O przyjaźni
Zaczęło się od podstawówki.Poszłam do pierwszej klasy,nie znałam nikogo prócz jednej osoby,córki mojej koleżanki mamy.Od samego początku zaczęłyśmy się przyjaźnić i spędzać ze sobą każdą wolną chwilę.Cieszyłyśmy się i świetnie bawiłyśmy.Martwiłyśmy się o siebie nawzajem i dbałyśmy. Byłyśmy nierozłączne praktycznie.Dość szybko minęło te 6 lat podstawówki. Poszłyśmy do tego samego gimnazjum lecz nie tej samej (…)
Rano obudziłam się z wielkim uśmiechem na twarzy.Wyobrażałam sobie jak ja sama z Michałem , chodzę wśród pól i śmiejemy się.A słońce świeciło by tak pięknie…Kocham te wakacje!-krzyknęłam do siebie gdy wyszłam na balkon by pooddychać świeżym powietrzem.Pogoda była cudowna.Mama pojechała już do pracy.Tata jeszcze spał i moje siostry też.Poszłam pobiegać,ale niestety cała droga była zablokowana (…)
Szłam ścieżką rozmyślając o moim dalszym życiu.Nagle zobaczyłam pewna dziewczynę idącą przez skwer,z tyłu pies,miała ona na sobie niebieski rozciągnięty sweter i czarne spodnie.Wtedy po raz pierwszy uśmiechnęła się do mnie,ja również odwzajemniłam się jej uśmiechem…
Od tamtej pory spędzałyśmy razem czas,wspólne spacery,wygłupy,wspomnienia,rowery (…)
Bała się ale nie chciała tego okazać nie mogła tego okazać. Musiała być dobra i wzorowa. Tego chcieli rodzice, ich trzeba słuchać. Spojrzała w błękitne jak jej oczy niebo. Dodało jej to otuchy. Szkoda, że rodzice musieli już jechać. Mogli chociaż ze mną tu wejść. I co z tego że nie weszli. Nic to nie zmienia, i tak się boi. Prostuje się i idzie do tej pięknej bramy. Jest ona jakby je złota cała się błyszczy. Rzeźbiona. Śliczna. Tak. To są myśli (…)
Zawsze ta sama śpiewka. Zawsze to samo. Lelly nie cierpiała tego. Ale miała tylko 12 lat i nie mogła nic zrobić. Wstała wyciągnęła walizkę i zaczęła mechanicznymi ruchami zaczęła się pakować . Wszystko co miała. Najważniejszy był jej pamiętnik i książki. A i jeszcze piosenki i gitara. Tak Lelly miała tyle talentów o których jej rodzice nawet nie chcieli wiedzieć. Nie interesowali się nią. Miała mieć dobre oceny i wzorowe zachowanie i tak (…)
Była z Nim przez te wszystkie miesiące, każdego dnia, nawet kiedy sama potrzebowała wsparcia, była dla Niego. Przyzwyczaił się do Niej, a ona nie wyobrażała sobie dnia bez jego głupiego pytania „Co tam?”. Czekała, wpatrując się w ekran komputera, mając nadzieje, że zaraz usłyszy upragniony dźwięk czatu, który wydawał jej się dźwiękiem Jego słów. Nie wydawało jej się nic w tym dziwnego, że codziennie piszą o innej (…)
Lipiec 2013 r. Był piękny lipcowy dzień. Byłam w pracy. Zbiór borówki prestiżowa praca dla młodzieży na jaki kolwiek zarobek. Tam poznałam pewną dziewczynę.. Nie chce ujawniać jej danych.. Zakumplowałyśmy się momętalnie. Zaczęłyśmy wychodzić ,spędzać z Sobą wiele czasu. Mijały dni.. tygodnie.. Wiele razem przeszłyśmy, wiele razem dokonałyśmy.. byłyśmy jak siostry, nie rozłączne..wspólne smutki, wspólna radość. Jeżeli jedna z (…)
Był weekend. Wraz z moją przyjaciółką Izą wybrałyśmy się na lody, a potem poszłyśmy na spacer do parku. Od samego początku zauważyłam, że Iza coś przede mną ukrywa. W tym dniu była nieśmiała co do niej było nie podobne, bo zawsze była rozgadana i nigdy jej się nie zamykała buzia. Zdziwiło mnie, ale nie chciałam pytać o co chodzi. Trochę poplotkowałyśmy, śmiałyśmy się i w końcu poszłyśmy w swoje drogi. Szłam do domu (…)
– Patrz, nikomu się nie podoba twój rower. Wszyscy się śmieją tylko, a ja sama mam z ciebie beke hahhahahahhaha – zaśmiała się Karolina.
– Ale mi się podoba. Gówno mnie obchodzi co inni myślą. Nie mam ochoty z wami nigdzie jechać! Obie jesteście siebie warte! – krzyknęła Maja. Zabrała rower i pojechała do domu. Dziewczyny potem za nią. Zamknęła się w łazience, nie chciała ich słuchać. Dziewczyny ją szantażowały że to koniec przyjaźni. Jej to nie obchodziło (…)
W szkole Samanta porozsyłała reszcie przyjaciół SmS “Przypadek czy przeznaczenie musimy pogadać Samanta”.
-Nie wiesz o co jej chodzi?-Spytał Dawis Oliwię. Oczywiście ona się przstraszyła bo zapytał nie witając się.
-Nie wiem…Ale chyba wiadomo o co w tym wszystkim chodzi (…)