Straciłam chęć do życia …

Miała innych znajomych … O mnie zapomniała , ah , przyzwyczajenie .
Obok mnie jednak był orlik … Poszłam tam pewnego razu i poznałam kilku ludzi … Zaczęłam z nimi grać w piłkę nożną , co dobrze mi wyszło jak na początki . Kiedy poznałam cały orlik , to miałam chłopaka … No i zerwałam z nim po pewnym czasie , bo moja ,,miłość” wygasła .
Wszyscy mnie wytykali znowu , bo takiego niby fejma orlikowego zostawić , to skandal  (…)

zapomnij…. daj mi żyć !!!

Ciągle nie rozumiem dlaczego ciągle próbujesz rozwalić coś na czym mi bardzo zależy… przecież nie jesteśmy już razem ponad 4 lata! dlaczego nie myślałeś o mnie gdy sie rozstaliśmy… no tak koledzy… juz nie pamietasz ? na początku fantastycznie… pierwsze miesiące kazda chwila razem… wspólne wakacje marzenia i nagle co ? znudziłam sie bo koledzy byli ważniejsi bo potrzebowałes wyrwać sie. nie mysląc o mnie (…)

Historyjka

Sebastiana, który do pokonania miał jeszcze kilka przystanków autobusowych. W końcu się pojawił.
Usiadł obok mnie bez słowa i nagle poczułam jego ciepłe ramiona obejmujące mnie. Powietrze wypełnił jego cudowny zapach. Wtuliłam się w niego najbardziej jak mogłam. Potrzebowałam tego, to było dla mnie jak lek na wszelkie zło. Trwaliśmy tak parę minut, po czym dotarło do mnie co robię. Przecież mieliśmy być  (…)

Przyjaźń, czy zakochanie ?

Od zawsze w naszej paczce czułam się jak piąte koło u wozu. Nie zrozumcie mnie źle, wiem, że te dwa kociaki mnie kochają, ale nigdy nie byłam tak zabawna jak oni, nie miałam tylu znajomych, czy nie byłam tak lubiana. Zazdrościłam im, wiem, że nie powinnam, ale taka jest prawda. Uważam, że moja postawa mocno by ich zraniła, więc nic nie powiedziałam. Zresztą nie tylko to ukrywam. Kajtuś, on jest bardzo charyzmatyczną osobą, gdybyście go poznali, sami byście od razu go polubili. W dodatku  (…)

masochistycznajapomocy

Przedstawię się jako Neko. Mam prawie 16 lat i od prawie 24 miesięcy mam myśli samobójcze. Kilka miesięcy temu “zaliczyłam” dwie marne próby samobójcze – o ile można je tak nazwać (próba zagłodzenia i zamarznięcia). Tnę się już jakiś czas… i im dłuższe przerwy czasowe między kolejnymi “sesjami”, tym cięcia są głębsze i częstsze. Wiem, że psycholog mi nie pomoże. Najgorsze jest to, że mam kilka osób, które kocham i które się o mnie martwią i nawet dla nich nie umiem się  (…)