Opowiadania w kategorii Opowiadania z przekazem
– Spędziłem pięćdziesiąt lat w nawierzchni mostu -zaszlochał. – Nie macie pojęcia, co ja musiałem znosić… Ludzie w samochodach i ciężarówkach jeździli po mnie przez cały czas, w dzień i w nocy. Często miałem ochotę ponarzekać, ale zamiast tego trwałem tam bez sprzeciwu. Czy chociaż jedna ludzka istota kiedykolwiek podziękowała mi za mój trud? Ha! Niedoczekanie! Poświęciłem pięćdziesiąt lat, służąc im, i co się stało? Jacyś ludzie z buldożerami zburzyli most – oto, co się stało (…)
Pewnego dnia, gdy leżałam na kozetce w zaciemnionym cichym pokoiku, czekając na masażystę, ogarnęła mnie fala nagłej tęsknoty za ojcem. Zaczęłam się zastanawiać, czy nie jestem zbyt wymagająca, prosząc go o znak. Naraz spostrzegłam, że mój umysł osiągnął stan nadzwyczajnej przenikliwości. Doświadczyłam nie znanej mi dotą jasności myślenia – mogłabym dodawać w pamięci długie, bardzo długie słupki liczb… Nie wiedziałam, czy wszystko dzieje się na jawie, czy może śpię (…)
Siedziałem samotnie przy stole, otoczony niewielkim kręgiem światła. Reszta domu była pogrążona w ciemności. Płakałem.
W końcu udało mi się położyć dwójkę moich małych dzieci do łóżka. Musiałem być dla nich zarówno matką, jak i ojcem. Wykąpałem je przy akompaniamencie krzyków radości, szalonych biegów w kółko, śmiechów i rzucania w siebie różnymi rzeczami. W końcu ucichły, położyły się do łóżek, a ja dałem każdemu z nich przepisowe pięć (…)
Jest gdzieś na tym świecie most, który łączy Raj z Ziemią. Nosi on nazwę Tęczowego Mostu ze względu na swą różnorodność cudownych barw.
Z jednego końca tego mostu rozciąga się niezmierzona, bajecznie piękna kraina pokryta łąkami, wzgórzami i dolinami. Jak tylko okiem sięgnać widać tam zieloną, soczystą trawę wśród której kwitną kolorowe, polne kwiaty (…)
Był sobie pewnego razu Wielki Mężczyzna, który poślubił kobietę swych marzeń. Ich miłość sprawiła, że przyszła na świat maleńka dziewczynka.
Była to bystra i pogodna dziewczynka i Wielki Mężczyzna bardzo, bardzo ją kochał.
Gdy była taka malutka, brał ją na ręce i nucąc jej piosenki, pląsał z nią po pokoju, powtarzając: “Kocham cię, Mała Dziewczynko (…)
Pewna nowojorska nauczycielka postanowiła przeprowadzić pośród uczniów klas maturalnych interesujący eksperyment, wymyślony wcześniej przez Helice Bridges z Del Mar w Kalifornii. Podczas zajęć wzywała po kolei każdego ucznia na środek klasy, mówiła mu, jak wiele znaczy dla niej i dla pozostałych uczniów, a następnie darowała mu błękitna tasiemkę ze złotym napisem: (…)
Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga:
– Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne?
– Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie.
On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą (…)
W pięknym, ogromnym i tajemniczym lesie żyła mała śliczna wróżka o dźwięcznym imieniu Epoh. Mieszkała sama w niewielkiej chatce pośrodku gęstego lasu, nad lśniącym jeziorkiem. Codziennie spacerowała po swoim małym królestwie, bawiła się z królikami, pomagała wiewiórkom w zbieraniu orzechów, czasami zajmowała się pisklętami, gdy ich rodzice zdobywali pożywienie. Dni mijały jej na rozmaitych rozrywkach (…)
Szczęście jest czymś co wybierasz
Mężczyzna, wiek 92 lata, drobny, o szlachetnym wyglądzie, dobrze ubrany i starannie ogolony, o porządnie uczesanych włosach, który się budzi każdego ranka o siódmej, przeprowadza się dzisiaj do domu starców. Jego 70-cio letnia małżonka zmarła niedawno i stąd ta przeprowadzka. Po kilkugodzinnym cierpliwym oczekiwaniu, uśmiecha się przyjaźnie, gdy informują go, że jego pokój jest już przygotowany (…)
“Kto wie, dlaczego się obejmują” – pomyślał człowiek o oschłym sercu.
“Jaki to piękny widok; dwoje obejmujących się ludzi” – pomyślał duchowny.
– W każdej myśli – zakończył starzec – widzisz siebie samego takim, jakim jesteś. Analizuj często swoje myśli; mogą ci one powiedzieć o wiele więcej o tobie samym niż jakikolwiek nauczyciel. (…)