nastolatki

Opowiadania dodane przez “nastolatki”

Zbyt głupia by docenić ?

Zaczęło się od Grudnia 2009 roku. Dokładnie od 14 Grudnia.Zacznę może od początku.;) Widzieliśmy się parę razy.. Przelotnie.. Na baletach. Spodobał mi się.. Niby nie jest ładny.. Ale miał to coś. I ma do tej pory, że przyciąga mnie do niego. I właśnie wtedy pierwszy raz do mnie przyjechał.. Z początku nie wierzyłam,że tak się stanie.. Ale był.;) Ogromnie się ucieszyłam tą sytuacją, choć na początku nie wiedziałam jak wobec niego się mam zachowywać. I tak się zaczęło.. Zaczęliśmy się spotykać. Dużo spędzaliśmy ze sobą czasu.. Choć czasem wydawało mi się ze ciągle zależy mu na tej innej. Nadszedł Sylwester.. Spędziliśmy go osobno. Było mi smutno, ale cóż. Zabawa jak zabawa i wtedy wydarzyło się miedzy mną a moim kolegą. (Nie,nie wylądowaliśmy w łóżku.!) Oczywiście Mój ”przyszły’ się o tym dowiedział. Ale wybaczył. Jaki on kochany?! Było nam ze sobą dobrze..

Jeszcze dobrze się nie zaczeło, a już był koniec…

Nie widzieli się już ponad dwa tygodnie. Ona za nim nie tęskniła. Nawet lepiej się czuła przez te dni. Sama nie wiedziała dlaczego tak jest. Może dlatego, że zawsze uważał ją za ułożoną dziewczynkę. Tyle tylko, że jak wyjechał na Mazury w końcu mogła spokojnie pójść z kolegami na wino. A on myślał, ze jest grzeczną dziewczynką. Miłość jest naprawdę ślepa. „Kompletnie do siebie nie pasujemy!”- pomyślała pewnego dnia.
Poprosił ją o spotkanie zaraz po przyjeździe. Zgodziła się, mimo, że tego nie chciała.
Jego miłe słówka nie robiły już na niej wrażenia. Wiedziała, po co chcę się z nim zobaczyć. Umówili się w parku. Kiedy zobaczyła go czekającego na ławce chciała to już mieć za sobą, chciała stamtąd uciec i nigdy go już nie spotkać.

Bardzo dziwny sen

19 grudnia 2000…
Impreza u koleżanki trwa. Jest wręcz zajebiście. Pełno ludzi, świetna muzyka, przepyszne jedzonko. Ja, kto już bywa na takich młodzieżowych imprezkach, nie brakowało także trawki…:) Była jedna lufka, potem druga i trzecia… Nawet znalazło się coś na czwartą. Nabombieni byli wszyscy… Nad ranem jednak wszystkich wzięło na spanie i imprezka dobiegła końca…

20 Grudnia 2000, 6.00 nad ranem…
Obudził mnie przeraźliwy dźwięk budzika… Głowa ciężka, ciało ciężkie, ale jakoś jeszcze zebrałam siły na to by go wyłączyć. Jednak nie byłam jeszcze na tyle trzeźwa, aby pozbierać się z łóżka. Zasnęłam ponownie…

Zjazd motocyklistów

Cześć nazywam się Agnieszka pewnego dnia w moim mieście były występy i był zjazd Motocyklistów:)
Usłyszałam od koleżanki ze podobno za darmo można się przejechać Motorami z Przystojniakami..
Więc nie czekając ani chwili poszłam z koleżankami się zapytać czy to prawda. Rozglądałam się.
Kogo by się zapytać i mój wzrok zatrzymał się na Nieziemsko Przystojnym Facecie, więc podeszłam do niego i powiedziałam
Ja: przewiezie mnie pan?
On: nie Pan tylko Tomek:)
Ja: więc przewieziesz mnie Tomek?
On: ok, ale najpierw przewiozę tych Chłopaków;)
Ja: ok
Wstydziłam się jechać pierwsza, więc powiedziałam koleżance żeby jechała pierwsza a ja Druga
Zgodziła się oczywiście…

Głupia małolata

To było gdzieś w kwietniu lub maju w 2009 r.. miałam straszne problemy zaczęłam ćpać pić palić papierosy wtedy miałam nie całe 14 lat, ale czułam ze nikogo nie obchodzę dwa razy próbowałam odebrać sobie życie tylko się trułam niepotrzebnie, nie chodziłam dłuższy czas nawet do szkoły. Wszystko się zawaliło jednym słowem. Gdy już się ogarnęłam powoli poszłam do mojej koleżanki na wagary, ona wtedy pisała z Mateuszem.
Spotkałyśmy się z nim tego samego dnia. Jak go zobaczyłam od razu mi się spodobał Justyna [ moja koleżanka] nic nie gadała a to w końcu on z nią się spotkał, więc ja i Mateusz zaczęliśmy rozmawiać we dwoje?. Było genialnie, gdy wróciłam do domu on napisał mi na naszej klasie pisaliśmy później już

Dwa oblicza miłości

Hej. To opowiadanie będzie raczej nietypowe. Mam na imię Kasia. Nienawidzę tego imienia, ale cóż ja go nie wybierałam. Mam 16 lat. Opowieść będzie o wakacjach, tych bardzo popularnych, wiele z Was przeżyło swoją “wakacyjną miłość” Nie rozumiem tylko jednego, dlaczego to skończyło się tak szybko, przecież było idealnie. Widzieliśmy się codziennie, były pocałunki, miłe słowa […]
Pewnego dnia kolega zorganizował ognisko, na które się udałam. On też tam był. I wiecie co ? Było idealnie. Piękne niebo, spadające gwiazdy. Milion życzeń, setki myśli na minute, przy Nim było idealnie

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.