przodu . Jednak zostawił po sobie spocone skarpety…Żuk padł osłabiony odorem z owych ocieplanych – antypoślizgowców. Natalka poradziła, żeby Beata pod żadnym pozorem nie zbliżała się do gnój-chatki pana żuka bo im łby rozpierd**** . Beata jednak nie słyszała co mówi do niej księżniczka, bo miała (…)
Przygody Księżnej Natalki i jej wiernych przyjaciół. (cz..1)
Całkiem niedawno temu we wsi Świętełajno żyła sobie pewna wieśniara, która uważała się za księżniczkę. Pewnego słonecznego dnia , kiedy siedziała na swoim drewnianym kamieniu i dłubała w nosie… Patrząc na swój zamek zbudowany z najmocniejszej srajtaśmy na świecie Myślała nad sensem małżeństwa z księciem Śmierdzipałą. Mówiła sama do siebie (…)