Walka
Nie oddam Cię nikomu … część 7.
W drodze do hotelu obydwoje milczymy, jest tyle słów które chcę wykrzyczeć ale nie potrafię. Tony siedzi obok mnie z jego miny jestem w stanie wyczytać jak bardzo jest niezadowolony za dobrze go znam. Jedziemy do hotelu doskonale wiem którego przecież sama rezerwowałam im pokoje. Jest późna noc mimo to Warszawa tętni życiem podjeżdżamy pod najdroższy hotel w mieście drzwi od samochodu otwiera nam konsjerż (…)
Nie oddam Cię nikomu … część 6.
Vini wychodzi do Ringu w tle gra jakaś ciężka muzyka ma na sobie czarny szlafrok i kaptur zaciągnięty na głowę jego wzrok wbity jest w podłogę. Wchodzi do ringu ściągają mu nakrycie, widzę jak kobiety piszczą na widok jego ciała jest tak bardzo umięśniony jego sylwetka jest mocno wyrzeźbiona. Brytyjczyk wygląda przy nim jak amator. Za chwilę zacznie się walka widzę jak Vini stoi w narożniku woła do siebie trenera (…)
Nie oddam Cię nikomu … część 5.
Przed spotkaniem z inwestorami postanowiłam jeszcze skorzystać z toalety potrzebowałam drobnej poprawy makijażu był intensywniejszy niż zwykle mocno podkreślone oczy i czerwona szminka sprawiły, że wyglądałam dzisiaj inaczej niż zawsze i tak też się czułam … przejrzałam się w lustrze długie nogi, zaokrąglone biodra całkiem inna kobieta niż na co dzień w luźnym stroju. Stylistka spisała się na medal dobierając mi tą (…)
Nie oddam Cię nikomu … część 4.
Uparłam się, że nigdzie nie wyjadę w Polsce mam przyjaciół chodzę tu do szkoły i tu chcę ją skończyć. Brat mojej mamy opiekuje się nami od zawsze zaproponował żebym zamieszkała z jego rodziną, po długich rozmowach mama zgodziła się ale musiałam obiecać, że nie zawalę szkoły. Wujek obiecał mamie, że wszystkiego dopilnuje wiedziałam, że tak będzie bo dla niego szkoła, studia są na pierwszym miejscu. Lepsze to niż (…)
Postanowiłam,że dzisiejszy wieczór będzie wyjątkowy tak dużo pracy włożyliśmy w przygotowanie Gali. Od rana pomagałam Viniemu w treningu rozmasowywałam jego spięte plecy, ramiona … około południa poszedł odpocząć. Przed walką lubi pobyć sam rozumiałam to więc sama też dokończyłam wszystkie swoje organizacyjne zadania i pojechałam do mieszkania żeby przygotować się na wieczór. Wypiłam kawę, wzięłam (…)
Nie oddam Cię nikomu … część 2.
Wieczór okazał się bardzo miły Vincenzo zabawiał mnie swoimi żartami, opowiedział także jak zaczął trenować i jak udało mu się poznać Igora. Po dwóch godzinach wyszliśmy z restauracji postanowiłam, że do mieszkania Viniego zrobimy sobie spacer, wieczór był ciepły a dookoła przechadzało się pełno młodych ludzi w pewnej chwili poczułam jego dotyk na swojej dłoni mocno ją ścisnął – przyciągnął do siebie (…)
Wchodzę do budynku mijam recepcje zanim przebiorę się do pracy wsiadam do windy na trzecim piętrze znajduje się biuro wujka obiecałam, że przyjdę opowiedzieć mu o rozmowie z promotorem. Oczywiście jestem tak podekscytowana, że zapominam zapukać wchodzę do biura cała w skowronkach … okazuje się, że wujek nie jest sam przerwałam właśnie spotkanie patrząc na minę Igora wydaje się, że ważne. Naprzeciwko (…)
-A chociaż wytłumaczysz? -Mam remont! -wypaliłam-i niezły rozpierdziel. Nie chcę się bawić w gruzach i pyle nie? Wskoczyłam do autobusu i usiadlam przy oknie. Podłączyłam słuchawki do telefonu i posłałam buziaka maksowi. On nie mógł wiedzieć. Nie mógł w to wpaść. Nie mogę go stracić. Nie mogę go stracić tak jak…JEGO (…)
Czasami hobby odmienia nasze życie
Wszystko zaczęło się kiedy miałam 7 lat i tata zapisał mnie na zajęcia karate .Z początku nie chciałam na nie chodzić bo byłam jedyną dziewczyną w grupie i nie wierzyłam ze dam sobie radę . Moim początkowym problem było to ze nie chciałam ćwiczyć w domu bo byłam mała i nie rozumiałam wielu rzeczy dlatego ze swojej głupoty nikt nie brał mnie na zawody jedyne co robiłam to tylko przychodziłam na treningi .Później miałam dużo (…)
Okaleczanie się.-można z tym wygrać…
Jest wiele osób które to robią…Okaleczają się sięgają po żyletka bo tak jest łatwiej, bo to im pomoże…sama to robiłam…wiem co czują takie osoby… moim zdaniem… ktoś kto nigdy tego nie robił a nazywa takie osoby “nienormalnymi “,lub “Emo” tak naprawdę nie wie przez co takie osoby przechodzą…ludzie krytykują bo tak jest łatwiej… ale tylko nieliczni dostrzega to jak bardzo ta osoba cierpi, jak jest jej trudno,w czym (…)
<!– / Paginacja
<!– // Paginacja