Z życia wzięte

Niestety nie miałam udanego dzieciństwa. To znaczy.. może i miałam tylko po prostu tego nie pamiętam ze względu, że cała młodość wiązała się z nieustannym cierpieniem, tęsknotą.. Miałam koleżanki, bawiłam się z nimi, ale większość czasu przesiadywałam przy mojej chorej na nowotwór mamie. To dziwne ale nie pamiętam zabaw z moimi rówieśnikami tylko wymyślone zabawy przeze mnie ale tylko takie, żebym mogła  (…)

Przyjaźń do końca cz.2

Nie chciałam się pogodzić z Jego śmiercią. Dzwoniłam, pisałam…nic. Był mi tak bardzo potrzebny.. Po jakimś czasie Janek przywiózł mi list. List od Bastka dla mnie, który znaleźli w Jego rzeczach jak je wyrzucali…wyrzucali Jego rzeczy, tak po prostu. Jak mogli. Nienawidziłam ich, nie dość że nie powiedzieli mi że nie żyje,nie powiadomili o pogrzebie to jeszcze wyrzucali Jego rzeczy jak gdyby nigdy nic…wzięłam list. Na początku nie chciałam go czytać, myślałam że jak to przeczytam (…)

Nie mogły bez siebie żyć

My dwie zawsze uśmiechnięte, wesołe na każdym naszym kroku ku dorosłości nie przejmujące się niczym wokół nas . Chodzące własnymi drogami , wspierające się nawzajem . Gdy jedna była chora druga przychodziła i siedziała z nią nie zważając na to czy może się zarazić bo i tak wiedziała że jeśli tamta wyzdrowieje to od razu do niej przyjdzie. Zawsze trzymały się razem płakały, śmiały się , irytowały, wnerwiały i przeżywały wszystko razem , tak jakby były jedną osobą w dwóch (…)

Emily cz.1

Popatrzyła w gwiazdy, tylko przez chwilę. Czuła się jak by zdradzała kogoś. Jak gdyby zrobiła coś strasznego. Szybko odwróciła wzrok. Brad zawsze patrzył z nią w gwiazd. Zawsze kiedy mieli problemy. Był przecież jej braciszkiem. Jej kochanym, starszym, pomocnym bratem. Tamtego wieczoru jechał po nią do koleżanki. Nigdy się nie zjawił. Zła wracała do domu pieszo, w deszczu. Matka zobaczywszy przemoczoną i zdenerwowaną córkę nie potrafiła ukryć zdezorientowania. Emily pamiętała jak tamtego dnia rozsiadła się na kanapie w salonie,  (…)

Przestać myśleć o ukochanym

Pewnego dnia poznałam wspaniałego chłopaka pamiętam ten dzień to był 15 stycznia sobota wyprawiałam moje urodziny na imprezie tamtego dnia poznałam wspaniałego chłopaka miał na imię Mateusz zakochałam się od pierwszego wejrzenia -wiem to głupie tym bardziej,że chłopak mieszkał daleko ale nie aż tak daleko żeby do mnie nie przyjeżdzał na początku było fajnie dużo (…)