Kolega Brata cz 10

– To dobrze. Mam pytanie, znacie może tu jakiś fajny klub?
– hmm tak.
– Chce dzisiaj gdzieś iść, a kompletnie nie znam tu żadnego Klubu.
– Galowej.
– A kto tam gra?
– świetni Dj’eje.
– No proszę, a jacy.
– Marcus..- Nie zdążyłam powiedzieć bo mi przerwał…..
– Na prawdę?
– Tak.- uśmiechnęłam się i dodałam.- Znacie się?
– No pewnie wiele razy graliśmy na tych samych imprezach, jeszcze jest taki jeden Kuba.
– Nom on też gra.
– Dużo wiecie na ich temat. Znacie ich dobrze?
– Tak się składa że jednego z nich znam bardzo bardzo dobrze.
– O proszę, a z którym chodzisz?- to pytanie mnie tak zaskoczyło, że nawet nie myśląc wybuchnęłam z Ramonką śmiechem.
– No co?- zapytał.
– Nie nic, z żadnym nie chodzę.
– To na pewno ich szpiegujecie, albo się zakochałyście, Przyznajcie się.
– Nom kochamy ich ponad życie, skoczyłabym za nimi w ogień.
– No od razu lepiej, było tak od razu. Musze szepnąć im że mają fanki.
– Trzymamy Cię za słowo.
– My już musimy iść.- Powiedziała Ramona ledwo powstrzymując się od ponownego wybuchnięcia śmiechem.
– Nom racja na nas już pora.
– Dziękuje za pomoc, to cześć dziewczyny, a będziecie na imprezie?
– Ojj raczej nie, to pa.
– Cześć- powiedziała Ramona i zaczęłyśmy się oddalać, na bezpiecznej odległości zaczęłyśmy się śmiać, i skierowałyśmy się w stronę mojego domu, spojrzałam na telefon, który był zbyt cicho jak na tak długi okres czasu, aż mnie to dziwiło, ponieważ zawsze nie dawał chwili wytchnienia.
A jednak nie myliłam się włączyłam przez przypadek tryb cichy, i nie słyszałam sześciu smsów i 2 połączeń nieodebranych. Wiadomości były od Kuby i Marcina, a połączenia od mamy i Pauliny.
Oddzwoniłam najpierw do mamy.
– Przepraszam że dopiero teraz ale nie słyszałam telefonu.
– Dobrze dobrze już, kiedy będziecie?
– Za jakieś 10 minut.
– To dobrze, uważajcie.
– A coś się stało?
– Nie, ale się martwiliśmy, a i zadzwoń do Pauliny.
– No okej. To pa.
– Pa- odpowiedziała mama i w tym, samym momencie połączenie uległo rozłączeniu.
– Moja mama jakoś dziwnie się zachowywała.
– Dlaczego tak uważasz?
– Nie umiem tego wyjaśnić.
Zadzwoniłam do Pauli.
– No hej kochana.- powiedziała
– Hej, co tam?
– Co powiesz na, a raczej powiecie na babski wieczór u mnie, Marecki gra na imprezie, a ja sama zostaje więc mamy całą noc dla siebie.
Zapytałam się Ramony czy się zgadza, kiwnęła głową.
– Okej jesteśmy za.
– Albo Marek was przywiezie, albo ja po was przyjadę.
– Dobrze to się zgadamy.
– Nom pa Kochana.
– Pa.
– To wieczór mamy zaplanowany- powiedziała uśmiechnięta Ramona
– Zgadza się, będzie na pewno fajnie.
Tak doszłyśmy do domu.
– Jesteśmy.- Krzyknęłam zamykając drzwi,
Poszłyśmy do kuchni napić się soku, nalałyśmy sobie i usiadłyśmy przy stole.
– Gdzie jesteście- Usłyszałyśmy głos z salonu.
– W kuchni.
Mama weszła po chwili i zaczęła.
– I co tam? głodne?
– Trochę.
– Co chcecie na kolacje?
– Płatki czekoladowe.
– O dobry pomysł- dopowiedziała moja przyjaciółka.
Mama nasypała nam płatków i wlała do nich mleka, ja osobiście nie lubię mleka, jedynie z płatkami czekoladowymi i z kakaem.
W miedzy czasie pokazałyśmy mamie koszulki, a szczegółowo były to bokserki koloru białego w niebieskie kropki, a na środku znajdowała się duża truskawka. Były one ładne.
– Ale wam się trafiło.- uśmiechnęła się mama.
– Rozmawiałaś z Paulą?- powiedziałam po czym wzięłam kolejną łyżkę moich płatków.
– Tak, mówiła że chce zrobić babski wieczór, i chciała żebyście przyszły.
– Nom i idziemy.
– To dobrze, nie będziecie się nudzić, my z tatą będziemy mieć gości.
– A kto przyjedzie?
– Łukaszewcy.
– Ciocia Marzena i wujek Marcin?- To nie jest moja rodzina, ale znam ich od dziecka i tak zostało że mówię do nich ciocia i wujek, ale ani trochę nie jesteśmy spokrewnieni. Raczej są przyjacielami rodziny.
– Tak, ale bez dzieci.
– Uff to dobrze, bo wtedy bym chciała zostać.- Mają oni o rok starszego chłopaka ode mnie i dwie dziewczyny jedna chodzi do 3 klasy podstawówki a jedna nie chodzi nawet do przedszkola ma 3 latka.
Stęskniłam się za nimi, długo ich nie widziałam.
– Idę trochę posprzątać i się przebrać.
– Dobrze.
Opowiedziałam Ramonie o gościach którzy mają się lada chwila pojawić.
– To ciekawie.
My posprzątałyśmy i poszłyśmy się naszykować, bo dostałyśmy od Pauli wiadomość że za dwadzieścia minut po nas przyjedzie.
– Polu.
– Tak?
– Jak myślisz mam szanse u Mateusza?
– Noo pewnie, bez obaw.
– Nie wiem, nawet się nie odezwał.
– To o niczym nie świadczy Moja Droga.
– Myślisz?
– Pewne, nie martw się.
– Dziękuje.
– Nie dziękuj.
Ubrałyśmy jeansy do tego, ja założyłam różową bokserkę, a moja towarzyszka brązową, zabrałyśmy bluzy i potrzebne rzeczy, zeszłyśmy na dół gdzie przy stole siedzieli już goście.
– Dobry wieczór.- Przywitałyśmy się, do drzwi zaczął ktoś pukać, otworzyłam drzwi, za którymi stała Paula przywitała się i pożegnałyśmy się po czym wyszłyśmy.
– To co jedziemy najpierw do jakiegoś supermarketu po słodkości, a następnie do mnie.
– Okej.
Jak Powiedziała Paulina, tak zrobiłyśmy. Kupiłyśmy najpotrzebniejsze rzeczy(czytaj. masę słodyczy.) Pojechałyśmy do jej mieszkania, gdzie czekała już jej przyjaciółka Marta.
– Hej laski.- powiedziała.
– Hej.
– Cześć kochana- odpowiedziała Paulina.
Weszłyśmy i w tym samy momencie dostałam sms od Marcina, dopiero teraz skapnęłam się że nie odpisałam jemu ani na jednego sms, wyleciało mi przez to wszystko z głowy.
był on o treści. “Nie chce się narzucać, bo coś nie odpisujesz, coś źle zrobiłem? Jeśli tak to Cię przepraszam. I mam nadzieję że nasza znajomość się nie skończy tego bym nie chciał.”
W tym samym czasie Marta z Pauliną przyniosły napoje przy okazji nalały nam soku, rozłożyły słodycze i zaczęłyśmy wybierać komedie romantyczną. Skusiłyśmy się na “Trzy metry nad niebem”
Oglądałam go już dwa razy ale nie zaszkodzi kolejny raz. i kolejny raz sobie troszkę popłakać. Odpisałam Marcinowi “To ja przepraszam, ale z tego wszystkiego zapomniałam odpisać, i tak wyszło że wyleciało mi zupełnie z głowy.”
– “Ojj ulżyło mi, już się wystraszyłem.”
– “Nie ma czego”
– “To dobrze, co robisz?;)”
– “A jestem u Brata dziewczyny z Ramonką i jest jeszcze jedna dziewczyna mamy babski wieczór;D”
– “O proszę, to nie będę wam przeszkadzał, później popiszemy, a teraz idę do Mateusza;)”
– “Miłego wieczoru:)”- odpisałam i szybko dostałam – “Wzajemnie:*”
Reszte filmu było ciszy, płakałyśmy z dziewczynami dość długo po dwugodzinnym seansie..

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
Hej oto kolejna część nie jest długa, ponieważ za dużo osób się koło mnie kręci i nie mogę się skupić żeby ją napisać. Niedługo postaram się napisać dłuższą i ciekawszą część. Miało być wogóle co innego w tym rozdziale ale się w ostatniej chwili rozmyśliłam:D to na tyle paa;)
Wszystkie postacie w moim opowiadaniu są fikcyjne, tak jak i opowiadanie to czysta wyobraźnie.
Mam nadzieję że się spodoba:D Bajo;*

Dodał/a: POlaa;) w dniu 4-12-2012 – czytano 1686 razy.
Słowa kluczowe: opowiadania nastolatek brat miłość nieznajomy POlaa;)
Kategoria: Miłosne

Zobacz inne

Komentarze (6)

;))dnia 2012-12-04 14:05:19.

a co z tymi sms’ami od kuby ? ;D

Smerfetkadnia 2012-12-04 15:36:01.

Pewnie, że się podoba ;d

Emilka.dnia 2012-12-04 23:48:39.

No juz myslalam ze sie nie doczekam xd ale mimo wszystko bardzo fajne opowiadnie czekam na wiecej 😀

aniadnia 2012-12-05 06:46:26.

Świetna część, czekam na kolejną;*

Justyna dnia 2012-12-06 14:08:27.

jej , słodkie masz te opowiadanie oby tak dalej , wczoraj jak zaczęłam czytać to już czekałam co się wydarzy ,
czekam na kolejne ;*

izuuxddnia 2012-12-06 17:30:28.

pisz pisz :DD.

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Kolega Brata cz 10"

(pole wymagane)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.